Ministerstwo Finansów chce jednak w pewnym stopniu zrekompensować przedsiębiorcom nowe obciążenia. W przeddzień Kongresu przedstawiono propozycje rozszerzenia ulg na badania i rozwój oraz wprowadzenia nowych na robotyzację. Gość obrad, wiceminister finansów Jan Sarnowski zapowiedział stopniowe wdrażanie elektronicznych faktur, które w ciągu 2 lat mają stać się powszechne i zastąpią pliki JPK. – Tym, którzy zdecydują się na e-faktury, termin zwrotu VAT skróci się z 60 do 40 dni – zapowiedział Sarnowski.
Rząd ma też wprowadzić, wzorem licznych krajów UE, możliwość tworzenia tzw. grup VAT. – Będzie to oznaczało, że transakcje wewnątrz grupy będą neutralne dla VAT, co uprości rozliczenia – powiedział Sarnowski.
Jednak takie zapowiedzi nie do końca zadowalają przedsiębiorców. Uczestnicy debaty zauważali, że szybsze zwroty VAT to korzyść tylko dla tych przedsiębiorców, którzy w ogóle korzystają z takich zwrotów. Najczęściej chodzi o eksporterów albo o podatników sprzedających towary i usługi z obniżonymi stawkami, a to tylko część przedsiębiorców działających w Polsce.
- Elektronizacja kontaktów z administracją skarbową oznacza także spore koszty dla przedsiębiorców, którzy muszą zainwestować w dopasowanie swoich systemów obiegu dokumentów – zauważyła Joanna Wierzejska, doradca podatkowy i partner w kancelarii DZP. Dodała, ze rozwinięta dziś elektroniczna sprawozdawczość oznacza też, że administracja skarbowa zbiera ogromną ilość danych o podatniku, także informacji będących tajemnicą handlową, takich jak ceny i terminy dostaw. – Niezwykle ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa tych danych, by nie wyciekły do rynkowych konkurentów – powiedziała Wierzejska.
- Wszystkie te dane są objęte tajemnicą skarbową, a nasze systemy tworzymy w ten sposób, by je chronić – deklarował Paweł Selera, dyrektor departamentu VAT w Ministerstwie Finansów. Zapowiedział też, że w związku z wprowadzeniem systemu elektronicznych faktur od początku 2022 roku, jego resort kilka miesięcy wcześniej udostępni tzw. schemy oprogramowania używanego w tym systemie, by przedsiębiorcy mogli na czas dostosować do nich swoje wewnętrzne systemy elektronicznego obiegu dokumentów.
Jednak te pozytywne zapowiedzi nie zmieniają dość ponurego obrazu podatków w Polsce w najbliższych latach. O ile bowiem inwestycje w systemy rozliczeń podatków będą wymuszone, to inne inwestycje już są wstrzymywane. Takimi obserwacjami podzielił się Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i przewodniczący Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan. – Firmy obawiają się, że odchodzi pandemia Covid-19, a nadchodzi pandemia składkowa – powiedział Nikończyk.