Sąd zauważył, że przepisy odnoszące się do trybu wydawania zaświadczeń wskazują, iż postępowanie to cechuje się szczególną, uproszczoną procedurą. Ten szczególny charakter ujawnia się zwłaszcza w tym, że w ramach tego postępowania obowiązkiem organu, do którego skierowano wniosek je inicjujący, jest dokonanie w pierwszej kolejności porównania żądania strony ze stanem rzeczy wynikającym z ewidencji, rejestrów lub innych danych znajdujących się w jego posiadaniu.
Dane z ewidencji i rejestrów
W tym właśnie celu prowadzić można niezbędne postępowanie wyjaśniające. Jego istota sprowadza się jednak do badania okoliczności wynikających z posiadanych przez organ ewidencji, rejestrów i innych danych pod kątem możliwości urzędowego stwierdzenia znanych faktów lub stanu prawnego, w zakresie danych, które pozostają w jego dyspozycji. Przedmiot postępowania o wydanie zaświadczenia jest wąski. Sprowadza się wyłącznie do poświadczenia faktów lub stanów prawnych wynikających z dokumentów będących w dyspozycji organu. Organ może zatem zaświadczyć tylko o tym, co w bezpośredni sposób wynika z dokumentów pozostających w jego dyspozycji, które wiążą się z zakresem wykonywanych przez niego ustawowych kompetencji.
Bez zbędnej zwłoki
Zdaniem sądu po złożeniu wniosku o wydanie zaświadczenia, strona powinna uzyskać albo zaświadczenie o żądanej treści, albo postanowienie odmawiające jego wydania bądź postanowienie o odmowie wydania zaświadczenia o żądanej treści. Wniosek powinien być rozpoznany bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie siedmiu dni. A ewentualne postępowanie wyjaśniające powinno dotyczyć badania okoliczności wynikających z posiadanych przez organ ewidencji, rejestrów i innych danych pod kątem możliwości urzędowego stwierdzenia znanych faktów lub stanu prawnego, w zakresie danych, które pozostają w dyspozycji organu mającego wydać zaświadczenie.
Jeśli organ uzna, że nie ma dokumentacji na podstawie, której może potwierdzić żądanie osoby ubiegającej się o zaświadczenie, powinien wydać postanowienie o odmowie jego wydania. W spornej sprawie organ po wpłynięciu wniosku i stwierdzeniu nieposiadania dokumentacji, na podstawie której mógłby wydać zaświadczenie o wnioskowanej treści, zaczął prowadzić szerokie postępowanie wyjaśniające. Przy czym to postępowanie miało specyficzny charakter, albowiem właściwie ograniczało się do wymiany pism pomiędzy organem a wnioskodawczynią.
WSA podkreślił, że takie postępowanie wyjaśniające niczego do sprawy nie wniosło. Prowadzenie go nie miało uzasadnienia. Ostatecznie sąd uznał też za uzasadnione wymierzenie organowi 500 zł grzywny.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 7 kwietnia 2016 r., II SAB/Bk 10/16.