Czasami drobny błąd już na starcie może zamknąć podatnikowi drogę do dochodzenia sprawiedliwości. Przekonała się o tym podatniczka, która chciała zaskarżyć do sądu administracyjnego odmowę fiskusa, który nie chciał zawiesić jej postępowania w sprawie wpisu danych do Rejestru Należności Publicznoprawnych.
Czytaj też:
Skargę do sądu administracyjnego można już złożyć drogą elektroniczną
Skargę do WSA trzeba własnoręcznie podpisać
Gdy kobieta wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, okazało się, że nie została ona odręcznie podpisana. W tej sytuacji sąd wezwał ją do usunięcia tego braku formalnego w terminie siedmiu dni, pod rygorem odrzucenia skargi. W praktyce chodziło o to, żeby podpisała skargę własnoręcznie w siedzibie sądu albo nadesłała nowy własnoręcznie podpisany egzemplarz. Gliwicki WSA zauważył, że skarga zawiera jedynie podpis mechanicznie odtworzony za pomocą urządzenia powielającego.