Administrator musi szczególnie uważać przy ocenie komentarzy internautów

W przypadku żądania udostępnienia adresu IP przez osobę trzecią, bezpiecznym rozwiązaniem jest wstrzymanie się z uczynieniem tego do czasu wezwania przez właściwy organ lub sąd.

Publikacja: 30.03.2019 06:15

Administrator musi szczególnie uważać przy ocenie komentarzy internautów

Foto: AdobeStock

Pan Michał prowadzi działalność gospodarczą, w ramach której jest m.in. wydawcą serwisów internetowych o różnorakiej tematyce. Pod artykułami na jego stronach, czytelnicy mogą zamieszczać komentarze. Do treści takich komentarzy zamieszczonych pod jednym z artykułów zastrzeżenia zgłosiła pewna kobieta. Uważała, że ich treść narusza jej dobra osobiste. Przez swojego pełnomocnika zgłosiła się z pismem do pana Michała z żądaniem usunięcia komentarzy, zablokowania dostępu do strony internetowej użytkownikom, którzy je napisali oraz podania ich adresów IP.

Czytaj także: Koniec wojny o prawa autorskie w dobie internetu

Przedsiębiorca jako administrator strony internetowej nabrał wątpliwości, czy powinien udostępnić adres IP komentującego w sytuacji, gdy z takim żądaniem wystąpiła osoba trzecia, która stwierdziła, że komentarz narusza jej dobra osobiste? Ponadto, co z faktem, że żądanie obejmuje także usunięcie komentarza oraz zablokowanie dostępu do strony internetowej osobie komentującej? Zastanawiał się też, co powinien zrobić, gdyż miał wątpliwości czy zgłoszone komentarze w ogóle naruszają dobra osobiste?

Trzeba wyjaśnić, że w wyniku zamieszczenia w sieci niepochlebnego komentarza na czyjś temat oprócz naruszenia dóbr osobistych, o których mowa w art. 23 Kodeksu cywilnego (m.in. cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek), może dojść do wypełnienia znamion występku określonego w art. 212 § 2 Kodeksu karnego tj. zniesławienia za pomocą środków masowego komunikowania (pomówienie innej osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności).

Regulamin komentowania

Fakt, że adres IP co do zasady umożliwia identyfikację osoby fizycznej, a więc stanowi daną osobową, został już niejednokrotnie potwierdzony, m.in. w opinii Grupy Roboczej art. 29 (Opinion 4/2007 on the concept of personal data str. 16) czy wyroku TSUE (Breyer vs Niemcy C?582/14). Motyw 30 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych 2016/679 (RODO) stanowi, że „Osobom fizycznym mogą zostać przypisane identyfikatory internetowe – takie jak adresy IP [...]. Może to skutkować zostawianiem śladów, które w szczególności w połączeniu z unikatowymi identyfikatorami i innymi informacjami uzyskiwanymi przez serwery mogą być wykorzystywane [...] do identyfikowania tych osób." – Prowadzący stronę internetową, na której mogą być zamieszczane komentarze, bezsprzecznie jest administratorem danych umożliwiających identyfikację komentujących, a więc także adresu IP – podkreśla Katarzyna Szczypińska, radca prawny, specjalista ds. ochrony danych z ODO 24.

W sytuacji gdy prokuratura czy sąd występuje o udostępnienie danych osobowych (a więc także adresu IP) nie ma wątpliwości co do obowiązku spełnienia żądania. Co jednak w sytuacji, kiedy nie mamy do czynienia z żądaniem uprawnionych organów państwa, a jedynie osoby, zdaniem której zostały naruszone jej dobra osobiste? Czy można na żądanie takiej osoby usunąć komentarz bądź zablokować dostęp do strony internetowej autorowi kontrowersyjnego wpisu? Zdaniem mec. Katarzyny Szczypińskiej realizacja dwóch wskazanych wyżej roszczeń powinna opierać się przede wszystkim na regulaminie komentowania.

