Koronawirus: ile firm zgłosiło wnioski o zawieszenie działalności gospodarczej

Przez pierwsze pięć dni kwietnia przedsiębiorcy złożyli 7,4 tys. wniosków o zawieszenie działalności gospodarczej.

Aktualizacja: 07.04.2020 06:37 Publikacja: 06.04.2020 21:08

Koronawirus: ile firm zgłosiło wnioski o zawieszenie działalności gospodarczej

Foto: AFP

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita" w Ministerstwie Rozwoju, sytuacja epidemii wciąż skłania przedsiębiorców do wstrzymywania działalności gospodarczej. Dzięki zawieszeniu biznesu przedsiębiorca zwolniony jest z opłacania składek na ZUS czy zaliczek na podatek dochodowy. Nie musi też składać deklaracji ZUS ani VAT.

W marcu 2020 r. do rejestru Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG) złożono łącznie 58,7 tys. wniosków dotyczących zawieszenia prowadzenia biznesu i jego likwidacji. Spośród nich aż 80 proc., czyli 47 tys., dotyczyło zawieszenia.

Czytaj też: Koronawirus: zawieszenie działalności gospodarczej sposobem na przetrwanie kryzysu

Różnica między marcem 2020 r. a marcem 2019 jest spora: rok temu takich wniosków było w sumie 31,4 tys., w tym 57 proc. dotyczyło zawieszenia działalności gospodarczej.

Proces nasilonego zawieszania działalności wciąż trwa. W dniach 1–5 kwietnia przedsiębiorcy złożyli 7,4 tys. wniosków o zawieszenie działalności i 1,2 tys. wniosków w sprawie jej zamknięcia. Co ciekawe, proces zakładania nowych firm bynajmniej nie ustał. W tym czasie do CEiDG wpłynęło 2,9 tys. wniosków o rejestrację bądź wznowienie biznesu.

– Te liczby powinny skłonić rząd do intensywniejszego wsparcia przedsiębiorców przeżywających kłopoty, i to nie tylko tych małych i średnich – uważa Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club. Wskazuje, że w obecnej sytuacji powinno nastąpić nie tyle odroczenie PIT i CIT, ile zwolnienie z tych podatków.

– Przecież firmy nie myślą dziś o zyskach, tylko o przetrwaniu tego trudnego czasu i zachowaniu miejsc pracy dla swoich pracowników – wskazuje Goliszewski.

Z kolei Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP, zwraca uwagę, że rządowa pomoc dla biznesu, choć i tak oceniana przez jego organizację jako za słaba, może przyjść w wielu przypadkach zbyt późno.

– Samo uchwalenie ustawy antykryzysowej nastąpiło zbyt późno, a uzależnienie jej od składania skomplikowanych wniosków też jest przeszkodą. Przecież nastąpi zalew urzędów tymi wnioskami i nie jest pewne, czy da się wszystkie szybko rozpatrzyć. Tym bardziej że część urzędników może być wyłączona z pracy ze względu np. na opiekę nad dziećmi – przestrzega Dudek.

W takiej sytuacji zamykanie albo zawieszanie działalności firm jest nieuniknione. Ministerstwo Rozwoju podaje, że spadek liczby działających firm zaczął się od 12 marca. Dzień wcześniej liczba aktywnych firm wynosiła 2 mln 478 tys., a według stanu na 5 kwietnia jest ich 2 mln 441 tys. Spadek wyniósł więc 37 tys., czyli 1,52 proc.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita" w Ministerstwie Rozwoju, sytuacja epidemii wciąż skłania przedsiębiorców do wstrzymywania działalności gospodarczej. Dzięki zawieszeniu biznesu przedsiębiorca zwolniony jest z opłacania składek na ZUS czy zaliczek na podatek dochodowy. Nie musi też składać deklaracji ZUS ani VAT.

W marcu 2020 r. do rejestru Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG) złożono łącznie 58,7 tys. wniosków dotyczących zawieszenia prowadzenia biznesu i jego likwidacji. Spośród nich aż 80 proc., czyli 47 tys., dotyczyło zawieszenia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara