Spółka otrzymała bez przeszkód pozwolenie na budowę pawilonu handlowego. Wydał je prezydent Białegostoku. Przeciwko inwestycji zaprotestowała firma z sąsiedztwa, która również prowadziła handel.
Tłumaczyła, że o inwestycji dowiedziała się dopiero z tablicy informacyjnej na placu budowy pawilonu. Wcześniej nic o niej nie wiedziała. Tymczasem budowa narusza jej interesy. Spółka jest bowiem właścicielem działek bezpośrednio sąsiadujących z budowanym pawilonem. Planowany zjazd z ulicy na działkę, gdzie powstaje budynek handlowy, wymusi zmianę organizacji ruchu i może wpłynąć na dojazd do jej nieruchomości. Zwiększy się ryzyko kolizji drogowych, ponieważ ograniczona zostanie widoczność. Trudniej będzie też dojechać do jej miejsc parkingowych.
Spółka zwróciła się do prezydenta Białegostoku o wznowienie postępowania w sprawie pozwolenia na budowę budynku handlowego oraz jego uchylenia. Jako przesłankę wznowienia wskazała art. 145 § 1 pkt 4 kodeksu postępowania administracyjnego. Mianowicie bez własnej winy nie brała udziału w postępowaniu.
Prezydent Białegostoku wznowił postępowanie zakończone własną ostateczną decyzją o pozwoleniu na budowę. Następnie odmówił uchylenia pozwolenia.
Według niego skarżąca spółka nie jest stroną postępowania w sprawie pozwolenia na budowę pawilonu. Inwestycja nie wprowadza bowiem ograniczeń w zagospodarowaniu nieruchomości sąsiedniej.