Pandemia koronawirusa w wielu dziedzinach wymusiła nagłe zmiany. Musieli się do nich przygotować zarówno pracodawcy, jak i pracownicy. Korporacje, urzędy i redakcje do tej pory korzystają z popularnych aplikacji umożliwiających rozmowy wideo. Ten typ komunikacji stał się jednym z głównych kanałów współpracy. Umożliwił również organizowanie szkoleń czy konferencji online, które niekiedy nagrywano i udostępniano w internecie.
Czytaj także:
Wideokonferencje w świetle prawa – są nowe wytyczne
Tematowi przyjrzał się zespół ekspercki kancelarii Legal Geek. Poznaliśmy przygotowane w tej sprawie opracowanie.
Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO) oraz kodeks pracy nie pozostawiają wątpliwości – dane osobowe to nie tylko imię i nazwisko, ale również wizerunek czy głos. Relacja na żywo lub wrzucone do sieci nagranie będzie więc sposobem ich przetwarzania. Problem może występować w dwóch przypadkach: gdy dotyczy pracownika oddelegowanego przez pracodawcę np. na szkolenie lub gdy dana firma czy organizacja organizuje konferencję, debatę i inne tego typu spotkania online i zaprasza do udziału specjalistów niebędących jej pracownikami.