Koronawirus: większość hoteli pozostaje zamknięta

Mimo ogłoszenia przez rząd otwarcia hoteli większość z nich nadal jest zamknięta z powodu braku możliwości serwowania posiłków w restauracjach.

Publikacja: 08.05.2020 07:11

Koronawirus: większość hoteli pozostaje zamknięta

Foto: AdobeStock

Od 4 maja wolno już w celach rekreacyjnych wynajmować pokoje w hotelach czy też apartamenty na doby. Jednocześnie Ministerstwo Rozwoju przygotowało wytyczne, jak w czasie pandemii powinien być organizowany bezpieczny najem.

– Wytyczne są tylko zaleceniami, a nie przepisami powszechnymi. Obowiązku ich stosowania nie ma. Mimo to chcemy brać je pod uwagę. Jest jednak problem z ich interpretacją. Dotyczą one dużych hoteli, a nie apartamentów wynajmowanych na doby. – mówi Grzegorz Żurawski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Wynajmu Krótkoterminowego.

Czytaj także: Koronawirus: co z odwołanym lotem i zarezerwowanym hotelem

– Przykładowo, co ze środkami dezynfekcyjnymi? Zgodnie z wytycznymi w hotelu mają stać w miejscach ogólnodostępnych, np. w holu, ale my wynajmujemy apartamenty. Po wejściu do mieszkania można od razu iść do łazienki i umyć ręce. Dylematów jest więcej. Postanowiliśmy więc wytyczne dostosować do potrzeb apartamentów – tłumaczy Grzegorz Żurawski. – Uważamy, że taki np. pojemnik z płynem dezynfekującym do rąk powinien stać przy wejściu do lokalu (wewnątrz). Gość będzie miał możliwość odkażenia rąk przed dotknięciem innych elementów wyposażenia. Po każdym kliencie powinno się także dezynfekować wszystkie powierzchnie dotykowe (w tym oparcia krzeseł), sprzętu (np. piloty) i łazienki oraz gruntownie wywietrzyć pomieszczenia lub przeprowadzić np. ozonowanie – wyjaśnia Grzegorz Żurawski.

Nie tylko jednak właściciele apartamentów na doby mają problemy. Okazuje się, że prawie wszystkie hotele są jeszcze zamknięte. I długo tak jeszcze prawdopodobnie będzie.

– Do 4 maja było zamkniętych 80 proc. hoteli, niewiele zdecydowało się po tej dacie na otwarcie. Oceniamy, że zamkniętych jest nadal ok. 75 proc. hoteli, a więc zdecydowana większość – twierdzi Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.

– Głównym powodem są wciąż obowiązujące inne obostrzenia. Chodzi o zakaz korzystania z restauracji hotelowych oraz z działalności konferencyjnej i rekreacyjnej – wyjaśnia prezes Ireneusz Węgłowski. I dodaje: – Możemy wprawdzie świadczyć usługi room serwisu, ale nie zaspokoi to potrzeb gości, a dopuszczenie osób trzecich dostarczających posiłki dla gości, spowoduje dodatkowe ryzyko niezachowania dystansu społecznego w hotelu.

– Poza tym większość obiektów, nie czekając na przepisy, już wypracowała właściwe procedury zachowania bezpieczeństwa gości i pracowników hoteli. Jesteśmy przekonani, że otwarcie restauracji dla gości hotelowych będzie mniej ryzykowne niż to, które towarzyszy korzystaniu z zewnętrznych punktów gastronomicznych sprzedających na wynos – dodaje prezes Węgłowski.

Od 4 maja wolno już w celach rekreacyjnych wynajmować pokoje w hotelach czy też apartamenty na doby. Jednocześnie Ministerstwo Rozwoju przygotowało wytyczne, jak w czasie pandemii powinien być organizowany bezpieczny najem.

– Wytyczne są tylko zaleceniami, a nie przepisami powszechnymi. Obowiązku ich stosowania nie ma. Mimo to chcemy brać je pod uwagę. Jest jednak problem z ich interpretacją. Dotyczą one dużych hoteli, a nie apartamentów wynajmowanych na doby. – mówi Grzegorz Żurawski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Wynajmu Krótkoterminowego.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona