Jak pozyskiwać kapitał nie tylko dla klubów sportowych

Wisła Kraków S.A., przeprowadziła akcję pozyskiwania pieniędzy na funkcjonowanie klubu w trudnej sytuacji ekonomicznej. Zbiórkę zorganizowano na platformie beesfund.com, która jest platformą finansowania społecznościowego o charakterze udziałowym.

Publikacja: 26.04.2019 07:00

Jak pozyskiwać kapitał nie tylko dla klubów sportowych

Foto: 123RF

Oznacza to, że podmiot szukający finansowania przeprowadza zbiórkę wśród drobnych, rozproszonych inwestorów, oferując w zamian akcje spółki, bądź inne prawa majątkowe, a także nierzadko inne benefity uzależnione od wysokości wkładu, mające być formą docenienia oraz dalszego zaangażowania inwestora w przedsięwzięcie. Dla przykładu, najwyższy pakiet benefitów oferowanych przez Wisłę Kraków dla inwestorów wpłacających co najmniej 100 tys. zł zawierał takie atrakcje dla kibica jak kolacja z członkami zarządu klubu oraz rady drużyny, miejsce w loży prezydenckiej do końca sezonu czy udział w treningu wraz z piłkarzami.

Czytaj także: Dlaczego warto inwestować w klub piłkarski

Abstrahując od atrakcyjności tych propozycji, siłą przeprowadzania akcji crowdfundingowej przez kluby sportowe jest umożliwienie kibicom, czyli osobom silnie emocjonalnie związanym z klubem, stania się współwłaścicielem instytucji, z którą inwestor czuje się związany od wielu lat, i któremu ma szczerą chęć pomóc.

Ile zebrano

W ramach akcji crowdfundingowej Wisła Kraków zebrała aż 4 mln zł w ciągu jednego dnia, mimo, iż zbiórka rozpisana była na miesiąc. Tak szybkie zebranie założonych funduszy możliwe było dzięki zaangażowaniu finansowemu aż 9.129 nowych akcjonariuszy. W ramach emisji akcji serii E wyemitowano 40.000 akcji nowej emisji, co stanowi 5,115 proc. akcjonariatu z uwzględ- nieniem wyemitowanych akcji.

Wszystko to pokazuje na jak szeroką skalę działała Wisła Kraków i z jak olbrzymim – pozytywnym – odzewem się spotkała. Nic więc dziwnego, że coraz więcej organizacji sportowych zaczyna przychylniejszym okiem spoglądać w stronę crowdfundingu o charakterze udziałowym. Nie są tajemnicą finansowe problemy kolejnego zasłużonego dla polskiej piłki nożnej klubu – Stomilu Olsztyn, który również może skorzystać z podobnej formy finansowania, mimo wydaje się skromniejszej bazy kibiców w Polsce.

Dobrze być właścicielem

Chęć realizacji marzenia o staniu się właścicielem klubu piłkarskiego oraz silne poczucie więzi sportowej społeczności przesądza o olbrzymim potencjale pozyskania środków finansowych na rozwój (lub ratunek) klubu sportowego. W listopadzie 2018 r. z podobną inicjatywą ruszył hiszpański klub piłkarski Real Murcia, będący na skraju bankructwa. Zespół, który jeszcze kilka lat temu rywalizował z Realem Madryt i Barceloną, znalazł się w tak dramatycznej sytuacji, że akcje klubu można było kupić już za 1 euro. Co ciekawe, w akcję zaangażowało się 437 osób z Polski, które nabyły akcje klubu za łączną kwotę 6.730 euro.

Nowoczesna metoda

Reasumując, tzw. crowdfunding udziałowy, czyli polegający na przydziale akcji lub udziałów w zamian za wkład gotówkowy jest nowoczesną metoda pozyskiwania kapitału, w której wiele osób najczęściej niewielkimi wpłatami wspiera pomysłodawcę, by ten mógł zrealizować swoje zamierzenie inwestycyjne. Należy przy tym pamiętać, że europejskie prawo pozwala na publiczną emisję papierów wartościowych do kwoty 1 mln euro w ciągu roku, bez konieczności tworzenia prospektu emisyjnego, przy czym w przypadku emisji zamkniętej (do określonej grupy nie więcej niż 149 inwestorów), brak jest limitów dla pozyskiwanej kwoty.

Ważne są przygotowania

Oczywiście przeprowadzenie takiej akcji wymaga gruntownych przygotowań oraz należytego rozeznania w realiach prawnych i podatkowych, co wiąże się z koniecznością poniesienia kosztów przeprowadzenia takiej operacji.

Emisja akcji wymaga przygotowania szeregu dokumentów korporacyjnych zarówno na etapie planowania emisji, jej prowadzenia jak i zakończenia – tj. zarejestrowania podwyższonego kapitału zakładowego. Przykładowo, sama emisja publiczna powoduje konieczność udostępnienia dokumentu (przed rozpoczęciem zapisów na akcje) zawierającego co najmniej:

- podstawowe informacje o emitencie,

- warunki i zasady oferty, ze wskazaniem oferowanych papierów wartościowych,

- cele emisji, na które mają być przeznaczone środki uzyskane z emisji papieru wartościowego,

- istotne czynniki ryzyka oraz

- oświadczenie emitenta o odpowiedzialności za informacje zawarte w tym dokumencie.

Mimo powyższych obostrzeń wydaje się, że wspomniana forma finansowania bywa czasem jedyną możliwością osiągnięcia zamierzonych celów inwestycyjnych, co udowadniają powołane przykłady.

Crowdfunding udziałowy nie jest jedyną formą finansowania klubów sportowych przez rozproszonych inwestorów. Kierowani troską o dobro klubu kibice nierzadko podejmują oddolne inicjatywy mające na celu poprawę budżetu czy też poziomu sportowego ich ulubionej drużyny.

Na portalu zrzutka.pl trwa zorganizowana przez kibiców zbiórka funduszy na kontrakt Ivana Almeidy lub innego zawodnika wskazanego przez trenera Igora Milicicia lub inne cele związane z drużyną męskiej koszykówki Anwilu Włocławek (sam klub na swoim profilu na Twitterze zdystansował się od tej zbiórki informując, że nawet, jeżeli zakończy się powodzeniem nie będzie to równoznaczne z zakontraktowaniem nowego zawodnika). W chwili pisania tego artykułu, kibicom udało się zebrać 28 proc. założonej kwoty, tj. 50.200 zł z pożądanych 175.000 zł.

Swego czasu prężnie działał także serwis fans4club.com, na którym przeprowadzane były kibicowskie zbiórki funduszy na rozwój klubu sportowego. Przykładowo, w 2017 r., 2322 kibiców Pogoni Szczecin zebrało 1.000.600 zł na zmiany w projekcie budowlanym nowego stadionu zakładające cztery, a nie jak dotychczas, trzy trybuny.

Zdaniem autora

Dr Rafał Trzeciakowski, radca prawny w Grabowski i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych

Siła potencjału

Fakty opisane obok pokazują jak olbrzymim potencjałem finansowym i organizacyjnym dysponują społeczności związane z klubami sportowymi. Wydaje się, że wobec braku możliwości sfinansowania określonego celu z środków własnych klubu lub przez inwestorów strategicznych, albo wobec sytuacji kryzysowej, w jakiej znalazła się Wisła Kraków S.A. (konieczność spłaty długów licencyjnych była warunkiem przywrócenia klubowi licencji na grę w Ekstraklasie w rundzie wiosennej) czy też Stomil Olsztyn, finansowanie społecznościowe ma rację bytu i winno być rozważane przez zarządzających podmiotami prawa sportowego. W szcze- gólności finansowanie społecznościowe o charakterze udziałowym, poza zgromadzeniem niezbędnego kapitału, daje możliwość budowania trwałej bazy osób gotowych finansowo i organizacyjnie wesprzeć klub, gdy zajdzie taka potrzeba. Z drugiej strony, nabycie przez kibiców akcji klubu daje im poczucie silnego związania z klubem oraz wpływu na jego losy, co odbywa się z niewątpliwą korzyścią dla obu stron – pozyskującego oraz finansującego.

Oznacza to, że podmiot szukający finansowania przeprowadza zbiórkę wśród drobnych, rozproszonych inwestorów, oferując w zamian akcje spółki, bądź inne prawa majątkowe, a także nierzadko inne benefity uzależnione od wysokości wkładu, mające być formą docenienia oraz dalszego zaangażowania inwestora w przedsięwzięcie. Dla przykładu, najwyższy pakiet benefitów oferowanych przez Wisłę Kraków dla inwestorów wpłacających co najmniej 100 tys. zł zawierał takie atrakcje dla kibica jak kolacja z członkami zarządu klubu oraz rady drużyny, miejsce w loży prezydenckiej do końca sezonu czy udział w treningu wraz z piłkarzami.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów