Jakie są granice oddawania głosu przez pełnomocnika udziałowca

Zasadą jest, że w sprawach nieobjętych porządkiem obrad zgromadzenia wspólników sp. z o.o. nie można powziąć uchwały, ale jest od niej wyjątek.

Publikacja: 26.07.2019 06:00

Jakie są granice oddawania głosu przez pełnomocnika udziałowca

Foto: Adobe Stock

- Posiadam 30 proc. udziałów w sp. z o.o. Udzieliłem pełnomocnictwa koledze do reprezentowania mnie na jednym ze zgromadzeń wspólników. Był on upoważniony do składania w moim imieniu wszelkich oświadczeń oraz wykonywania prawa głosu w zakresie spraw objętych porządkiem obrad określonym w zaproszeniu. W trakcie zebrania większościowy wspólnik poddał pod głosowanie dodatkowy wolny wniosek. Rozszerzony porządek obrad został zaakceptowany 100 proc. głosów. W ramach zaś owego nowego wolnego wniosku podjęto dwie uchwały stosunkiem głosów: 70 proc. – „za", 30 proc. – „przeciwko" (moje udziały). Czy tak podjęte uchwały są ważne? – pyta pani Krystyna.

Zasadą jest, że w sprawach nieobjętych porządkiem obrad zgromadzenia wspólników sp. z o.o. nie można powziąć uchwały. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy cały kapitał zakładowy jest reprezentowany na zebraniu udziałowców, a nikt z obecnych nie zgłosił sprzeciwu dotyczącego jej podjęcia.

Czytaj także: Czy ważne są dodatkowe uchwały głosowane przez pełnomocnika na walnym zgromadzenia sp. z o.o.?

Pełnomocnictwo udzielone przez czytelnika dawało prawo jego reprezentantowi do nieskrępowanego żadnymi ograniczeniami udziału w zebraniu udziałowców. Jedynie wykonywanie prawa głosu dotyczyło wyłącznie spraw objętych harmonogramem obrad.

W sytuacji, w której udziałowiec działa na zgromadzeniu wspólników przez pełnomocnika, o jego obecności można mówić jedynie w tych granicach, w jakich umocował go do wykonywania prawa głosu. Tylko wtedy jest reprezentowany przy podejmowaniu uchwał.

Analogicznie stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 marca 2015 r., II CSK 384/14.

Skoro zatem czytelnik umocował reprezentanta do głosowania tylko w ramach agendy obrad określonej w zaproszeniu na zgromadzenie wspólników, oznacza to, że w odniesieniu do spraw wykraczających poza ten porządek, następnie przegłosowany, nie był on obecny na zebraniu udziałowców.

Owe dwie uchwały powzięte na skutek poszerzenia harmonogramu obrad są zatem dotknięte nieważnością. Zostały one mianowicie podjęte z naruszeniem art. 239 § 1 k.s.h., czyli w kwestiach wykraczających poza porządek obrad, gdy przy ich powzięciu na zebraniu wspólników nie był reprezentowany cały kapitał zakładowy. Czytelnikowi przysługuje więc prawo do wytoczenia powództwa o stwierdzenie ich nieważności na podstawie art. 250 pkt 4 k.s.h. w zw. z art. 252 § 1 k.s.h. (pomija w tym artykule wszelkie kwestie związane z wytoczeniem w/w powództwa).

Jeśli udziałowiec działa na zgromadzeniu wspólników przez pełnomocnika, o jego obecności można mówić jedynie w tych granicach, w jakich umocował go do wykonywania prawa głosu

- Posiadam 30 proc. udziałów w sp. z o.o. Udzieliłem pełnomocnictwa koledze do reprezentowania mnie na jednym ze zgromadzeń wspólników. Był on upoważniony do składania w moim imieniu wszelkich oświadczeń oraz wykonywania prawa głosu w zakresie spraw objętych porządkiem obrad określonym w zaproszeniu. W trakcie zebrania większościowy wspólnik poddał pod głosowanie dodatkowy wolny wniosek. Rozszerzony porządek obrad został zaakceptowany 100 proc. głosów. W ramach zaś owego nowego wolnego wniosku podjęto dwie uchwały stosunkiem głosów: 70 proc. – „za", 30 proc. – „przeciwko" (moje udziały). Czy tak podjęte uchwały są ważne? – pyta pani Krystyna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona