Nowe zasady rozliczania transakcji z zagranicznymi kontrahentami budzą wiele wątpliwości przedsiębiorców. Minister finansów najpierw odroczył o pół roku obowiązywanie niektórych przepisów, teraz wydał projekt objaśnień, w których tłumaczy, jak je stosować. Przedsiębiorcy na razie mogą być pewni tylko jednego: łatwo nie będzie.
Czytaj także: PIT i CIT: więcej biurokracji przy rozliczeniach wypłat dla kontrahentów z zagranicy
Chodzi o tzw. podatek u źródła, czyli daninę pobieraną przez płatnika (polskiego przedsiębiorcę) z wynagrodzenia wypłacanego za granicę (zarówno firmie, jak i osobie fizycznej). Trzeba go potrącić m.in. przy zapłacie za usługi doradcze, księgowe, prawne, reklamowe, zarządzania, a także wypłacając odsetki, należności z praw autorskich oraz znaków towarowych. Wynosi 20 proc. Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania (lub unijne dyrektywy) pozwalają jednak często zastosować niższą stawkę albo w ogóle nie pobierać daniny.
Uszczelnianie przepisów
Firmy z tych możliwości przez wiele lat korzystały. Ministerstwo Finansów postanowiło jednak, tłumacząc się uszczelnianiem przepisów, zmienić zasady rozliczenia. Z przepisów obowiązujących od 1 stycznia 2019 r. (których stosowanie odroczono jednak do 1 lipca) wynika, że jeśli wszystkie płatności na rzecz jednego kontrahenta przekroczą 2 mln zł rocznie, płatnik musi potrącić podatek od nadwyżki. Niezależnie od tego, co mówi umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania. Potem kontrahent może wystąpić o zwrot daniny. Ma do tego prawo także płatnik, jeśli to on poniósł ciężar ekonomiczny daniny, czyli wpłacił ją z własnych środków, zamiast potrącać z wynagrodzenia odbiorcy. Fiskus będzie miał pół roku na zwrot (wolno mu jednak ten termin wydłużyć).
Czy można uniknąć obowiązku poboru podatku? Tak, ale trzeba złożyć fiskusowi specjalne oświadczenie. Płatnik musi potwierdzić w nim, że posiada dokumenty umożliwiające zastosowanie zwolnienia (przede wszystkim certyfikat rezydencji kontrahenta) oraz że nic nie wie o okolicznościach wykluczających ulgę. Zdaniem Ministerstwa Finansów taką okolicznością może być np. to, że odbiorca należności ma w danym państwie jedynie adres, a jest zarządzany z terytorium innego kraju lub z nieznanej lokalizacji.