Do przetargu na odnowienie oznakowania dróg w gminie zgłosiły się dwie firmy prowadzone przez dwóch braci. Zamawiający wezwał jedną z nich do wyjaśnień w związku z wątpliwościami, czy cena przez nią zaproponowana nie jest rażąco niska. Przedsiębiorca nie złożył jednak wyjaśnień. Zamawiający uznał, że doszło do zmowy cenowej i że bracia zaplanowali taki sposób działania, i unieważnił postępowanie.
Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta oceniła, że zamawiający rzeczywiście miał podstawy do podjęcia takiej decyzji.
Zdaniem izby z analizy okoliczności faktycznych wynika, że porozumienie między firmami należącymi do dwóch braci miało zmusić zamawiającego do tego, żeby odrzucił tańszą ofertę i wybrał droższą. Firma, która złożyła tę tańszą, nie udzieliła bowiem wyjaśnień dotyczących ceny, mimo takiej prośby zamawiającego.
Jakie okoliczności izba wzięła pod uwagę, uznając istnienie zmowy? Były to więzy rodzinne, prowadzenie przez braci tożsamej działalności gospodarczej. Ponadto podczas rozprawy odwołujący się od decyzji zamawiającego przyznał, że wielokrotnie obie firmy występowały wspólnie podczas postępowań przetargowych i użyczały sobie m.in. zasobów niezbędnych do wykonania zamówienia. Obaj bracia prowadzą też działalność gospodarczą pod tym samym adresem, używają tego samego numeru telefonu i faksu.
Krajowa Izba Odwoławcza wskazała także na wiele podobieństw wskazujących, że oferty tych wykonawców były przygotowane przez tę samą osobę i z użyciem tych samych narzędzi – m.in. tożsame odręczne pismo o identycznym kroju oraz kolor długopisu, koperty, w których umieszczone zostały oferty opisane tym samym charakterem pisma. Dołączone do ofert zaświadczenia z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej zostały wygenerowane w tym samym dniu i o zbliżonych godzinach – jedno o 11.11, drugie o 11.10.