W tym kontekście firmy, które wykupiły nowego typu ubezpieczenia od strat w działalności gospodarczej, domagają sie od ubezpieczycieli wypłaty odszkodowania. Powstały jednak wątpliwości, czy konsekwencje zamknięcia przedsiębiorstw podczas epidemii mogą faktycznie być objęte ubezpieczeniem.
Twarde 'nie' na początek
Choć początkowo ubezpieczyciele kategorycznie odmawiali wypłat odszkodowań na podstawie umów ubezpieczenia od strat operacyjnych, to obecnie niektórzy z nich zmieniają jednak zdanie. W szczególności Crédit Mutuel, CIC i Crédit Agricole postanowiły w ramach „moralnego obowiązku" i solidarności z przedsiębiorcami, zrekompensować im straty operacyjne wynikające z koronawirusa. Decydując o przeznaczeniu na ten cel globalnej kwoty 200 milionów euro, Crédit Mutuel złamał dotychczasowy zjednoczony front ubezpieczycieli. Jego śladem poszli inni, tacy jak Crédit Agricole czy Covea.
Czytaj także: Koronawirus: kosztowne wznawianie działalności firm
Pozostali ubezpieczyciele nadal zdecydowanie odmawiają wyplaty odszkodowań, a Francuska Federacja Ubezpieczycieli (FFA) twierdzi, że „branża ubezpieczeniowa musi znaleźć rozwiązania", aby uwzględnić wystąpienie tego rodzaju sytuacji w przyszłości.
Władze starają się wywierać presję na firmy ubezpieczeniowe, aby umożliwić szybką pomoc finansową ubezpieczonym.