Kara za nielegalne użytkowanie obiektu po dobudowie

Kara za przedwczesne otwarcie sklepu grozi inwestorowi nawet po wielu latach. Dlatego nie wolno zapominać o załatwieniu formalności końcowych.

Publikacja: 06.04.2016 05:50

Kara za nielegalne użytkowanie obiektu po dobudowie

Foto: 123RF

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Jaworznie nałożył karę w wysokości 75 tys. zł na Stanisława i Celinę B., właścicieli piekarni. Okazało się bowiem, że nie mają oni pozwolenia na użytkowanie sklepu, który do niej dobudowali. Co ciekawe, sklep funkcjonował bez pozwolenia przez wiele lat, tj. od 31 maja 2004 r., i w tym czasie naruszeń prawa nie zauważono.

Nie było przepisu

Stanisław i Celina B. odwołali się do śląskiego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w Katowicach. Bronili się, że wtedy, kiedy uzyskali pozwolenie na budowę, nie obowiązywał żaden przepis, który regulowałby tryb i sposób legalizowania samowolnie użytkowanego obiektu. A skoro tak, nie powinno się ich karać.

Innego zdania był wojewódzki inspektor i przyznał rację powiatowemu inspektorowi. Kary za nielegalne użytkowanie obiektu zostały wprowadzone dopiero od 1 stycznia 2005 r. Art. 4 pkt 2 noweli z 16 kwietnia 2004 r. prawa budowlanego nakazał jednak stosować je wobec obiektów, których budowa została zakończona przed dniem wejścia w życie tej zmiany (tj. przed 31 maja 2004 r.).

Oznacza to, że przepisy dotyczące kar z tytułu nielegalnego użytkowania obiektu budowlanego mają zastosowanie wobec wszystkich obiektów, niezależnie od daty udzielenia pozwolenia na ich budowę i zakończenia robót budowlanych.

Śląski inspektor przyznał też, że w pozwoleniu na budowę prezydent Jaworzna nie nałożył na inwestorów obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie. W pouczeniu, będącym częścią tej decyzji, wskazał jednak, że jeśli nie został nałożony taki obowiązek, to inwestor może przystąpić do użytkowania sklepu po zawiadomieniu o zakończeniu budowy.

Stanisław i Celina B. wnieśli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. WSA uchylił postanowienia inspektorów. Uznał bowiem, że skarga jest zasadna, gdyż zaskarżone postanowienie zostało wydane z naruszeniem przepisów w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy.

Pozwolenie na budowę zostało udzielone w marcu 2001 r. Wówczas obowiązek uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego zrealizowanego na podstawie pozwolenia na budowę nie wynikał wprost z przepisów, lecz z pozwolenia na budowę. W tym zaś wypadku prezydent takiego obowiązku nie nałożył.

Stanisław i Celina B. nie musieli więc uzyskać ostatecznego pozwolenia na użytkowanie.

Dwa odrębne postępowania

Śląski inspektor wniósł skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania WSA w Gliwicach. W uzasadnieniu wskazał, że WSA dokonał błędnej wykładni przepisów. Postępowanie w sprawie udzielenia pozwolenia na budowę i pozwolenia na użytkowanie to dwa odrębne postępowania.

Natomiast dla ustalenia, jakie obowiązki ciążyły na inwestorze, istotna jest data przystąpienia do użytkowania obiektu budowlanego lub jego części. NSA przyjął, że w tej konkretnie sprawie inwestorzy uzyskali pozwolenie na budowę w marcu 2001 r., natomiast sklep otworzyli w kwietniu 2005 r., przed wykonaniem wszystkich robót budowlanych.

Tymczasem zarówno w dacie uzyskania pozwolenia na budowę, jak i przystąpienia do użytkowania piekarni obowiązywały przepisy, z których wynikało, że pozwolenie na użytkowanie jest wymagane, jeżeli przystąpienie do użytkowania obiektu budowlanego ma nastąpić przed wykonaniem wszystkich robót budowlanych.

Oznacza to, że nic się nie zmieniło. Obowiązek uzyskania pozwolenia na użytkowanie wynikał i nadal wynika z prawa budowlanego. Nie ma więc znaczenia okoliczność, że prezydent miasta nie nałożył tego obowiązku w pozwoleniu na budowę.

W wyniku ponownego rozpoznania sprawy WSA oddalił skargę Stanisława i Celiny B. Tym razem uznał, że nadzór budowlany prawidłowo ocenił okoliczności faktyczne i prawne sprawy i prawidłowo nałożył karę.

Tym razem skargę kasacyjną do NSA wnieśli Stanisław i Celina B. Zarzucili w niej, że WSA nie uwzględnił nowych dowodów, które przedstawili w sprawie, a które są dla nich korzystne i uzasadniają wznowienie postępowania oraz prowadzenie go od początku.

NSA skargę uwzględnił. Według niego art. 145 § 1 pkt 5 kodeksu postępowania administracyjnego mówi o wznowieniu postępowania w sprawie zakończonej decyzją ostateczną, jeśli wyjdą na jaw istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji, nieznane organowi, który ją wydał.

Wówczas sąd powinien wyjaśnić, czy ujawnione dowody lub okoliczności są istotne dla sprawy, a zatem w jaki sposób zapoznanie się z nimi przez organ może wpłynąć na wydanie odmiennego rozstrzygnięcia.

Kiedy to było

Tymczasem taka sytuacja zaistniała w rozpoznawanej sprawie. Pełnomocnik skarżących wniósł do WSA o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów uzupełniających z dokumentów, m.in. faktur VAT wystawionych przez różne podmioty, a dotyczących wyposażenia sklepu. Wynikało z nich, że skarżący przystąpili do wyposażenia i użytkowania sklepu spożywczego przed 11 kwietnia 2004 r.

Skarżący jako przyczynę omyłki w podanej dacie przystąpienia do użytkowania sklepu wskazali znaczny upływ czasu pomiędzy kontrolą w 2010 r. a datą przystąpienia do użytkowania sklepu przed Świętami Wielkanocnymi 2004 r., a nie, jak podali wcześniej, w 2005 r., a także brak wiedzy, jak istotne znaczenie ma dokładne określenie tej daty ze względu na zmieniające się przepisy prawa budowlanego i konsekwencje z tym związane.

Zdaniem NSA w rozpoznawanej sprawie skarżący trafnie wskazują, że data przystąpienia przez nich do użytkowania sklepu jest okolicznością istotną w sprawie, albowiem na tę właśnie datę należy ustalić obowiązywanie przepisów stanowiących podstawę prawną do nałożenia na skarżących kary w tej sprawie.

Z tych powodów WSA uchybił wskazanemu obowiązkowi oceny przydatności nowych dowodów dla potrzeb postępowania prowadzonego przez organ administracyjny. Nie rozważył należycie istnienia przesłanki wznowienia postępowania administracyjnego, to znaczy nie odniósł się do tego, czy nowe okoliczności faktyczne i nowe dowody są istotne dla sprawy, czy istniały w dniu wydania postanowienia oraz czy były znane organowi, który wydał zaskarżone postanowienie, a równocześnie wyszedł poza dopuszczalny zakres postępowania dowodowego przed sądem administracyjnym, dokonując samodzielnej merytorycznej oceny tych dowodów.

Ustalenie zatem dokładnej daty przystąpienia do użytkowania sklepu miało w tej sprawie istotne znaczenie ze względu na datę wejścia w życie art. 57 ust. 7 prawa budowlane, stanowiącego podstawę do nałożenia kary.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego II OSK 702/14.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego