Za konsulting trzeba płacić mimo fiaska inwestycji - wyrok Sądu Apelacyjnego

Wystarczy, że firma konsultingowa wykonuje czynności przewidziane umową, by powstał obowiązek zapłaty za jej usługi. Kontrahent nie może uzależniać wypłaty wynagrodzenia od uzyskania oczekiwanych rezultatów.

Aktualizacja: 18.03.2017 11:34 Publikacja: 18.03.2017 05:00

Za konsulting trzeba płacić mimo fiaska inwestycji - wyrok Sądu Apelacyjnego

Foto: 123RF

Przypomniał o tym Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 21 września 2016 r., który ostatecznie rozstrzygnął spór o 553,5 tys. zł wynagrodzenia za komercjalizację centrum handlowego.

Tylko plany i nic więcej

Spółka X zamierzała wybudować i prowadzić galerię handlową. Negocjowała już warunki zakupu działki, której właściciel uzyskał pozwolenie na budowę takiego obiektu. W tym czasie zawarła umowę ze spółką Y, która miała świadczyć usługi konsultingowe i doradcze w zakresie przygotowania koncepcji centrum handlowego i strategii jego komercjalizacji. Spółka Y (zwana w umowie Konsultantem) miała też pozyskiwać najemców na lokale w centrum i negocjować z nimi umowy najmu oraz promować centrum na rynku. Wstępne prace nad komercjalizacją miały trwać około 1,5 roku i zakończyć się podpisywaniem umów najmu. Umowa, zawarta na czas nieokreślony, przewidywała, że przez pierwsze 15 miesięcy spółka Y będzie otrzymywać 30 tys. zł comiesięcznego wynagrodzenia. Byłoby ono potem odliczane od prowizji za każdą zawartą umowę najmu (12 proc. średniego rocznego czynszu wynikającego z umowy). Prowizja miała być płatna na koniec obowiązywania umowy lub po zakończeniu procesu komercjalizacji. Konsultant mógł też liczyć na sporą premię za wyniki.

Było zapotrzebowanie...

Spółka Y rozpoczęła realizację swoich zobowiązań zaraz po podpisaniu umowy. Z jej rozeznania na rynku wynikało, że inwestycja ma duże szanse powodzenia, bo jest zapotrzebowanie na galerię w planowanym miejscu. Przygotowane przez Konsultanta materiały Inwestor wykorzystywał w negocjacjach z bankami, które miały współfinansować inwestycję. Projekt zakończył się jednak fiaskiem – spółka X nie uzyskała kredytu z powodu braku wkładu własnego. Działkę pod galerię kupiła inna firma.

...ale się zmieniło

Konsultant od początku obowiązywania umowy wystawiał za swoje usługi miesięczne faktury pro forma. Nie dostawał jednak umówionego wynagrodzenia. Wysłał spółce X wezwanie do zapłaty, które pozostało bez odpowiedzi. Kilka miesięcy później spółka X przyznała w pisemnym oświadczeniu, że ma dług wobec spółki Y i zapewniła o podjęciu działań w celu jego spłaty w możliwie krótkim czasie. Nie minęły trzy miesiące i zmieniła zdanie – uchyliła się od skutków oświadczenia o uznaniu roszczenia wskazując, że złożyła je w błędnym przeświadczeniu, że dług wobec spółki Y istnieje.

Spółka Y skierowała do sądu pozew o zapłatę. W odpowiedzi spółka X zarzucała, że Konsultant niestarannie realizował zobowiązania: nie składał sprawozdań, nie doszło do podpisana żadnej umowy najmu ani nawet żadnego listu intencyjnego. To miało być powodem braku zapłaty.

Konsulting bez gwarancji

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał powództwo za uzasadnione. Nie przyjął argumentów spółki X, że brak zapłaty dla Konsultanta wynikał z tego, iż nie rozpoczął się proces komercjalizacji centrum. Stwierdził, że strony sporu łączyła umowa o świadczenie usług w rozumieniu art. 750 kodeksu cywilnego, do której stosuje się przepisy o umowie zlecenia. Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, a za wykonanie zlecenia należy się przyjmującemu zlecenie wynagrodzenie. Umowa stron miała charakter umowy starannego działania (a nie umowy rezultatu). Taki charakter umowy wynika wprost z jej zapisów, a także jej celu i sposobu realizowania.

– Dla inwestora celem ostatecznym, nadrzędnym było powstanie centrum handlowego, jego działanie i czerpanie z tej działalności zysku. Środkiem do realizacji tego celu było zawarcie umowy z powodem, który zobowiązał się do dokonywania z należytą starannością czynności na rzecz pozwanego, które zbliżały go do osiągnięcia celu. Powód jednak poprzez zawarcie umowy nie gwarantował rozpoczęcia działania centrum handlowego ani przynoszenia przez to centrum zysków. Zobowiązał się jedynie do dokonywania czynności, które miały umożliwić realizację tego celu pozwanemu – wyjaśnił sąd.

Należycie wykonywał umowę

Według jego oceny, w okresie za jaki dochodzone jest wynagrodzenie, powód wykonywał umowę w sposób należyty. Uzyskał informację, że projekt ma szanse powodzenia na rynku lokalnym, dowiedział się, na jakie towary i jakich najemców lokali jest zapotrzebowanie. Przygotował we współpracy z architektami projekt układu lokali w galerii, aranżację wewnętrzną galerii, zestawienie potencjalnych najemców z projektowaną wysokością czynszów (rent-roll). Przedstawiciel Konsultanta prowadził rozmowy z potencjalnymi najemcami branży odzieżowej, które były zainteresowane otwarciem swoich sklepów w galerii. Spółka Y przedstawiła Inwestorowi projekty umów najmu, pracowała nad projektem listu intencyjnego. Stworzyła koncepcję promocji galerii oraz połączenia galerii z outletem. Brała także udział w niektórych spotkaniach z bankami. Efekty swojej pracy Konsultant przedstawiał na cotygodniowych spotkaniach ustnie. Umowa nie zastrzegała jednak, że ma raportować na piśmie. Także niezawarcie żadnych umów najmu i nieprzedstawienie listu intencyjnego nie świadczy o nienależytym wykonywaniu przez powoda umowy.

– Możliwości działania powoda były ograniczone stanem zaawansowania działań pozwanego, które zmierzały do uzyskania praw do gruntu pod centrum handlowe. Wobec braku postępu w tym zakresie nie można było oczekiwać od powoda zawierania już umów najmu, czy przedstawienia koncepcji opartych na konkretnych umowach z najemcami. Praca nad projektem komercjalizacji centrum handlowego miała charakter długotrwały i zespołowy, brało w niej udział więcej podmiotów niż tylko powód i pozwany, a końcowy efekt był uzależniony od działań wielu osób. Pozwany nie wskazał żadnych okoliczności z których wynikałoby, że to powód na skutek wykonania zobowiązania w sposób nienależyty, doprowadził do niezrealizowania projektu – stwierdził sąd.

Za nieskuteczne sąd uznał uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia o uznaniu długu. Przypomniał, że uchylenie się od skutków oświadczenia woli złożonego innej osobie pod wpływem błędu, jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy błąd ów został wywołany przez tę osobę choćby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Pozwany nie podjął nawet próby wykazania, że tak było.

Niezadowolony, ale trwał w umowie

Sąd okręgowy zasądził od spółki X na rzecz spółki Y 553,5 tys. zł, ale pozwana zaskarżyła wyrok. Kwestionowała przede wszystkim uznanie, że powód realizował umowę w sposób należyty.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się jednak uchybień w ocenach Sądu I instancji. Zauważył, że nienależyte, częściowe wykonanie umowy co do zasady nie usprawiedliwia odmowy zapłaty wynagrodzenia. Mogłoby co najwyżej uzasadniać roszczenie odszkodowawcze, ale pozwany Inwestor z takim roszczeniem nie wystąpił.

Poza tym wszystko wskazuje na to, że rzekomo nienależyte wykonanie umowy przez Konsultanta nie było prawdziwym powodem zalegania w zapłacie wynagrodzenia. Po pierwsze, spółka X nie zapłaciła nawet za pierwszy miesiąc świadczenia usług przez Konsultanta, choć trudno było wtedy liczyć na jakiekolwiek owoce jego działań. Po drugie umowa przewidywała możliwość rozwiązania bez podania przyczyny, za trzymiesięcznym wypowiedzeniem, a w przypadku niewywiązywania się z umowy przez Konsultanta – po wyczerpaniu trybu przewidzianego przez strony, w terminie jednego miesiąca. Pozwana spółka nigdy z niej skorzystała, choć w przypadku „winy Konsultanta" Inwestor mógł – jak wynikało z umowy – w ogóle uniknąć zapłaty wynagrodzenia.

Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: I ACa 1891/15

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: d.gajos@rp.pl

Przypomniał o tym Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 21 września 2016 r., który ostatecznie rozstrzygnął spór o 553,5 tys. zł wynagrodzenia za komercjalizację centrum handlowego.

Tylko plany i nic więcej

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów