Rz: Rząd wraca do pomysłu prostej spółki akcyjnej. Czym się różni od pierwotnego, tak krytykowanego?
Michał Przychoda z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, członek zespołu ds. opracowania PSA przy Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii: Prace nad PSA trwają nieprzerwanie od dwóch lat i prowadzi je zespół ds. przygotowania przepisów o PSA powołany przez Ministerstwo Rozwoju, obecnie Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Kolejne wersje były kilkakrotnie konsultowane publicznie. Zespół uwzględnił bardzo dużo uwag merytorycznych. Sposób przygotowania przepisów można zatem uznać za wzorcowy. Efektem prac jest jedna z najnowocześniejszych regulacji prawa spółek w Europie. Spółka XXI w., pełna innowacyjnych rozwiązań dla innowacyjnego biznesu.
Proszę wskazać najważniejsze nowości.
Kilka zmian jest przełomowych, wiele mniej spektakularnych, ale wydatnie ułatwiających i upraszczających działalność spółki w porównaniu z dzisiejszymi rozwiązaniami.
Pierwsza nowość to zerwanie z dogmatem kapitału zakładowego. Jak wiadomo, nie pełni on swojej funkcji, tj. ochrony interesów wierzycieli, zwłaszcza jeżeli w spółce z o.o. wynosi 5 tys. zł. Zostanie zastąpiony kapitałem akcyjnym. Nie chodzi jednak tylko o zmianę nazwy, ale o zupełnie nowe rozwiązanie. Po pierwsze, wpłaty i wypłaty z kapitału akcyjnego będą łatwe i szybkie. Odchodzimy od czasochłonnych i sztywnych procedur charakterystycznych dla podwyższania i obniżania kapitału zakładowego, których geneza sięga kilkuset lat wstecz. Po drugie, odmiennie niż dotychczas akcje będą pozbawione wartości nominalnej i nie będą częścią kapitału akcyjnego. To druga zasadnicza zmiana, która bezpośrednio dopuściła kolejną, tj. wprowadzenie akcji obejmowanych za pracę lub usługi. Dzięki temu PSA umożliwi połączenie kapitału ludzkiego z kapitałem w rozumieniu tradycyjnym.