Ekspertka tłumaczy, że udostępnienie możliwości komentowania wpisów jest usługą świadczoną drogą elektroniczną, zdefiniowaną w art. 4 pkt 2 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną i zgodnie z art. 8 ust. 1 pkt 1 tejże ustawy powinien zostać określony jej regulamin. - To właśnie regulamin powinien określać zasady usuwania komentarzy obraźliwych czy wulgarnych, a także ewentualnego blokowania możliwości komentowania użytkownikom nie stosującym się do jego postanowień – wskazuje specjalistka ODO 24. – Wydaje się jednak, że w sytuacji, kiedy komentarz nie łamie ewidentnie zasad regulaminu czy etykiety, administrator strony internetowej nie powinien go usuwać, z uwagi na rangę wyrażonej w art. 54 Konstytucji RP zasady wolności słowa – zaznacza.

Właściwe wyważenie interesów

Zdaniem mec. Katarzyny Szczypińskiej jako podstawę prawną udostępnienia adresu IP osobie, która twierdzi, że treść komentarza narusza jej dobra osobiste, można wskazać art. 6 ust. 1 lit. f RODO, który stanowi, że przetwarzanie (a więc także udostępnienie) jest zgodne z prawem, jeżeli „jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub przez stronę trzecią, z wyjątkiem sytuacji, w których nadrzędny charakter wobec tych interesów mają interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, wymagające ochrony danych osobowych". – Z pewnością osoba trzecia, której dobra osobiste zostały naruszone, realizuje swój prawnie uzasadniony interes, jednakże istotne znaczenie będzie tu miało wyważenie interesów komentującego oraz komentowanego – zaznacza prawniczka.

O wyważeniu interesów mowa jest m.in. w wyroku NSA z 21 sierpnia 2013 r. (sygn. akt I OSK 1666/12), gdzie stwierdzono, że „warunkami tymi [domagania się ujawnienia adresu IP na gruncie przepisów o ochronie danych osobowych – przyp. red.] są proporcjonalność środków i celów oraz równowaga pomiędzy ochroną różnych dóbr: wolności wypowiedzi i prawa do ochrony dóbr osobistych. Podmiot żądający udostępnienia danych osobowych musi swoje stanowisko uzasadnić. Wedle art. 23 ust. 1 pkt 5 muszą być to „prawnie usprawiedliwione cele". – Co prawda wyrok NSA opierał się na przepisie aktualnie nieobowiązującym, jednakże jego brzmienie jest analogiczne do brzmienia normy RODO – zauważa mec. Szczypińska.

Ekspertka tłumaczy, że jeszcze przed wejściem w życie RODO wykrystalizowała się pewna linia orzecznicza wskazująca, że administrator strony internetowej powinien udostępnić adres IP komentującego, jednakże musi to nastąpić po wyważeniu interesów osoby, której komentarz dotyczy (oraz jej prawa do ochrony swych dóbr osobistych) oraz osoby zamieszczającej komentarz (i jej prawa do swobody wypowiedzi).

Właściwe wyważenie interesów obu osób fizycznych może się jednak okazać dla administratora danych zadaniem karkołomnym. W grę wchodzą bowiem niezwykle istotne, chronione normami konstytucyjnymi prawa i wolności. W tej kwestii mec. Szczypińska zwraca uwagę na stwierdzenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zawarte w wyroku z 7 października 2011 r. (sygn. akt II SA/Wa 364/11), zgodnie z którym uzasadniona potrzeba udostępnienia danych osobowych (adresów IP) na potrzeby postępowania cywilnego, prowadzonego w związku z naruszeniem dóbr prawnie chronionych, może ewentualnie zachodzić dopiero po wszczęciu przez poszkodowanego procesu (wniesieniu pozwu). – Pozew o naruszenie dóbr osobistych może być wniesiony przeciwko administratorowi strony internetowej. Jeżeli sąd uzna dane komentującego (adres IP) za niezbędne, zażąda ujawnienia takich danych przez administratora strony internetowej. Takie żądanie będzie stanowiło dla administratora podstawę do ujawnienia adresu IP użytkownika, który zamieścił w sieci komentarz – wyjaśnia ekspertka ODO 24.

Mec. Katarzyna Szczypińska radzi, aby w sytuacji żądania udostępnienia adresu IP przez osobę, której dobra osobiste mogły zostać naruszone, jeżeli administrator danych ma wątpliwości czy interes takiej osoby przeważa nad interesem osoby, której dane dotyczą (komentującego), bezpiecznym rozwiązaniem jest wstrzymanie się z udostępnieniem do czasu wezwania przez właściwy organ lub sądu.

Komentarz eksperta

Tomasz Gwara, partner zarządzający, CEO butik prawniczy Discretia

Analizując zagadnienie potencjalnej odpowiedzialności operatorów stron internetowych za komentarze użytkowników oraz kwestię udostępniania ich adresów IP, należy przeprowadzić test równowagi pomiędzy prawem komentatora do wolności wyrażania opinii (art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, dalej EKPCz), a prawem osoby komentowanej do prywatności (art. 8 EKPCz) w świetle konkretnych okoliczności sprawy.

We wskazanym stanie faktycznym, operator strony otrzymał żądanie usunięcia komentarzy, które można traktować jako wiadomość o ich bezprawnym charakterze. Ocena wiarygodności tego żądania (lub jej braku) musi być przeprowadzona przez operatora. Operator powinien jednak pamiętać, że błąd w ocenie wiarygodności może prowadzić do jego odpowiedzialności finansowej. Bezpiecznym rozwiązaniem będzie zatem usunięcie wskazanych komentarzy zgodnie z żądaniem.

Co do udostępnienia adresów IP osób komentujących, stosownie do art. 4 ust. 1 RODO stanowią one dane osobowe, zatem zgodnie z art. 6 ust. 1 RODO udostępnienie ich wymaga posiadania ku temu odpowiedniej podstawy prawnej (jeżeli jej brak, operator naraża się na odpowiedzialność wobec osób, których IP ujawnił).

W orzecznictwie obowiązującym pod rządami poprzedniej ustawy o ochronie danych osobowych (wyrok WSA w Warszawie, sygn. akt II SA/Wa 569/14) utrwalił się pogląd, że podstawą takiego udostępnienia jest tzw. prawnie usprawiedliwiony cel (odpowiadający prawnie uzasadnionemu interesowi w art. 6 ust. 1 lit. 4 RODO), przy czym nie jest konieczne wystąpienie z powództwem przeciwko operatorowi, wystarczy sam jego zamiar określony w żądaniu. Podejrzewam zatem, że pod rządami RODO sytuacja wygląda analogicznie, a udostępnienie adresu IP przez operatora strony na podstawie żądania jest możliwe.

Należy pamiętać o tym, że pozyskanie samego adresu IP nie prowadzi jeszcze do identyfikacji komentującego – w tym celu należy złożyć odpowiednie żądanie do dostawcy usług internetowych, który taki adres IP nadał. W tym przypadku poprzeczka trudności zawieszona jest wyżej: w świetle najnowszego orzecznictwa ETPCz (sprawa Benedik v. Slovenia z kwietnia 2018 r.) pozyskanie od dostawcy usług internetowych informacji na temat użytkownika adresu IP bez wcześniejszego uzyskania nakazu sądu stanowi bowiem naruszenie art. 8 EKPCz, czyli prawa do poszanowania życia prywatnego.

Pan Michał prowadzi działalność gospodarczą, w ramach której jest m.in. wydawcą serwisów internetowych o różnorakiej tematyce. Pod artykułami na jego stronach, czytelnicy mogą zamieszczać komentarze. Do treści takich komentarzy zamieszczonych pod jednym z artykułów zastrzeżenia zgłosiła pewna kobieta. Uważała, że ich treść narusza jej dobra osobiste. Przez swojego pełnomocnika zgłosiła się z pismem do pana Michała z żądaniem usunięcia komentarzy, zablokowania dostępu do strony internetowej użytkownikom, którzy je napisali oraz podania ich adresów IP.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a