Limit osób na imprezach i w kinie: Martwe prawo nikogo nie chroni

Jedni przedsiębiorcy ryzykują, inni wolą stracić. Kiedy klient nie udowodni szczepienia, to ponad limitem nie wpuszczają na imprezę czy do kina.

Aktualizacja: 04.07.2021 22:33 Publikacja: 04.07.2021 20:10

Limit osób na imprezach i w kinie: Martwe prawo nikogo nie chroni

Foto: AdobeStock

To czysta fikcja i martwe prawo – tak o przepisach, które nakładają na organizatorów obowiązek weryfikacji zaszczepionych gości, mówią coraz bardziej zniecierpliwieni przedsiębiorcy. Bez względu na to, czy chodzi o hotele, restauracje, puby, kina, teatry czy organizację wesel, zajętych może być 75 proc. miejsc. Resztę mogą zająć osoby zaszczepione. Ale jak to sprawdzić? Nie wiadomo. Mimo obietnic Jarosława Gowina, że przepisy się pojawią, nadal ich nie ma.

– Zostaliśmy bez wsparcia strony rządowej – mówi Marek Łuczyński, prezes Zarządu Polskiej Izby Hotelarzy.

Czytaj także: Status szczepienia a limity organizowanych imprez - czy przedsiębiorcy mają prawo pytać o szczepienia

Hotelarze pytają więc o fakt zaszczepienia, ale o ewidencjonowaniu gości i prowadzeniu bazy z podziałem na zaszczepionych i niezaszczepionych nie ma mowy. Problem dotyczy głównie miejscowości wakacyjnych, bo latem tam liczy się każde miejsce.

Problemu nie rozwiązuje nawet podpisanie przez klienta zgody na przetwarzanie jego danych osobowych, bo w recepcjach i tak nie można ich archiwizować. Konsekwencją jest to, że w razie kontroli sanepidu czy policji nie można wskazać pokoi, w których są goście zaszczepieni.

Marta Milecka, organizatorka wesel, odkłada problem w czasie. – Na razie klienci dostarczyli nam listy blisko 200 gości. Nie zabieram się jednak do ich sprawdzania i weryfikowania gości, bo impreza jest w październiku, więc jest trochę czasu. Może pojawią się przepisy? – liczy Milecka. Jeśli tak się nie stanie, uważa, że jeśli goście nie zdecydują się udowodnić zaszczepienia ponad limitem, nie będą mogli wziąć udziału w weselu.

Zdaniem adwokat Marty Koseckiej przedsiębiorcy w ogóle nie radzą sobie z weryfikacją klientów. – Nie mają na to szansy. To, co zrobił rząd, to klasyczny przykład stworzenia martwego prawa. W efekcie ubywa tych, którzy przejmują się obowiązkami, a w wielu restauracjach, pubach, barach – po miesiącach przestoju – nikt się nawet nie pyta o szczepienie – dodaje.

Kto może dziś sprawdzić hotelarza czy restauratora? Sanepid na podstawie przepisów covidowych, ale są wątpliwe pod względem zgodności z konstytucją. Inspektorzy sanepidu także mają niejasną sytuację związaną z przetwarzaniem danych osobowych gości. Sankcje spadną więc na przedsiębiorcę.

To czysta fikcja i martwe prawo – tak o przepisach, które nakładają na organizatorów obowiązek weryfikacji zaszczepionych gości, mówią coraz bardziej zniecierpliwieni przedsiębiorcy. Bez względu na to, czy chodzi o hotele, restauracje, puby, kina, teatry czy organizację wesel, zajętych może być 75 proc. miejsc. Resztę mogą zająć osoby zaszczepione. Ale jak to sprawdzić? Nie wiadomo. Mimo obietnic Jarosława Gowina, że przepisy się pojawią, nadal ich nie ma.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara