Firma cateringowa straciła zezwolenie na sprzedaż alkoholu za imprezę - wyrok WSA

Firma cateringowa straciła zezwolenia na sprzedaż alkoholu za organizację zamkniętej imprezy w klubie z tańcami, zakrapianej alkoholem.

Aktualizacja: 21.04.2018 22:07 Publikacja: 21.04.2018 15:30

Firma cateringowa straciła zezwolenie na sprzedaż alkoholu za imprezę - wyrok WSA

Foto: Adobe Stock

Prezydent miasta cofnął spółce specjalizującej się w cateringu trzy zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Jego zdaniem złamała ona prawo, ponieważ sprzedawała alkohol na zorganizowanej przez siebie imprezie w jednym z krakowskich klubów. Tymczasem zezwolenie, jakie posiadała spółka dotyczyło organizowania przyjęć w miejscu wskazywanym przez jej klientów. Nie wolno było wykorzystywać go do sprzedaży lub podawania alkoholu w stałym punkcie sprzedaży lub na imprezach jednorazowych. Spółka uważała, że prezydent miasta nie ma racji i odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, nic jednak nie wskórała.

Sprzedać wolno, ale nie każdemu

Samorządowe Kolegium Odwoławcze oddaliło skargę spółki. Według niego cofnięcie zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych należy uznać za prawidłowe. SKO powołało się na protokoły z kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową w trakcie feralnego przyjęcia. Pracownicy inspektoratu zostali zaproszeni do wzięcia udziału w imprezie zamkniętej organizowanej w klubie przez pracownicę spółki, która była jak się później okazało: zatrudniona na stanowisku koordynatorki promocji. Koordynatorka stała przed restauracją, rozdawała zaproszenia i zachęcała do udziału w zamkniętym przyjęciu. Inspektorzy ustalili też, że na imprezie byli goście spółki a nie jej klientów.

Według SKO doszło więc do naruszeniu warunków określonych w zezwoleniu dotyczących adresata sprzedaży alkoholu. Jasno wynika z nich, że mają być nim zlecający – organizator przyjęcia, a nie osoby zaproszone na przyjęcie przez zleceniobiorcę

SKO zacytowało również definicję pojęcia „promocja napojów alkoholowych". Z art. 21 ust. 1 pkt 2 ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi i wychowaniu w trzeźwości wynika z niej, że promocja napojów alkoholowych powinna posiadać dwie cechy. Musi być prowadzona w sposób publiczny, czyli kierowana do nieoznaczonego kręgu osób, oraz mieć na celu zachęcenie do kupowania napojów alkoholowych. W ocenie SKO zachowanie pracowników spółki (promotorów) polegające na wręczaniu, napotkanym w miejscu publicznym przygodnym osobom zaproszeń do udziału w imprezie zamkniętej wraz z ofertą promocyjnego zakupu wyrobów alkoholowych, stanowi niedozwoloną w świetle tej ustawy promocję napojów alkoholowych.

Goście o określonym profilu wizualnym

Spółka odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Tłumaczyła, że była to impreza zamknięta, o czym zresztą informowały napisy znajdujące się na drzwiach lokalu. Goście byli wyselekcjonowani i dysponowali zaproszeniami (co potwierdzili kontrolerzy).

W jej ocenie nie można zgodzić się z SKO, że prowadziła ona sprzedaż napojów alkoholowych nie związaną z organizacją przyjęć w miejscu wskazanym przez zleceniodawcę, w szczególności przez ich podawanie innym osobom, a nie tylko gościom zlecającego przyjęcie, czy też sprzedawanie innym osobom, a nie tylko zlecającemu zorganizowanie przyjęcia.

Jej zdaniem protokół z kontroli Inspekcji Handlowej nie jest wystarczający. To, że pracownicy inspekcji zostali zaproszeni do wzięcia udziału w imprezie zamkniętej przez pracownicę spółki nie dowodzi, że to ona a nie jej klient organizowała imprezę.

SKO nie przeprowadził żadnego szczegółowego postępowania dowodowego w tym zakresie. Jak wskazali kontrolerzy, zostali oni zaproszeni na imprezę zamkniętą poprzez wręczenie im stosownych zaproszeń opatrzonych konkretną datą imprezy i inicjałami osoby, która dokonywała zaproszenia.

