Połączenie trzech służb w jednolitą Krajową Administracjię Podatkową (KAS) to obok zmian w VAT i regulacji w ramach poszczególnych sektorów gospodarki jest filarem wzrostu przychodów z podatków – mówił w czwartek minister finansów Paweł Szałamacha na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego. I obecne działania urzędów skarbowych, celnych i kontroli skarbowej porównał do trzech straży pożarnych.
– Jedna gasi domy z parzystymi numerami, druga z nieparzystymi a trzecia jeszcze inne budynki– mówił.
Szałamacha przyznał, że jest świadom ryzyka chaosu w trakcie kilkumiesięcznego okresu przejściowego po uchwaleniu ustawy, ale jego zdaniem bez niej nie da się powstrzymać wyciekania miliardów z budżetu.
Ludzie ważniejsi od systemów
Z kolei wiceminister Marian Banaś mówił, że konsolidacja jest niezbędna z powodu nadmiernie formalistycznego przywiązania pracowników aparatu skarbowego do struktury, w której pracują.
– Z analiz wynika, że pracownicy przywiązują się do swoich służb na tyle, że nie współpracują z innymi, a efektem jest ogromna luka podatkowa –tłumaczył.