Skorzystanie z cudzego billboardu może sporo kosztować

Przedsiębiorca, który bez zezwolenia umieszcza cudzą reklamę w pasie drogowym, zapłaci karę, nawet jeśli sam nie jest właścicielem nośnika.

Publikacja: 15.07.2015 06:00

Skorzystanie z cudzego billboardu może sporo kosztować

Foto: 123RF

Sprawa dotyczyła kary 3680 zł za zajęcie pasa drogowego. Podstawą jej nałożenia były rezultaty kontroli. Po przeprowadzeniu oględzin pracownicy zarządu dróg miejskich stwierdzili zajęcie pasa drogowego przez reklamę o powierzchni 11,50 mkw. bez wymaganego zezwolenia.

Czego dotyczył spór

Okazało się, że plakaty na nośniku reklamy należały do spółki z o.o. Zostały jednak umieszczone przez innego przedsiębiorcę na konstrukcji niebędącej jego własnością. Spółka potwierdziła, że sporna tablica został wynajęta od jego firmy.

Z akt sprawy wynikało, że dokonano dowodu z oględzin z udziałem uprawnionego geodety. Ustalono, że reklama znajdowała się na działce stanowiącej pas drogowy jednej z ulic. Jest to widoczne ze zdjęć lotniczych załączonych do protokołu oględzin. Organ I instancji stwierdził, że nieruchomość stanowi własność jednostki samorządu terytorialnego będącą w jego trwałym zarządzie na podstawie przepisów ustawy o drogach publicznych.

Reklama została powieszona bez zgody zarządcy w pasie drogowym. A to zdaniem organu uzasadniało nałożenie na przedsiębiorcę, który ją tam umieścił, kary pieniężnej.

Ukarany nie zgadzał się z takim rozstrzygnięciem. A ponieważ jego odwołanie okazało się bezskuteczne, postanowił zaskarżyć je do sądu administracyjnego. W skardze przekonywał, że dane z ewidencji gruntów nie są wiążące przy ustalaniu istnienia pasa drogowego i jego zasięgu. W jego ocenie organ nie dokonał więc jednoznacznego ustalenia przebiegu pasa drogowego, co naruszało art. 7 i 77 k.p.a.

Ponadto podnosił, że nie był właścicielem urządzenia reklamowego, na którym umieszczono sporne plakaty. Miały one wisieć tylko kilka dni w trakcie realizowanych kampanii reklamowych.

Na rozprawie pełnomocnik skarżącego podał, że nie wiedział, do kogo należał nośnik reklamowy, na którym zawieszał plakaty. Po prostu skorzystał z tego, że konstrukcja stała pusta i zawiesił na niej plakaty.

Jakie rozstrzygnięcie

Ta argumentacja nie przekonała jednak Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Oddalając skargę ukaranego, przypomniał, że podstawą zaskarżonej decyzji jest art. 40 ust. 1, 12 i 13 ustawy o drogach publicznych.

Przesłankami wymierzenia kary pieniężnej jest ustalenie, że w pasie drogowym została umieszczona reklama i nastąpiło to bez zezwolenia zarządcy drogi.

Pas drogowy stanowi wydzielony liniami granicznymi grunt wraz z przestrzenią nad i pod jego powierzchnią, w którym są zlokalizowane droga oraz obiekty budowlane i urządzenia techniczne związane z prowadzeniem, zabezpieczeniem i obsługą ruchu, a także urządzenia związane z potrzebami zarządzania drogą. Reklamę zaś stanowi nośnik informacji wizualnej w jakiejkolwiek materialnej formie wraz z elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, umieszczony w polu widzenia użytkowników drogi. Zajęcie pasa drogowego na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochroną dróg wymaga zezwolenia zarządcy drogi w drodze decyzji administracyjnej.

WSA za niezasadne uznał zarzuty skargi dotyczące nieustalenia lub błędnego ustalenia przebiegu pasa drogowego ulicy.

W jego ocenie organy trafnie stwierdziły, że nieruchomość stanowi własność jednostki samorządu terytorialnego będącą z mocy prawa w jego trwałym zarządzie. Wynika to bezpośrednio z przepisów ustawy o drogach publicznych oraz zamieszczonego w aktach administracyjnych wypisu z rejestru gruntów. Działka jest oznaczona w ewidencji jako droga.

Okolicznością bezsporną było też to, że reklama została umieszczona przez skarżącego. Spółka z o.o. potwierdziła, że tablica została wynajęta właśnie od jego firmy. Skarżący potwierdził zaś, że skorzystał z cudzej konstrukcji, która pozostawała pusta.

W ocenie WSA nie ulega najmniejszej wątpliwości, że umieszczenie w pasie drogowym reklamy wymaga uzyskania zezwolenia zarządcy drogi. W spornej sprawie zarządca drogi nie udzielił zezwolenia, a skarżący w pasie drogowym zawiesił plakaty z reklamą spółki na konstrukcji, która umieszczona była na działce należącej do Skarbu Państwa we władaniu miasta. Trudno więc uznać, że skarżący nie jest podmiotem, wobec którego powinna być skierowana decyzja administracyjna o nałożeniu kary pieniężnej.

Sąd podkreślił, że to skarżący jest osobą, która faktycznie dokonała samowolnego zajęcia pasa drogowego. Jego zdaniem, nawet gdyby się okazało, że rzeczywiście właścicielem nośnika reklamowego jest inna osoba, to i tak okoliczności sprawy nie pozwalałyby na obciążenie właściciela odpowiedzialnością za działalność skarżącego. Dlatego organ administracyjny prawidłowo uznał, że skoro to skarżący wynajął nośnik reklamowy spółce, to on powinien zostać obciążony karą pieniężną.

WSA podkreślił, że podmiotem zobowiązanym jest właściciel reklamy, który nie musi być jednocześnie właścicielem nieruchomości, na jakiej ją postawiono. Taka sytuacja wystąpiła w rozstrzyganej sprawie. Skoro skarżący wynajął nośnik, aby zawiesić na nim plakaty, to uznać należy, że nośnik był w jego posiadaniu, skoro nim zadysponował.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 9 czerwca 2015 r., sygn.. akt III SA/Po 670/14.

Sprawa dotyczyła kary 3680 zł za zajęcie pasa drogowego. Podstawą jej nałożenia były rezultaty kontroli. Po przeprowadzeniu oględzin pracownicy zarządu dróg miejskich stwierdzili zajęcie pasa drogowego przez reklamę o powierzchni 11,50 mkw. bez wymaganego zezwolenia.

Czego dotyczył spór

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego