Różnice w poglądach w stosunku do wielu kwestii pojawiały się nawet wśród samych członków Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, przygotowującej te zmiany, co dodatkowo podsycało zainteresowanie tematem. Szczególne emocje wzbudziło samozatrudnienie, które – wg szeregu doniesień – miało zostać w projektowanych zmianach znacznie ograniczone. Czy opracowane przez Komisję Kodyfikacyjną projekty i założenia przyszłych zmian rzeczywiście w tak znacznym stopniu modyfikują podejmowanie współpracy przez samozatrudnionych?
Jak jest dzisiaj
Obecnie samozatrudnionym jest osoba fizyczna, która w ramach prowadzonej na własny rachunek i ryzyko działalności gospodarczej, wpisanej do centralnej ewidencji (CEIDG), współpracuje z innymi podmiotami, najczęściej na podstawie umów zlecenia lub o świadczenie usług i im pochodnych albo o dzieło. Forma ta bardzo często była i jest wybierana przez współpracujące ze sobą podmioty, gdyż wiąże się z nią o wiele mniejsze obciążenie z tytułu zobowiązań publicznoprawnych, jak np. składki na ubezpieczenia społeczne.
Samozatrudniony – przedsiębiorca może skorzystać także z możliwości rozliczania się na podstawie podatku liniowego w miejsce obowiązującego przy stosunku pracy rozliczenia wg skali, co może przynosić znaczną korzyść. Częstym argumentem tej formy współpracy jest również dużo większa swoboda działania takich osób.
Niestety, w praktyce zdarza się, że pracodawcy nadużywają opisanej możliwości i uzależniają dalszą współpracę z daną osobą od zmiany formy zatrudnienia ze stosunku pracy na samozatrudnienie. Mimo przeprowadzanych kontroli nie zawsze udaje się wychwycić wszystkie nadużycia. Dziś samozatrudniony często, mimo formalnie świadczonych usług w ramach działalności gospodarczej, wykonuje je w rzeczywistości w warunkach stosunku pracy. Należy wskazać, iż zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami może on z własnej inicjatywy wystąpić do sądu pracy z wnioskiem o ustalenie istnienia stosunku pracy. Ciężar dowodu w takim postępowaniu ciąży na domniemanym pracowniku, zaś ustalenie istnienia stosunku pracy prowadzi do zobowiązania rzeczywistego pracodawcy do uregulowania zaległych składek ZUS, zaliczek na podatek dochodowy, odpraw itp.
Nowe podejście
Odnosząc się bezpośrednio do założeń Komisji Kodyfikacyjnej, jak i doniesień ze strony Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wskazać należy, iż sam fakt prowadzenia działalności gospodarczej bądź wykonywania usług przez samozatrudnionych może nie wystarczyć do uznania ich przedsiębiorcami. Co więcej, pojawił się pomysł, aby dokonywać rozróżnienia osoby samozatrudnionej wykonującej pracę w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej od tej, która robi to poza taką działalnością. Takie podejście implikuje konieczność zmian nie tylko w zakresie prawa pracy, ale również w prawie gospodarczym, prawie podatkowym oraz w systemie ubezpieczeń społecznych. Już wcześniejsze zmiany w przepisach wskazywały na baczne przyglądanie się rządzących takiej formie współpracy, jaką jest samozatrudnienie. Bowiem nowelizacja ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, która weszła w życie w 1 stycznia 2017 r., wprowadziła w stosunku do umów zlecenie oraz umów o świadczenie usług obowiązek ewidencjonowania ilości przepracowanych przez zleceniobiorców godzin.