Pandemia może ułatwić zamrożenie decyzji sądu

Firmy, które będą zaskarżać rozstrzygnięcia fiskusa, a przez koronawirusa znalazły się nad przepaścią, mogą mieć większe szanse na przekonanie sądu, by wstrzymał wykonanie decyzji na czas procesu.

Aktualizacja: 14.06.2020 18:31 Publikacja: 14.06.2020 17:15

Pandemia może ułatwić zamrożenie decyzji sądu

Foto: AdobeStock

Odpowiedzią wielu rządów na pandemię, która spadła na świat z siłą tsunami, był całkowity lockdown. Zamknięcie granic, instytucji, życia gospodarczego i społecznego na całe tygodnie musiało jednak odcisnąć negatywne piętno na kondycji finansowej prawie każdej firmy. Świat się zatrzymał, ale nie na długo. Nie zniknęły zwłaszcza problemy firm, których podatkowe spory z fiskusem tuż przed atakiem wirusa weszły lub właśnie wchodzą w decydującą sądową fazę. Tylko co zrobić, gdy po tygodniach zastoju firmowa kasa świeci pustkami, a w związku z tym, że decyzja stała się ostateczna nad podatnikiem zawisło widmo konieczności uregulowania spornego, nierzadko słonego podatku? Jest jedno wyjście: wniosek o wstrzymanie wykonalności decyzji do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.

Co do zasady

Obecnie podatnicy nie muszą się martwić naliczonym przez fiskusa podatkiem do czasu zakończenia postępowania odwoławczego. Jakiś czas temu ustawodawca postanowił zmienić reguły dotyczące postępowania podatkowego i jako zasadę wprowadzić to, że decyzja podatkowa nie podlega wykonaniu do czasu załatwienia odwołania podatnika. Dziś rygor wykonalności decyzji wydanej w pierwszej instancji fiskus może wydać w wyjątkowych, ściśle określonych przepisami ordynacji podatkowej przypadkach. Taryfa ulgowa jednak się kończy, gdy odwołanie od decyzji okazuje się nieskuteczne, a spór przenosi się na poziom sądowy.

Zgodnie bowiem z art. 61 § 1 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi wniesienie skargi nie wstrzymuje wykonania aktu lub czynności. W praktyce więc podatnik, którego postępowanie podatkowe się zakończyło, ma otwartą drogę do zaskarżenia ostatecznej już decyzji, ale musi liczyć się z uregulowaniem wynikającego z niej podatku.

Czytaj także: Spór z fiskusem podczas pandemii: prawo pomocy dla tych, których nie stać na zaskarżenie decyzji

Może jednak próbować przedłużyć „zawieszenie" egzekucji długu. Zgodnie z procedurą sądowo-administracyjną możliwości są dwie. Pierwsza to próba przekonania do tego fiskusa. Zgodnie z przepisami, w razie wniesienia skargi na decyzję lub postanowienie organ, który je wydał, może wstrzymać, z urzędu lub na wniosek skarżącego, ich wykonanie w całości lub w części. Chyba, że zachodzą przesłanki, od których w postępowaniu administracyjnym uzależnione jest nadanie decyzji lub postanowieniu rygoru natychmiastowej wykonalności albo gdy ustawa szczególna wyłącza wstrzymanie ich wykonania.

Druga – w praktyce bardziej realna opcja – to przekonanie do swoich racji sądu. Procedura stanowi, że po przekazaniu skargi sąd może na wniosek skarżącego wydać postanowienie o wstrzymaniu wykonania w całości lub w części aktu lub czynności. Nie jest to jednak proste, bo możliwe jest to w sytuacji, gdy zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków.

Klauzula zapisana w przepisach ma ogólny charakter, a dotychczasowe orzecznictwo wskazuje, że nie jest łatwo przekonać sąd do przedłużenia swoistej prolongaty w uregulowaniu zobowiązania wyliczonego przez fiskusa na czas postępowania sądowego. Niemniej, choć w wyrokach sądów administracyjnych podkreśla się, że wstrzymanie wykonania decyzji dotyczy sytuacji wyjątkowych, nadzwyczajna sytuacja wywołana koronawirusem zwiększa szanse na uzyskanie tego specjalnego rodzaju zabezpieczenia. Wiele ważnych wskazówek odnoszących się do tego na co trzeba uważać wnioskując o wstrzymanie wykonania decyzji podatkowej do sądu, można znaleźć w orzecznictwie jeszcze sprzed pandemii.

Przede wszystkim sądy administracyjne podkreślają, że wstrzymanie dotyczy sytuacji wyjątkowych. Nie chodzi o jakiekolwiek skutki i jakąkolwiek szkodę, ale o szkodę i skutki kwalifikowane, tzn. przekraczające normalne następstwa związane z wykonaniem aktu. Argumentacja służąca uprawdopodobnieniu spełnienia się przesłanki do wstrzymania musi być dokładna i wyczerpująca. Informacja zaś powinna być kompletna i zawierać konkretne dane obrazujące realną sytuację wnioskodawcy.

Waga dokumentów

W orzecznictwie podkreśla się, że sąd musi mieć wiedzę o okolicznościach przemawiających za wstrzymaniem wykonania aktu lub czynności oraz możliwość zweryfikowania tej wiedzy, a dostarczenie odpowiednich informacji i dokumentów w tym zakresie obciąża stronę.

W postanowieniu z 15 kwietnia 2020 r. Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił m.in., że decyzja o skorzystaniu z możliwości ubiegania się o udzielenie ochrony tymczasowej należy do strony postępowania. Dlatego to na wnioskodawcy ciąży obowiązek choćby uprawdopodobnienia, że jego wniosek zasługuje na uwzględnienie (I FZ 32/20). Aby wniosek mógł być rozpatrzony pozytywnie, strona musi zatem poprzeć go stosownymi twierdzeniami i dokumentami na okoliczność spełnienia ustawowych przesłanek wstrzymania wykonania decyzji.

W spornej spawie podatnikowi udało się przekonać NSA do wstrzymania decyzji. W szczególności sąd wziął pod uwagę sytuację materialną skarżącego dotyczącą posiadanych zobowiązań, możliwości ich spłaty oraz fakt, że nie ma możliwości wypłaty środków na zajętym rachunku bankowym. Prowadzona egzekucja uniemożliwi natomiast uzyskanie środków pieniężnych niezbędnych do zaspokojenia podstawowych nawet potrzeb życiowych podatnika i jego rodziny (rodziców i brata), a w konsekwencji doprowadzi do upadłości firmy oraz utraty miejsca zamieszkania rodziny, jako jedynego składnika majątku skarżącego o większej wartości. Pomocne w tym przypadku okazały się wyciągi z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej potwierdzające zawieszenie działalności gospodarczej, nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, zawiadomienie o zajęciu wierzytelności z rachunku bankowego, bankowe wezwanie do wykupu weksla czy zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika.

Trzeba jednak podkreślić, że ciężar wykazania przesłanek do zawieszenia wykonania decyzji w świetle orzecznictwa spoczywa zawsze na skarżącym (np. postanowienie NSA z 17 lipca 2019 r., I FZ 100/19).

Przy czym, jak podkreślił ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim, za wstrzymaniem wykonania zaskarżonej decyzji nie może przemawiać sama wykonalność zobowiązania nałożonego zaskarżoną decyzją.

Nie ulega wątpliwości, że wykonanie jakiejkolwiek decyzji nakładającej obowiązek o charakterze pieniężnym ma dla jej adresata niekorzystne konsekwencje.

Jeżeli zatem strona twierdzi, że wykonanie decyzji polegającej na obowiązku zapłaty kwoty pieniężnej skutkować będzie powstaniem szkody, to jej rzeczą jest wykazanie związku pomiędzy uszczupleniem majątku a niebezpieczeństwem wystąpienia przesłanki znacznej szkody lub trudnych do odwrócenia skutków (postanowienie z 2 czerwca 2020 r., I SA/Go 201/20). W spornym przypadku skarżący nie przedłożył żadnych dokumentów wskazujących np. na trudną sytuację finansową.

Orzecznictwo pokazuje, że wstrzymanie wykonania decyzji na czas postępowania przed sądem nie jest łatwe, ale możliwe. Nie warto więc pochopnie rezygnować z tej opcji. Zwłaszcza, że sytuacji wywołana pandemią ma charakter nadzwyczajny, a sygnały płynące z sądów administracyjnych potwierdzają, że sędziowie mają tego świadomość. I jest duża szansa, że pod wpływem koronawirusa orzecznictwo zmieni się jeszcze bardziej na korzyść podatników.

Podstawa prawna: art. 61. ustawy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn. DzU z 2019 r. poz. 2325 ze zm.)

Odpowiedzią wielu rządów na pandemię, która spadła na świat z siłą tsunami, był całkowity lockdown. Zamknięcie granic, instytucji, życia gospodarczego i społecznego na całe tygodnie musiało jednak odcisnąć negatywne piętno na kondycji finansowej prawie każdej firmy. Świat się zatrzymał, ale nie na długo. Nie zniknęły zwłaszcza problemy firm, których podatkowe spory z fiskusem tuż przed atakiem wirusa weszły lub właśnie wchodzą w decydującą sądową fazę. Tylko co zrobić, gdy po tygodniach zastoju firmowa kasa świeci pustkami, a w związku z tym, że decyzja stała się ostateczna nad podatnikiem zawisło widmo konieczności uregulowania spornego, nierzadko słonego podatku? Jest jedno wyjście: wniosek o wstrzymanie wykonalności decyzji do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe