Rodzime firmy w oparciu o prawne możliwości strukturyzacji grup kapitałowych swój rozwój mogą prowadzić wraz z budową struktury międzynarodowej. W zależności od charakteru i rodzaju oferowanego produktu, usługi, czy też możliwości sprzedażowych własnej marki, polskie firmy zakładają albo spółki holdingowe albo spółki operacyjne, przez które realizują sprzedaż. Dostępność wielu form prowadzenia działalności oraz możliwość uzyskania transgranicznego doradztwa prawnego (i nie tylko) stwarza ogromny potencjał rozwoju.
Ważną częścią obecnej gospodarki jest zmiana pokoleniowa, która rozpoczęła się kilka lat temu. Warto pamiętać, że jej szczyt dopiero przed nami. Firmy założone po transformacji ustrojowej po ponad dwóch dekadach zdobyły właściwą dla własnego potencjału część rynku.
Zaangażowanie ich założycieli skupione było do tej pory na konstruowaniu fundamentów oraz budowie przedsięwzięć gospodarczych. Obecnie stoją oni przed decyzją o dalszej strategii rozwoju. Pozostaje też pytanie o szanse dalszego powodzenia biznesu po przekazaniu sterów i własności kolejnemu pokoleniu.
Zmiana pokoleniowa
Właśnie ta zmiana pokoleniowa otwiera rodzimej przedsiębiorczości możliwość zaistnienia na zagranicznych rynkach. Praktyka pokazuje, że ze względu na cechy, jakie posiadają sukcesorzy, rozwój firmy rodzinnej na rynku zagranicznym jest możliwy. Dlatego w niektórych przypadkach proces sukcesji pokoleniowej można oprzeć o strategię ekspansji zagranicznej. Z jednej strony – jak w każdym przedsięwzięciu – ważyć należy ryzyka. Jednak z drugiej strony nowy rynek dla rozwoju produktu, czy usług może być dla sukcesora tym samym, czym było wystartowanie z działalnością przez założyciela firmy rodzinnej.
Rodzinne startupy finansowane w części z kapitału rodzinnego mogą być nie tylko drogą do sprawdzenia strategii ekspansji zagranicznej, ale też rozwiązaniem w procesie sukcesji pokoleniowej.