Na początek przypomnieć należy porozumienie paryskie, czyli ramową konwencję ONZ w sprawie zmian klimatu, która po wieloletnich negocjacjach została podpisana pod koniec 2015 r. Jej celem jest zahamowanie globalnego ocieplenia i przystosowanie się do niekorzystnych zmian klimatu. Konwencja zobowiązuje jej strony do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i wskazuje mechanizmy ich monitorowania. Każda organizacja międzynarodowa (np. Unia Europejska) czy kraj będący stroną konwencji deklaruje swoje cele w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych (tzw. Nationally Determined Contributions, w skrócie NDC) i co pięć lat są one weryfikowane i aktualizowane. Obecnie ambitne cele stawiają sobie Stany Zjednoczone i Unia Europejska (neutralność klimatyczna do 2050 r.) a dalej za nimi inne kraje, w tym Chiny (2060 r.).