W związku z wyjątkową sytuacją gospodarczą w nadchodzących tygodniach Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skupi się na przeciwdziałaniu przeterminowanym płatnościom. W tym celu wykorzysta uprawnienia nadane mu ustawą z 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, zwanej wcześniej ustawą o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (dalej: ustawa). W toku trwającej epidemii COVID-19 zapewnienie objętej przestojem gospodarce wystarczającej płynności w celu zapobieżenia negatywnym konsekwencjom jest jednym z głównych celów. Rząd, za pośrednictwem spółek Skarbu Państwa, uruchomił szereg kredytów i innych instrumentów mających za zadanie zabezpieczyć płynność. W publicznych wypowiedziach prezes UOKiK podkreśla, że przedsiębiorstwa korzystające z rządowego wsparcia w formie zabezpieczenia płynności nie powinny wydatkować uzyskanych w ten sposób środków na zabezpieczenie własnej pozycji, jednocześnie zalegając z płatnościami na rzecz wierzycieli. (...), doprowadzając ich tym samym do trudnej sytuacji finansowej.
UOKiK zapowiedział współpracę z Krajową Administracją Skarbową i innymi organami świadczącymi pomoc w zachowaniu płynności przy weryfikacji, czy udzielona pomoc została należycie wykorzystana na przeciwdziałanie przeterminowanym płatnościom.
Uprawnienia UOKIK
Od 1 stycznia 2020 r. UOKiK może z urzędu prowadzić dochodzenia i nakładać na przedsiębiorców kary w zakresie określonych istotnych naruszeń wspomnianej ustawy z 8 marca 2013 r. Ustawa transponuje do polskiego porządku prawnego unijną dyrektywę z 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach handlowych, a także wprowadza niektóre krajowe rozwiązania, mające na celu przeciwdziałanie zatorom płatniczym, które od dawna są bolączką polskiej gospodarki. Od wybuchu epidemii COVID-19 wiele przedsiębiorstw zaprzestało uiszczania płatności na rzecz wierzycieli lub znacznie opóźniło dokonywanie tych płatności w celu zabezpieczenia środków „na czarną godzinę" lub na finansowanie swojej działalności ze środków wierzycieli. Takie zachowanie stwarza zagrożenie niewypłacalności wielu wierzycieli i jest niebezpieczne dla całej polskiej gospodarki.
Czytaj także: Prawnicy: wykonywanie zobowiązań umownych w czasach pandemii koronawirusa