- Nie będzie żadnego testu przedsiębiorcy - zapewnia szef rządu w swoim wpisie.
To reakcja na nasze publikacje. W czwartek "Rzeczpospolita" opublikowała list polskiego przedsiębiorcy, właściciela jednoosobowej firmy, który na swoim przykładzie opisał możliwe skutki wprowadzenia testu przedsiębiorcy w zakresie płynności finansowej, podatków, ubezpieczeń społecznych.
- Jestem jednym z tych pierwszych do odstrzału i jestem po prostu tak przerażony, że nie mogę spać po nocach. Już publiczna egzekucja byłaby lepsza niż coś takiego. (...) Mam 53 lata. Cała moja rodzina ląduje na bruku, a ja zostaję z długiem, który przejdzie w spadku na moje dzieci (z żoną mam umowę o rozdzielności majątkowej) - czytamy w dramatycznym liście.
Przedsiębiorca apeluje do premiera o wycofanie się z wprowadzenia testu przedsiębiorcy.