Niedużak: przetargi łatwiejsze dla firm

Przy dużych projektach zamawiający ma zbadać, czy można podzielić inwestycję na części, na czym zyskają mali przedsiębiorcy – mówi Marek Niedużak.

Publikacja: 17.04.2019 08:00

Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii

Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii

Foto: materiały prasowe

Jest już projekt prawa zamówień publicznych w wersji po uzgodnieniach i konsultacji społecznych. Co dalej?

Trwają ponowne uzgodnienia z resortami, a następne kroki to Komitet do spraw Europejskich i Stały Komitet RM. Równocześnie trwa proces opiniowania projektu przez Radę Dialogu Społecznego i Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego.

Zamiast KIO to Prokuratoria Generalna ma być odpowiedzialna za nowe postępowania koncyliacyjne i mediację. Co to znaczy: odpowiedzialna?

Strony umowy w sprawie zamówienia będą mogły skierować spór powstały w trakcie jej wykonywania do Sądu Polubownego przy Prokuratorii Generalnej w celu rozstrzygnięcia go w drodze mediacji lub koncyliacji. Możliwość taka, zgodnie z obecnym założeniem, będzie istniała w sporach, których wartość przekracza 100 tys. zł, powstałych na tle kontraktów największych lub finansowanych z udziałem środków UE. W wyniku uwag zgłoszonych w konsultacji do propozycji ugodowego rozwiązywania sporów proponujemy możliwość skorzystania zarówno z koncyliacji, w której stronom przedstawiana jest propozycja ugody, jak i mediacji, w której to strony wypracowują treść ugody.

Czytaj także: Przetargi: czy skan oferty jest dopuszczalny? Oficjalna opinia UZP

Czy ten sąd da radę?

Sąd Polubowny przy PG RP zgromadził już cenne doświadczenie w tego typu postępowaniach. Stąd propozycja poszerzenia właściwości istniejącego już sądu, który zgromadził już wiedzę i umiejętności ekspertów z zakresu polubownych metod rozwiązywania sporów.

Koncyliacja była prezentowana jako sztandarowa nowość, a ma być fakultatywna. Dlaczego taka zmiana?

Chcemy zachęcać do koncyliacji i mediacji, a nie do niej zmuszać, co zresztą wynika niejako z istoty tego rozwiązania. Obniżyliśmy znacznie wartość przedmiotu sporu, który może być poddany procedurze ugodowej, przewidzianej w projekcie, skrócony został czas postępowania tylko do dwóch miesięcy z pierwotnie zakładanych sześciu.

Czy jeśli będzie fakultatywna, to w ogóle będzie stosowana?

Dane Prokuratorii pokazują, że podmioty publiczne coraz chętniej zawierają ugody. Wydaje się więc, że nie ma zagrożenia, że nie znajdą się chętni do uczestniczenia w procedurach koncyliacyjnych i mediacyjnych. Jak wskazaliśmy w ocenie skutków projektu ustawy, w ostatnich latach utrzymuje się trend wzrostowy liczby ugód. Nawet z niepełnych danych za 2018 r., można wyczytać, że zawarto co najmniej dwa razy więcej ugód niż w roku poprzednim.

A dlaczego nie ma już propozycji o spotkaniach z niewybranymi wykonawcami? To też była bardzo zachwalana nowość projektu.

Analizując wpływające do nas uwagi, nie odniosłem wrażenia, by była to zachwalana propozycja. Raczej odwrotnie – zarówno wykonawcy, jak i zamawiający nie dostrzegli korzyści, jakie mogłoby dać wprowadzenie takich spotkań. Potwierdziła to dyskusja na konferencji uzgodnieniowej, dlatego zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.

A są poprawki do specyfikacji warunków zamówienia?

Propozycje spotkały się z licznymi uwagami, dlatego zaproponowaliśmy modyfikacje wychodzące naprzeciw tym głosom. Takich przykładów jest dużo – nowa wersja projektu ma sporo zmian doprecyzowujących, regulujących pewne kwestie w sposób bardziej jednoznaczny, tak aby uniknąć problemów ze stosowaniem prawa.

Dla małych i średnich firm podstawową barierą w dostępie do zamówień publicznych jest wielkość zamówień – nie są bowiem w stanie zrealizować dużych zamówień i przystąpić do przetargu. Coś tu się zmienia?

Jak najbardziej, takie rozwiązania są w projekcie od początku. Chodzi o analizę poprzedzającą udzielenie zamówienia, która będzie obowiązkiem zamawiających w przypadku większych postępowań. Konieczne będzie m.in. przeanalizowanie możliwości podziału zamówienia na części. Z kolei w dokumentach rozpoczynających postępowanie zamawiający, który nie dokonał podziału zamówienia, będzie musiał wskazać tego przyczyny. Dziś ten obowiązek pojawiał się dopiero na etapie sporządzania protokołu postępowania, a więc niejako na koniec całego procesu. Teraz będzie to miało miejsce na początku postępowania.

A będzie to prawo bardziej przyjazne dla małych i średnich firm?

To założenie przyświeca nam od początku i cały czas w tym kierunku dążymy. To dla małych i średnich stworzyliśmy m.in. przepisy procedury uproszczonej, która przeszła pewne modyfikacje w nowej wersji projektu. Mali i średni przedsiębiorcy na pewno skorzystają również z przepisów przewidujących obowiązkowe zaliczki i częściowe płatności czy waloryzację wynagrodzenia.

Kiedy ta ustawa może być uchwalona i kiedy wejdzie w życie?

Chcemy, by została uchwalona najpóźniej we wrześniu, natomiast jej wejście w życie planowane jest na 1 stycznia 2021 r. Przewidujemy więc dość długie vacatio legis, by dać rynkowi możliwość dobrego przygotowania się do nowych rozwiązań.

Krytycy projektu wskazywali, że jest on przegadany. Czy po tych poprawkach będzie krótszy i klarowniejszy?

Tekst nie jest znacząco krótszy, ale jest w nim dużo zmian, które mają uczynić projekt prostszy i klarowniejszy. Myślę, że krytyka dotycząca przegadania tekstu nie bierze pod uwagę dwóch kwestii: liczba artykułów jest owszem większa, ale są one często dużo krótsze, a ponadto wiele rozbudowanych przepisów podzieliliśmy na mniejsze jednostki redakcyjne, aby tekst ustawy był bardziej przystępny. Jeżeli spojrzymy na bezwzględną objętość tekstu, nie jest ona aż tak dużo większa od obecnej. Proszę pamiętać, że projekt zawiera sporo nowości, na które czekał rynek, choćby procedurę poniżej progów unijnych. Druga kwestia to zakres spraw regulowanych ustawą. Przecież wykonawca, który bierze udział w przetargu klasycznym, nie musi koniecznie znać przepisów dotyczących zamówień obronnościowych czy sektorowych albo doskonale orientować się w przepisach dotyczących kontroli udzielania zamówień.

Jest już projekt prawa zamówień publicznych w wersji po uzgodnieniach i konsultacji społecznych. Co dalej?

Trwają ponowne uzgodnienia z resortami, a następne kroki to Komitet do spraw Europejskich i Stały Komitet RM. Równocześnie trwa proces opiniowania projektu przez Radę Dialogu Społecznego i Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego