Incoterms - reguły handlowe, które pomogą uniknąć nieporozumień w trakcie transportu towarów

Wykorzystanie międzynarodowych reguły handlowych pozwala szybko rozstrzygnąć, która strona ponosi koszty przewozu, a która odpowiada za stan ładunku.

Publikacja: 19.07.2019 06:10

Incoterms - reguły handlowe, które pomogą uniknąć nieporozumień w trakcie transportu towarów

Foto: Adobe Stock

Tradycyjny handel międzynarodowy, to jest taki, którego przedmiotem są dobra materialne – towary, wymaga zorganizowania ich transportu. Tak zwana gestia transportowa, czyli prawo i obowiązek przeprowadzenia tego procesu może spoczywać zarówno na sprzedającym (eksporterze), jak i kupującym (importerze), bądź też strony mają prawo tą gestią się podzielić. To, co z pozoru może wydawać się proste – czym w końcu jest zorganizowanie transportu, niesie ze sobą wiele pytań. Jeżeli strony w porę na nie sobie nie odpowiedzą, prosta z pozoru sprawa może narobić dużo bałaganu.

Czytaj też:

Jak Reguły Incoterms wpływają na moment obowiązku w VAT

Incoterms: warunki transportu towaru do terminalu

Ważne pytania

Przykładowo trzeba bowiem uświadomić sobie, że strony powinny w kontrakcie rozstrzygnąć takie kwestie, jak to:

- kto ma opakować towar, dostosowując go do wykorzystywanej gałęzi transportu, i kto ma za to zapłacić,

- kto dostarcza towar przewoźnikowi (pierwszemu, drugiemu, kolejnemu?),

- kto odpowiada za proces przeładunku (jeżeli byłaby taka konieczność, kto za to płaci, a kto ponosi ryzyko),

- która strona ponosi koszty transportu (na całej trasie, poszczególnych odcinkach),

- kto ponosi odpowiedzialność za ładunek, kogo obciąża ryzyko kradzieży, uszkodzenia, ubytków itp.,

- która ze stron odpowiada za skompletowanie dokumentów wymaganych do przewozu i przekraczania granic celnych,

- czy eksporter, czy importer mają obowiązek przeprowadzić towar przez granicę celną (kto w eksporcie, kto w tranzycie, kto w imporcie, kto ponosi koszt tych procedur, a kto ryzyko?),

- która ze stron ma obowiązek uzyskać stosowne dokumenty (licencje, pozwolenia na eksport/import – jeżeli byłyby wymagane w handlu między danymi krajami lub danymi produktami).

Takie pytania można by mnożyć. I można także po kolei na nie odpowiadać, krok po kroku regulując wszystkie te kwestie w kontrakcie. Ponieważ jednak są to rzeczy powtarzalne i występują przy bardzo wielu operacjach, w których przewożone są towary, istnieją specjalne zbiory reguł w tym zakresie.

Pozwalają one wyeliminować niepewność, ryzyko przeoczenia jakiegoś ważnego elementu. Skracają wreszcie czas negocjacji handlowych. Zamiast bowiem rozmawiać o poszczególnych elementach, wolno skupić się na gotowych formułach handlowych.

Najpopularniejszym zbiorem reguł tego typu jest współcześnie zbiór pod nazwą INCOTERMS (International Commercial Terms) i jego (wciąż jeszcze) ostatnia wersja, czyli zbiór 2010. Składa się on z jedenastu reguł, z których każda w nieco inny sposób rozkłada obowiązki sprzedającego i kupującego w zakresie transportu towarów.

Jakie zwyczaje

Jakie są podstawowe zasady reguł Incoterms 2010? Po pierwsze należy zauważyć, że ich zastosowanie jest fakultatywne (w praktyce ich użycie może być wymuszone na potrzeby procedur celnych, w tym wypełniania stosowanych deklaracji celnych, a także na potrzeby wypełniania dokumentów przewozowych, bądź związanych z rozliczaniem transakcji). To strony uzgadniają, czy chcą te reguły uczynić integralną częścią kontraktu. Po drugie reguły nie mają pierwszeństwa przed normami prawnymi o charakterze bezwzględnie obowiązującym, jak i ustępują zapisom samego kontraktu. A to oznacza, że w praktyce można modyfikować ich treść (chociaż nie jest to zalecane). Wreszcie regulują obowiązki bezpośrednio pomiędzy sprzedającym i kupującym. Chociaż w praktyce za procesem sprawnego i terminowego przemieszczania ładunku może stać wiele podmiotów (spedytorzy, przewoźnicy, agenci celni, pracownicy instytucji kontrolnych itd.), to reguły Incoterms ich bezpośrednio nie dotyczą.

Jak zostało zauważone, cały zbiór reguł składa się z jedenastu formuł. Część z nich z powodzeniem może być stosowanych niezależnie od tego, jaki środek transportu (środki transportu) będzie wykorzystywany do przewozu ładunku. Może to być zarówno transport samochodowy, kolejowy, morski, lotniczy, jak i kombinowany, czyli łączący różne gałęzie transportu. Do tej grupy należą następujące reguły:

- EXW (Ex Works),

- FCA (Free Carrier),

- CPT (Carriage Paid To),

- CIP (Carriage and Insurance Paid To),

- DAT (Delivered At Terminal),

- DAP (Delivered At Place),

- DDP (Delivered Duty Paid).

Jeżeli natomiast strony z góry wiedzą, że na zasadniczej drodze transportu wykorzystywany będzie transport wodny (morski, śródlądowy), mają prawo wykorzystać jedną z formuł, których konstrukcja jest dopasowana właśnie do tej gałęzi transportu. Na ten zbiór składają się następujące reguły:

- FAS (Free Alongside Ship),

- FOB (Free On Board),

- CFR (Cost and Fright),

- CIF (Cost, Insurance and Fright).

W tym miejscu wyjaśnimy istotę dwóch pierwszych reguł, które z powodzeniem mogą być stosowane do każdej gałęzi transportu, a w przypadku których pełnię gestii transportowej i ubezpieczeniowej posiada kupujący. W kolejnym artykule przejdziemy do formuł dla każdego transportu, gdzie gestię transportową przejmuje sprzedający, kończąc rozważania o regułach Incoterms formułami morskimi.

Baza – oferta

Pierwsza w zbiorze reguł – formuła EXW w całości przekazuje gestię transportową i ubezpieczeniową (związaną z ryzykiem uszkodzenia lub kradzieży ładunku) kupującemu. Jeżeli strony zdecydują się zastosować tę bazę dostawy, to sprzedający (eksporter) ma obowiązek przygotować towar do wysyłki, tj. wyprodukować go lub kupić (jeżeli jest pośrednikiem), opakować (chyba, że towar danego rodzaju tradycyjnie/zwyczajowo przewożony jest bez opakowania), oznakować i złożyć we własnym magazynie (zakładzie produkcyjnym, na polu, w innym miejscu wytworzenia danego produktu).

To kupujący musi zorganizować transport, podstawić środek przewozu do oznaczonego miejsca i w ustalonym w kontrakcie terminie odebrać towar.

Co istotne, w myśl formuły EXW to kupującego obciąża koszt i ryzyko załadunku, chociaż w praktyce zdarza się, że czynności te wykonuje (grzecznościowo) sprzedający. Jest to o tyle zrozumiałe, że działając na własnym terenie łatwiej jest mu tego dokonać (dysponuje sprzętem, ludźmi). Dostawa towaru następuje w momencie, w którym towar znajdzie się w magazynie w dacie wynikającej z umowy. Warto zauważyć, że jeżeli kupujący nie zjawi się tego dnia po towar, to i tak ryzyko jego uszkodzenia (kradzieży, zniszczenia) przechodzi na niego.

O ile w handlu krajowym lub pomiędzy państwami gwarantującymi swobodę przewozu towarów, formułę EXW można dość swobodnie używać, to nie jest ona polecana w przypadku transakcji przeprowadzanych w innych, bardziej skomplikowanych warunkach. Wynika to z rozłożenia obowiązków celnych. Mianowicie formuła EXW obciąża kupującego (importera) obowiązkiem przeprowadzenia towaru przez wszystkie procedury celne, tj. zarówno te w kraju eksportu, jak i importu. Jeżeli więc okaże się, że np. na potrzeby wywozu towaru z danego kraju należy dysponować odpowiednią licencją lub zezwoleniem, to obowiązek ich uzyskania obarcza kupującego. Warto sobie uzmysłowić, że niemożność zdobycia takiej licencji nie zwalnia importera z obowiązku zapłacenia za towar, który eksporter prawidłowo dostarczył (chyba że kontrakt będzie stanowił inaczej, modyfikując w tym zakresie wymogi formuły EXW).

Dlatego w handlu międzynarodowym, w szczególności pomiędzy krajami przedzielonymi granicami celnymi i z punktu widzenia importera, formuła EXW powinna być stosowana tylko wówczas, gdy wie on, że licencje eksportowe nie są wymagane lub jest w ich posiadaniu, ma pewność, że nie będzie problemu z przeprowadzeniem towaru przez procedurę wywozu i wreszcie zdaje sobie sprawę, że wszystkie koszty z tego wynikające musi w praktyce dodać do ceny produktu.

Natomiast dla eksportera w każdych warunkach jest to bezpieczna formuła, co oczywiście nie musi oznaczać, że optymalna. Tutaj dużo zależy od jego doświadczenia w przeprowadzaniu „operacji handlu zagranicznego", skali obrotów, znajomości spedytorów i przewoźników.

Warto odnotować, że formuła EXW jest często wykorzystywana jako tzw. baza ofertowa, np. w trakcie targów, wystaw, pokazów, gdy towar prezentowany jest wielu potencjalnym kupującym z różnych regionów świata. Trudno byłoby wówczas podać inną, bardziej złożoną cenę, tj. taką, która obejmowałaby koszty transportu, a może również ubezpieczenia do wybranego miejsca docelowego. Zupełnie inaczej musiałaby ona kształtować się dla dostawy ładunku do państwa – geograficznego sąsiada, a zupełnie inaczej do partnera z innego kontynentu. Natomiast cena na bazie EXW dla wszystkich praktyków handlu międzynarodowego jest jasna. Można się domyślać, że obejmuje ona koszt wytworzenia (nabycia) danego produktu, marżę sprzedawcy oraz koszt opakowania, oznakowania i przygotowania do wysyłki. Kupujący wie zatem, że do tej ceny będzie musiał dodać wszelki koszty załadunku, transportu, wyładunku oraz zapewne ubezpieczenia. To wszystko razem daje mu rzeczywistą ceną danego produktu.

Do przewoźnika

Druga w kolejności, formuła FCA, rozszerza nieco obowiązki sprzedającego. Ponadto ma ona swoje dwie wersje. Jednak przede wszystkim należy zaznaczyć, że zmienia ona podział obowiązków związanych z uzyskiwaniem dokumentów i przeprowadzaniem ładunku przez obowiązujące procedury celne. Jest to więc zmiana bardzo istotna, a sprowadza się do prostej zasady: to co wymagane w kraju eksportu, obciąża eksportera (sprzedającego), to co w kraju docelowym - obciąża importera. Zatem w odróżnieniu od formuły EXW, jeżeli dla wywiezienia danego towaru wymagana będzie licencja eksportowa, to obowiązek jej uzyskania obciąża sprzedającego. Bez dostarczenia tego dokumentu dostawa towaru nie będzie dokonana w sposób prawidłowy.

Natomiast fizyczna dostawa towaru może nastąpić na dwa sposoby. Po pierwsze sprzedający może zostać zobowiązany do przewiezienia ładunku do przewoźnika wskazanego przez kupującego (np. na plac manewrowy przewoźnika drogowego, na stację kolejową, do terminala przewoźnika lotniczego lub morskiego). Wraz z przekazaniem ładunku temu przewoźnikowi dostawa towaru może być uznana za prawidłowo dokonaną. Eksporter nie ma obowiązku wyładowania towaru w takim miejscu, ani tym bardziej dokonania załadunku na środek transportu przewoźnika.

Druga możliwość jest taka, że wyznaczony przez kupującego przewoźnik sam przyjeżdża do eksportera i zabiera towar z jego magazynu (fabryki, pola, sadu, itp.). Wygląda to więc dokładnie tak jak przy formule EXW, z tą różnicą, że teraz sprzedający ma obowiązek załadować towar i robi to na swój koszt i ryzyko (nie jest to więc sprawa uprzejmości – jak przy EXW, ale obowiązek).

Jak wynika z tego opisu, gestię transportową oraz ubezpieczeniową nadal posiada importer, czyli to on wybiera przewoźnika, ale zadaniem eksportera jest dostarczyć mu ładunek albo dokonać załadunku na podstawiony przez niego środek transportu. Ponieważ gestię transportową posiada kupujący, zasadą jest, że siedziba przewoźnika nie powinna być zbytnio oddalona od miejsca, w którym znajduje się towar, a w każdym razie nie powinna znajdować się w innym państwie, tak aby sprzedający nie był zobowiązany do organizowania transportu międzynarodowego (przeczyłoby to istocie formuły FCA)

Na koniec warto dodać, że ryzyko utraty lub uszkodzenia ładunku przechodzi ze sprzedającego na kupującego w momencie dokonania dostawy, czyli odpowiednio przekazania towaru przewoźnikowi w jego siedzibie lub dokonania załadunku w siedzibie eksportera. Oczywiście obie czynności powinny odbyć się w terminie zgodnym z kontraktem.

Autor i źródło

Autorem reguł Incoterms jest Międzynarodowa Izba Handlowa z siedzibą w Paryżu. Oryginalną wersję całego zbioru formuł można nabyć na stronie http://store.iccwbo.org/. Zgodnie z zapowiedziami tej organizacji, zrzeszającej wiele prywatnych firm oraz podmiotów typu izby handlowe, przemysłowe, gospodarcze, w przyszłym roku zostanie opublikowana zmodyfikowana wersja Incoterms 2020.

Tradycyjny handel międzynarodowy, to jest taki, którego przedmiotem są dobra materialne – towary, wymaga zorganizowania ich transportu. Tak zwana gestia transportowa, czyli prawo i obowiązek przeprowadzenia tego procesu może spoczywać zarówno na sprzedającym (eksporterze), jak i kupującym (importerze), bądź też strony mają prawo tą gestią się podzielić. To, co z pozoru może wydawać się proste – czym w końcu jest zorganizowanie transportu, niesie ze sobą wiele pytań. Jeżeli strony w porę na nie sobie nie odpowiedzą, prosta z pozoru sprawa może narobić dużo bałaganu.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe