Sprzedaż alkoholu nieletniemu nie odbierze zezwolenia

To, że nieletni kupił piwo w barze to za mało, by odebrać za to koncesję właścicielowi lokalu.

Publikacja: 02.08.2017 06:10

Sprzedaż alkoholu nieletniemu nie odbierze zezwolenia

Foto: Fotolia.com

Wójt gminy cofnął firmie zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych w barze. Powodem była sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych nieletnim. Spółka odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Olsztynie.

Zarzuciła wójtowi brak obiektywizmu. Jej zdaniem nie przesłuchał on w charakterze świadków m.in. barmanek zatrudnionych w barze, mimo że to właśnie one (jedna z nich) rzekomo sprzedały alkohol nieletniemu, a także Roberta. L., który zawiadomił wójta o naruszeniu przepisów.

Spółka twierdziła też, że wójt niewłaściwie i wybiórczo ocenił zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym: przedłożony do akt sprawy nagrania świadczącego o zakupie w barze alkoholu przez nieletniego. Tymczasem sam nieletni poświadczył, że przebywał w lokalu w towarzystwie osoby pełnoletniej.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy decyzję wójta. Wyjaśniło, że w lokalu gastronomicznym została przeprowadzona kontrola, z której wynika, że od połowy września 2016r. jest zamknięty ze względów ekonomicznych. Otwierany jest tylko w przypadku imprez okolicznościowych i specjalnych zamówień. Prezes zarządu spółki oświadczyła w czasie kontroli, że nie jest jej wiadomym, aby w lokalu dochodziło do sprzedaży alkoholu nieletnim i stwierdziła, że personel został przeszkolony pod tym kątem. Organ prowadząc postępowanie zawiadomił pełnomocnika spółki o przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania stron oraz świadków, jednocześnie pracownik urzędu gminy zapoznał się ze zgromadzoną dokumentacją na posterunku policji. Wynikało z niej, że Marcin M., lat 16, w obecności opiekuna prawnego oświadczył w trakcie przesłuchania, że był z kolegami w barze i zakupił tam dwa piwa i hamburgera, a osoba sprzedająca mu alkohol nie poprosiła go o okazanie dowodu osobistego.

W ocenie SKO wójt słusznie uznał, że w dniu 21 lipca 2016 r. w barze doszło do sprzedaży alkoholu osobie nieletniej, które to zdarzenie uzasadnia cofnięcie wszystkich udzielonych zezwoleń na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych.

SKO podkreśliło, że w razie zaistnienia jakiegokolwiek złamania zasad sprzedaży napojów alkoholowych określonych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi stosuje się sankcję przewidzianą w art. 18 ust. 10 pkt 1 lit. a) tej ustawy. Cofa się więc zezwolenie. Sprzedaż zaś napojów alkoholowych osobom, które nie ukończyły 18lat, jest rygorystycznie zabroniona art. 15 ust. 1 pkt 2 cytowanej ustawy.

Spółka wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie a ten ją uwzględnił.

Według WSA organ prowadzący postępowanie ma obowiązek zebrania i rozpatrzenia materiału dowodowego, aby ustalić stan faktyczny sprawy zgodny z rzeczywistością. Przede wszystkim wszechstronnie powinien ocenić okoliczności konkretnego przypadku na podstawie analizy całego materiału dowodowego, a stanowisko wyrażone w decyzji uzasadnić w sposób wymagany przez przepisy kodeksu postępowania administracyjnego.

Tymczasem w tej konkretnie sprawie postępowanie SKO jest dotknięte istotną wadą polegającą na naruszeniu wskazanych wyżej reguł. Zdaniem WSA analiza decyzji SKO prowadzi wręcz do wniosku, że zaniechało ono ponownego przeprowadzenia postępowania i rozpatrzenia sprawy w jej całokształcie. Tymczasem było to jak najbardziej niezbędne i zasadne, zwłaszcza biorąc pod uwagę zaprezentowane przez skarżącą spółkę bardzo obszernych i konkretnych zarzutów, które zostały sformułowane w odwołaniu (a następnie powtórzone w skardze).

Spółka wskazała liczne dowody, których przeprowadzenia w jej ocenie organ zaniechał. Przywołała nazwiska świadków, których zeznania według niej mogą mieć znaczny wpływ na ustalenie istotnych kwestii dla rozstrzygnięcia. Odwołująca zarzuciła błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy i niewłaściwą ocenę dowodów. Sformułowała bardzo poważne zarzuty, wskazując na zeznania małoletniego świadka Marcina. M., którego relacja potraktowana została jako wiarygodna podstawa do ustalenia zaistnienia przedmiotowego naruszenia, podczas gdy w ocenie skarżącej nie ulega wątpliwości, że działał on w zmowie z osobą pozostającą w konflikcie z prezesem spółki. Wziął więc udział w zorganizowanej prowokacji mającej na celu rzucenie na spółkę fałszywego oskarżenia i niewątpliwie miał motyw by fałszywie poświadczyć, że to on, a nie stojący przed nim przy ladzie pełnoletni kolega, zakupił w barze alkohol.

Ponadto kolegium nie przeprowadziło jakiegokolwiek postępowania wyjaśniającego, które pozwoliłoby zweryfikować zarzuty wskazane w odwołaniu, nie przesłuchało też żadnego wskazanego przez stronę skarżącą świadka i nie zweryfikowało zarzutów przedstawionych w odwołaniu. Tym samym swoje rozstrzygnięcie oparło jedynie o zeznania złożone 27 października 2016 r. na posterunku policji przez Marcina. M., który oświadczył w trakcie przesłuchania, że był z kolegami w barze i zakupił tam dwa piwa i hamburgera, a osoba sprzedająca mu alkohol nie poprosiła go o okazanie dowodu osobistego.

SKO nie wystąpiło nawet do Komendy Policji o przesłanie dokumentacji związanej z prowadzonym postępowaniem mającym związek z niniejszą sprawą, a było to jak najbardziej wskazane.

W ocenie WSA brak odniesienia się do zarzutu odwołania, świadczy o nierozpoznaniu przez organ odwoławczy istoty sprawy w jej całokształcie. Powyższe stwierdzenia są tym bardziej doniosłe, gdyż dotyczą również postępowania prowadzonego przed organem pierwszej instancji. Przeprowadzone przez wójta gminy postępowanie trudno nazwać nawet szczątkowym. Okoliczności, które zostały podniesione we wcześniejszej części uzasadnienia, dotyczące konieczności przesłuchania świadków bez wątpienia powinny być wykonane przez organ pierwszej instancji. Nie można rezygnować z przesłuchania świadka tylko dlatego, że nie stawił się on na pierwsze wezwanie, a tak przecież uczyniono w prowadzonym wcześniej postępowaniu.

Nie można wykluczyć również konieczności przeprowadzenia konfrontacji, w przypadku gdy relacje świadków będą rozbieżne, a przesłuchana powinna być każda osoba, która może wnieść coś istotnego do sprawy, czyli praktycznie wszystkie osoby wskazane w odwołaniu i skardze.

Wójt prowadzący postępowanie zobowiązany jest również do zwrócenia się do organów policji o udostępnienie materiału dowodowego dotyczącego prowadzonego postępowania przygotowawczego w sprawie sprzedaży alkoholu nieletniemu.

Na podstawie zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego stwierdzić można, że nieletni niósł piwo, nie jest jednak rzeczą wyjaśnioną w sposób dostateczny, czy to piwo on również zakupił.

W tym stanie rzeczy oczywiste jest, że sąd w żadnym stopniu nie przesądza przyszłego rozstrzygnięcia organów, gdyż będzie ono uzależnione od treści zgromadzonego materiału dowodowego.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie z 4 lipca 2017 r.

sygnatura akt: II SA/Ol 261/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Wójt gminy cofnął firmie zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych w barze. Powodem była sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych nieletnim. Spółka odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Olsztynie.

Zarzuciła wójtowi brak obiektywizmu. Jej zdaniem nie przesłuchał on w charakterze świadków m.in. barmanek zatrudnionych w barze, mimo że to właśnie one (jedna z nich) rzekomo sprzedały alkohol nieletniemu, a także Roberta. L., który zawiadomił wójta o naruszeniu przepisów.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rosati: Manowska blokuje posiedzenie Trybunału Stanu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Sądy i trybunały
Jest nowy prezes sądu w Olsztynie. W miejsce Macieja Nawackiego
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a