Mazowiecki Wojewódzki Urząd Pracy odmówił przyznania wsparcia ogólnopolskiej sieci sklepów. Przeszkodą jest konstrukcja firmy, którą zorganizowano w formie sklepów-oddziałów rozrzuconych po całej Polsce. Każdy oddział ma swój oddzielny wpis do KRS, nadany NIP, zatrudnia pracowników i opłaca za nich składki, ale finanse rozliczane są centralnie.
WUP uznał, że uprawnionym do złożenia wniosku o dofinansowanie jest wyłącznie spółka w stosunku do zatrudnianych u siebie (w centrali) pracowników. Nie może jednak złożyć wniosku o wypłatę świadczeń za pracowników zatrudnionych w oddziałach, bo formalnie nie jest dla nich pracodawcą. Z kolei oddziały nie mogą złożyć oddzielnych wniosków na zatrudnionych u siebie pracowników, bo nie mogą one zostać uznane za przedsiębiorcę w myśl art. 4 ust. 1 i 2 prawa przedsiębiorców. Okazuje się, że ta kwadratura koła wyklucza z pomocy podmiot zatrudniający setki pracowników w całej Polsce.
Chodzi o przewidziane w art. 15g ustawy o szczególnych rozwiązaniach w związku z Covid-19 dofinansowanie wynagrodzeń pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy. O wypłatę świadczenia w myśl ustawy może starać się podmiot opisany w prawie przedsiębiorców: czyli osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca działalność gospodarczą. Ta definicja jest bardzo szeroka, ale zdaniem WUP nie obejmuje wszystkich przedsiębiorców działających w Polsce.
Czytaj także: Zagraniczny kapitał utrudnia uzyskanie wsparcia