Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 29 maja 2015 r., V CSK 524/14.
A.B. jest jedynym wspólnikiem spółki z o.o., działającej pod firmą B. Spółka z o.o., świadczącej usługi przewozowe. 29 grudnia 2010 r. A.B. zawarł z M.S. i J.S. umowy sprzedaży całości udziałów spółki B., przenosząc na rzecz J.S. 90 udziałów, a na rzecz M.S. dziesięć udziałów. Strony ustanowiły w § 5 każdej z umów sprzedaży zakaz prowadzenia przez A.B. działalności konkurencyjnej, w tym uczestniczenia jako udziałowiec lub członek organu w podmiotach prowadzących działalność konkurencyjną i świadczenia pracy na rzecz takich podmiotów oraz prowadzenia ww. działań z wykorzystaniem marki B., symboliki ją identyfikującej lub zbliżonej, mogących wprowadzić w błąd osobę postronną co do rozpoznawalności tej marki. Za wprowadzony w umowie zakaz konkurencji A.B. nie będzie żądać odszkodowania, a w razie naruszenia zakazu będzie obciążony karą umowną oraz zobowiązany zapłacić kupującym odszkodowanie.
A.B. wezwał B. sp. z o.o. do usunięcia jego nazwiska z nazwy spółki, a następnie wystąpił na drogę sądową.
Sąd okręgowy nakazał B. sp. z o.o. usunięcie z jej nazwy nazwiska A.B. Przyjął, że umowy z 29 grudnia 2010 r. były umowami sprzedaży udziałów w spółce, a nie umowami sprzedaży przedsiębiorstwa (art. 43
8