W swojej skardze Janusz W. podkreślił, że aby użyć magnesu i przyłożyć go do impulsatora skrzyni biegów nie trzeba wcale wejść pod pojazd. Zatem każdy kierowca, w każdej chwili, nawet w trakcie odbierania odpoczynku dziennego na parkingu może przyłożyć magnes nie tylko do swojego pojazdu, ale i innego pojazdu.
Skarżący wskazał ponadto, że w trakcie wykonywania przewozu drogowego zdawał sobie sprawę z tego, że tachograf zainstalowany w samochodzie prawdopodobnie uległ awarii i wymaga naprawy, jednak miał tydzień na naprawę tachografu od chwili wykrycia wadliwego działania urządzenia. Tak więc w chwili kontroli nie dopuścił się naruszenia przepisów obowiązujących w transporcie drogowym.
Trzeba zapłacić
WSA uznał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie. Jego zdaniem Janusz W. nie kwestionował tego, że doszło do użycia magnesu, ale nastąpiło nienależyte wyjaśnienie okoliczności, kto go użył. Zdaniem WSA ciężar udowodnienia okoliczności w tego typu sprawie spoczywa każdorazowo na podmiocie wykonującym przewóz drogowy. To on musi wykazać, a nie tylko wskazać, że dołożył należytej staranności organizując przewóz i nie miał wpływu na naruszenie prawa przez kierowcę. Przy czym brak takiego wpływu musi istnieć realnie.
Natomiast odpowiedzialność przedsiębiorcy za naruszenia przepisów o transporcie drogowym ma charakter obiektywny, czyli niezależny od jego winy czy subiektywnego przeświadczenia o rzeczywistym stanie rzeczy. Dla jej ustalenia wystarczające jest stwierdzenie samego faktu nieprzestrzegania nałożonych obowiązków.
W tej konkretnie sprawie przedsiębiorcą (skarżącym), na którego została nałożona kara pieniężna, jest ten sam podmiot-osoba, która kierowała pojazdem podczas przeprowadzonej kontroli. Odnosząc się zatem w świetle powołanych przepisów do twierdzeń skarżącego zawartych w skardze, należy zaznaczyć, że w sprawie nie było istotne, kto zamontował magnes, lecz to, że pojazd ten poruszał się z urządzeniem niedozwolonym, ingerującym w pracę tachografu. Dlatego też zarzut nieprzeprowadzenia w tym zakresie przez organy postępowania wyjaśniającego należy uznać za nieuzasadniony.
Kiepski nadzór nad kierowcami
WSA odnosząc się do twierdzeń Janusza W., że wpływ na obecność niedozwolonego urządzenia mogły mieć inne osoby (inni kierowcy), wskazać należy, że brak właściwego i skutecznego nadzoru związanego z przejazdem, a w konsekwencji dopuszczenie do powstania naruszeń, obciąża przedsiębiorcę wykonującego przewóz drogowy.