Hotelarze chcą być gotowi na IV falę, by uniknąć lockdownu

Branża wypoczynkowa czeka na przepisy i zasady, które pozwolą jej pracować jesienią.

Aktualizacja: 05.08.2021 20:41 Publikacja: 05.08.2021 19:51

Hotelarze chcą być gotowi na IV falę, by uniknąć lockdownu

Foto: Adobe Stock

Choć z rządu napływają informacje, że ogólnopolski lockdown już nam raczej nie grozi, to poszczególne branże chcą się przygotować na możliwe obostrzenia. Hotelarze chcą dialogu z resortem zdrowia, by zawczasu przygotować reguły, które pozwolą im działać jesienią. Piszą do premiera. Liczą na przepisy, które pozwolą im skutecznie weryfikować gości pod kątem szczepień.

Walczą o przetrwanie

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego w imieniu branży. Hotelarze deklarują przygotowanie do przyjmowania gości, którzy wykonają testy na obecność wirusa lub też okażą dowód przebycia choroby, pokazujący obecność przeciwciał. Równolegle, mogą weryfikować i przyjmować gości zaszczepionych. To jednak wymaga wprowadzenia odpowiednich przepisów, które pozwolą na weryfikację, czy gość się zaszczepił, a także upoważnią do przechowywania danych wrażliwych. Zaświadczeniem, na podstawie którego hotele mogłyby przyjmować gości, jest Unijny Certyfikat Covid, szeroko stosowany w państwach UE od 1 lipca 2021 r.

Czytaj też: Nowy lockdown to ponad miliard złotych strat dziennie

Izba deklaruje, że jest gotowa wspólnie z resortem zdrowia i odpowiednimi specjalistami – w dyskusji i w duchu kompromisu – opracować wszelkie zasady funkcjonowania hoteli.

– Szukamy możliwości dialogu z Ministerstwem Zdrowia, by wprowadzić zasady, które przy ewentualnej czwartej fali pozwolą hotelarzom pracować, a klientom czuć się bezpiecznie – mówi „Rz" Ireneusz Węgłowski, prezes Izby. I dodaje, że jeśli chodzi o dbanie o bezpieczeństwo, hotelarze zobowiązują się do respektowania obowiązku noszenia maseczek na terenie hoteli, zachowywania dystansu czy wydzielenia pomieszczeń do wykonywania testów.

– Warto też rozmawiać o zmianie limitów umożliwiających organizację w hotelach większych imprez – konferencji, targów, spotkań itp., oraz o poszerzeniu grupy osób przyjmowanych do hoteli poza limitem 75 proc. ozdrowieńców i osób przetestowanych z negatywnym wynikiem. Czekamy na stanowisko Ministerstwa Zdrowia. Bez względu na to, jakie pomysły są rozważane, chcemy je poznać, by móc się przygotować. Nie chcemy zostać zaskoczeni – twierdzi prezes Węgłowski.

Martwe prawo

A co z barierą prawną w egzekwowaniu limitów? Czy pojawią się przepisy, które dadzą hotelarzom podstawę prawną do pytania gości o szczepienie i przetwarzania tych informacji? Czy ich przygotowanie jest aż tak skomplikowane? Zapytaliśmy prawników.

– Nie jest to sprawa zbyt skomplikowana – uważa Maciej Gawroński, radca prawny z kancelarii Gawroński & Partners. Zastrzega jednak, że uprawnienie do przetwarzania danych należy wpisać w ustawie, choćby tzw. covidowej. Muszą jednak zostać spełnione warunki z RODO. – Przypomnę, że chodzi o przetwarzanie niezbędne np. ze względu na ważny interes publiczny, proporcjonalne do wyznaczonego celu czy przewidujące odpowiednie i konkretne środki ochrony praw i interesów osoby, której dane dotyczą – zauważa. I dodaje, że w taki sposób weryfikacja odbywa się za granicą. Jest jednak traktowana bardziej jak formalność.

Adwokat Jan Prasałek, Kancelaria RK Legal, uważa z kolei, że sprawa jest skomplikowana.

– Najpierw należy sobie odpowiedzieć na pytanie czy informacja o zaszczepieniu jest informacją o stanie zdrowia. Moim zdaniem tak. A skoro tak, to z punktu widzenia ochrony należy do szczególnej kategorii informacji, których przetwarzanie może się odbywać z zachowaniem szczególnych zasad – zauważa. Podkreśla jednak, że podstawa weryfikowania takich informacji musi się znaleźć w ustawie, choć pewnie z czasem mogą się pojawić wątpliwości konstytucyjne co do takiego przepisu.

– Zawsze też osoba chcąca zatrzymać się w konkretnym hotelu może udzielić informacji i okazać dowód szczepienia – zauważa dr Prasałek.

Pandemiczne straty

Od początku pandemii branża hotelarska przeżywa trudny czas. Z przeprowadzonego w czerwcu przez Izbę badania wynika, że aż 750 mln zł mogła stracić w maju w efekcie ograniczeń w funkcjonowaniu obiektów. Dane z ankiety przeprowadzonej wśród hotelarzy potwierdzają również spadek cen – blisko 70 proc. hoteli oferowało niższą cenę za pokój niż w maju dwa lata temu, a ponad 3/4 obiektów odnotowało średnią frekwencję gości poniżej 30 proc.

W czerwcu 74 proc. hoteli deklarowało obłożenie nie wyższe niż 40 proc., ponad połowa poniżej 30 proc. Prognozy dla lipca i sierpnia były bardzo zbliżone, tj. 79 proc. hoteli deklaruje obłożenie nie wyższe niż 40 proc., a 2/3 poniżej 30 proc. Z pozytywnych informacji można odnotować minimalny (poniżej 1 proc.) odsetek hoteli, które planują nadal pozostać zamknięte.

Choć z rządu napływają informacje, że ogólnopolski lockdown już nam raczej nie grozi, to poszczególne branże chcą się przygotować na możliwe obostrzenia. Hotelarze chcą dialogu z resortem zdrowia, by zawczasu przygotować reguły, które pozwolą im działać jesienią. Piszą do premiera. Liczą na przepisy, które pozwolą im skutecznie weryfikować gości pod kątem szczepień.

Walczą o przetrwanie

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe