Adwokat Maciej Dubois, którego kancelaria złożyła już trzy pozwy zbiorowe firm z branży turystycznej: klubów i tzw. sal zabaw, powiedział „Rzeczpospolitej", że są one efektem desperacji, bo przez wiele miesięcy rząd nie reagował na wezwania o odszkodowanie bądź rozmowy o wsparciu, adekwatnym do strat.
Żadnego z tych pozwów sąd nie zakwestionował od strony formalnej, ale też w żadnej sprawie nie wyznaczono jeszcze rozprawy. Prokuratoria Generalna RP, reprezentująca stronę państwową, wskazuje natomiast, że należy poczekać na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego.
Premier uważa, że art. 4171 § 1 kodeksu cywilnego, który uprawnia do żądania naprawienia szkody powstałej przez wydanie aktu normatywnego, tzw. bezprawie, jest niekonstytucyjny w zakresie, w jakim uprawnia sądy do decydowania o tym, czy rozporządzenie jest, czy nie jest zgodne z konstytucją.
– Ograniczenie konstytucyjnej wolności gospodarczej przepisami rozporządzenia nie jest prawidłowe, co potwierdził przed kilkoma dniami SN w sprawie innych ograniczeń covidowych, więc sąd cywilny może samodzielnie badać przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa – ocenia prof. Maciej Gutowski, znany poznański adwokat. – Zagrożenie odpowiedzialnością odszkodowawczą może więc być realne. Z drugiej strony sądy będą zważały, że kasa państwowa nie jest bez dna.
Tymczasem Kancelaria Sobota Jachira, która zamierzała jeszcze w kwietniu złożyć pozew zbiorowy przedsiębiorców z branży gastronomicznej, hotelarskiej i fitness, jak informuje jej prawnik Szymon Kowalczyk, nie złożyła jeszcze pozwu, gdyż wskutek poluzowania restrykcji spadło zainteresowanie klientów inicjowaniem takiego postępowania. Rozważa zaś złożenie kilku pozwów indywidualnych.
Dominik Gałkowski adwokat, partner w Kubas Kos Gałkowski
Pozwy zbiorowe w sprawach pocovidowych są dopuszczalne, ale nie ma jasności, czy wprowadzenie rygorów sanitarnych przez rząd i ograniczeń w prowadzeniu działalności wiąże się z równie szerokim prawem do odszkodowania jak po zastosowaniu ustawy o stanie klęski żywiołowej, która i tak wyłącza domaganie się utraconych korzyści. Nie każde ograniczenie praw i wolności, także wolności działalności gospodarczej, rodzi bowiem odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa. Administracyjny zakaz prowadzenia określonej działalności nie musi być przyczyną wszystkich strat przedsiębiorcy w czasie pandemii. Nie można traktować Skarbu Państwa jak ubezpieczenia przed kryzysem, który zaistniał na rynku niezależnie od ograniczeń administracyjnych.