Na drzwiach lokalu widniał napis „impreza zamknięta", przed wejściem selekcjonerzy dokonywali sprawdzenia, czy goście dysponowali stosownymi zaproszeniami, a gdy wiek gościa budził wątpliwości, prosili go o jego potwierdzenie przy pomocy stosownego dokumentu. Impreza obsługiwana była zatem przez zleceniobiorcę, czyli spółkę zajmującą się cateringiem, a klub należał do zleceniodawcy.

Zdaniem spółki nie promowała ani nie reklamowała alkoholu, ponieważ pracownicy spółki nie informowali przechodniów, jakie marki alkoholi są podawane w ramach promocji, a celem nie była promocja alkoholu, ale promocja klubu. Informacja była konstruowana w sposób ogólny i kierowana indywidualnie do konkretnego zindywidualizowanego kręgu osób. Grupą docelową byli bowiem samotni mężczyźni powyżej 21 roku życia o określonym profilu wizualnym.

Tylko zgodnie z zasadami

WSA uznał, że skarga jest niezasadna. Zacytował art. 18 ust. 10 pkt 1 ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Wynika z niego, że zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych cofa się w przypadku nieprzestrzegania określonych w ustawie zasad sprzedaży napojów alkoholowych.

W tej konkretnie sprawie spółka otrzymała zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych. Każde zawierało zastrzeżenie, że przyjęcia odbywać się mają w miejscu wskazanym przez zleceniodawcę oraz wymieniała cztery warunki sprzedaży: wniesienie stosownej opłaty, zaopatrywanie się w napoje alkoholowe u uprawnionych przedsiębiorców, wykonywanie działalności gospodarczej jedynie w zakresie objętym zezwoleniem i tylko przez przedsiębiorcę w nim oznaczonego wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu.

W ocenie WSA zgromadzony w postępowaniu administracyjnym materiał dowodowy jest wystarczający do stwierdzenia, że spółka naruszyła warunki i zasady sprzedaży napojów alkoholowych określone w zezwoleniach. Świadczą o tym nie tylko protokoły z kontroli, ale z załączonych do akt sprawy materiały promocyjne oraz paragony zakupu alkoholu.

WSA podziela stanowisko prezentowane wielokrotnie w orzecznictwie sądów administracyjnych. Zgodnie z nim w razie złamania któregokolwiek z warunków sprzedaży napojów alkoholowych cofnięcie zezwolenia jest obligatoryjne, niezależnie od przyczyn takiego stanu rzeczy.

Z art. 131 ust. 1 i 9 ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi jednoznacznie wynika, że zakaz reklamy i promocji napojów alkoholowych jest zakazem absolutnym, z zastrzeżeniem jedynie dwóch wyjątków: reklamy i promocji napojów alkoholowych prowadzonej wewnątrz pomieszczeń hurtowni, punktów prowadzących wyłącznie sprzedaż napojów alkoholowych i punktów prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży, oraz reklamy piwa, której to zakaz doznaje szeregu ograniczeń. W pozostałym zakresie prowadzenie reklamy bądź promocji alkoholu jest bezwzględnie zabronione.

WSA nie przekonały argumenty spółki, że wręczano zaproszenia tylko określonemu profilowi klienta, bez podawania nazw alkoholu.

Według WSA z propozycją skorzystania z oferty mógł mieć do czynienia każdy przechodzień posiadający określone cechy (płeć, wiek, brak towarzystwa kobiety), który tylko pojawił się w będącej miejscem publicznym okolicy lokalu. Innymi słowy, nie było z góry przewidzianej, zamkniętej i imiennej listy gości, a działania pracownicy spółki były nakierowane na potęgowanie popytu na określonego rodzaju rozrywkę.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 27 lutego 20018 r.

Sygnatura akt: III SA/Kr 1556/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Prezydent miasta cofnął spółce specjalizującej się w cateringu trzy zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Jego zdaniem złamała ona prawo, ponieważ sprzedawała alkohol na zorganizowanej przez siebie imprezie w jednym z krakowskich klubów. Tymczasem zezwolenie, jakie posiadała spółka dotyczyło organizowania przyjęć w miejscu wskazywanym przez jej klientów. Nie wolno było wykorzystywać go do sprzedaży lub podawania alkoholu w stałym punkcie sprzedaży lub na imprezach jednorazowych. Spółka uważała, że prezydent miasta nie ma racji i odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, nic jednak nie wskórała.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe