Upadłość: w postępowaniu naprawczym pierwszeństwo ma finansujący

W postępowaniu naprawczym i w razie jego fiaska priorytet ma ten, kto finansuje upadający podmiot.

Aktualizacja: 12.03.2018 07:55 Publikacja: 12.03.2018 07:52

Upadłość: w postępowaniu naprawczym pierwszeństwo ma finansujący

Foto: 123RF

Na polskim rynku brakuje jeszcze podmiotów wyspecjalizowanych wyłącznie w finansowaniu przedsiębiorców znajdujących się w restrukturyzacji. Powód? Dość krótki czas obowiązywania zupełnie nowych przepisów. Jednak obowiązujące od początku 2016 r. prawo daje możliwości wypłynięcia na powierzchnię tonącej firmie.

Kołem ratunkowym jest podmiot finansujący, który poprzez udzielanie pożyczek, kredytów, umów ubezpieczenia transakcji bądź faktoringu (wykup nieprzeterminowanych wierzytelności przedsiębiorstw), zapewnia zadowolenie obu stronom: sobie przychód, a stały obrót pieniężny dłużnikowi. Nie sposób jednak zgodzić się z opinią, że ustawodawca zadbał tylko o interesy dotychczasowych wierzycieli.

Ostatni będą pierwszymi

Wszelka pomoc finansowa, udzielana w toku postępowania restrukturyzacyjnego, ma uprzywilejowaną pozycję, co ma wynagrodzić finansującemu zwiększone ryzyko. W razie niepowodzenia restrukturyzacji i ogłoszenia upadłości to właśnie ci, którzy zdecydowali się na pomoc zagrożonej firmie, są zaspokajani w pierwszej kolejności. Mówi o tym wprost art. 342 ust. 1 pkt 1 prawa upadłościowego. Warunkiem jest upadłość ogłoszona wskutek złożenia uproszczonego wniosku o ogłoszenie upadłości po umorzeniu postępowania restrukturyzacyjnego. Warto podkreślić, że uprawnionym do złożenia uproszczonego wniosku o ogłoszenie upadłości jest również finansujący. Wniosek umożliwia nieprzerwane zabezpieczenie majątku dłużnika w okresie od umorzenia postępowania restrukturyzacyjnego do czasu prawomocnego rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości.

W tym miejscu pojawia się kolejny przejaw troski ustawodawcy o wierzycieli: im mniej czasu między postępowaniami, tym mniejsza szansa na uszczuplanie majątku. Co więcej, podmiot finansujący ma również prawo ustanowić zabezpieczenie na składnikach majątkowych dłużnika na rzecz udzielonych w trakcie postępowania form finansowania, które jest skuteczne w stosunku do masy upadłości. W razie wykolejenia restrukturyzacji lub upadłości, przedsiębiorca taki ponownie korzysta z uprzywilejowania, odzyskując swój wkład przez przedmiot zabezpieczenia.

Dwa razy do tej samej rzeki

Przedsiębiorca, który zdecydował się na ponowną współpracę z firmą w dołku finansowym, może liczyć na bonus. Wierzytelność objęta układem, spłacana jest na korzystniejszych warunkach niż innych wierzycieli, a wkład finansowy, będący zobowiązaniem bieżącym dłużnika, odzyskuje np. poprzez przedmiot zabezpieczenia.

Co pomoże odpowiedzieć na pytanie: ryzykować i finansować, czy pozwolić zbankrutować? Plan restrukturyzacyjny. Jest obowiązkowym elementem i zawiera informacje o możliwościach zagrożonego przedsiębiorstwa. Pomaga podjąć rozsądną ekonomicznie decyzję. Nowe finansowanie nie może być elementem układu.

Rozsądne ryzyko

Skoro jest ono nowe, to znaczy, że nie podlega układowi. Układem objęte są wierzytelności powstałe przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Spłata zobowiązań powstałych po tym dniu jest warunkiem koniecznym restrukturyzacji podmiotu. W przypadku nieterminowych płatności finansujący uzyskuje uprawnienie do złożenia wniosku o umorzenie postępowania restrukturyzacyjnego. Jednocześnie może dochodzić swoich wierzytelności powstałych po otwarciu postępowania na drodze postępowania sądowego i egzekucyjnego. Zaspokojenie banków w wyższym stopniu nie wynika z chęci dłużnika – każdy podmiot udzielający finansowania, bez względu na formę pomocy, musi uzyskać zgodę organów postępowania restrukturyzacyjnego, które analizują celowość współpracy, mając na względzie dobro ogółu wierzycieli.

Dłoń zamiast brzytwy

Restrukturyzacje i finansowanie firm będących w kryzysie finansowym, to w Polsce transakcja o podwyższonym ryzyku.

Trudno zobrazować sobie polski rynek gospodarczy, w którym przedsiębiorcy wyciągają do tonącego pomocną dłoń zamiast brzytwy. Odpowiednie zabezpieczenie wkładu finansowego przy jednoczesnym zminimalizowaniu ryzyka leży po stronie finansującego. Warunki współpracy ustalone z podmiotem w restrukturyzacji przy umiejętnym prowadzeniu negocjacji przez finansującego mogą okazać się bardziej przychodowe niż zawarcie takiej samej umowy przed dniem otwarcia postępowania restukturyzacyjnego.

Warto jednak mieć na uwadze scenariusz, który już przerabialiśmy: upadłość to efekt kostek domino. Niewypłacalność jednego z przedsiębiorców wywołuje brak płynności finansowej jego kontrahentów. Może właśnie nadszedł czas i na nowelizację etyki przedsiębiorców.

By nie upaść – zrestrukturyzuj

Upadłość to co innego niż restrukturyzacja. Ogłasza się ją wobec przedsiębiorców niewypłacalnych, by móc zaspokoić wierzycieli, a nawet – gdy się da – zachować biznes dłużnika. W restrukturyzacji znaleźć się może przedsiębiorca niewypłacalny bądź zagrożony niewypłacalnością. Przesłanką otwarcia takiego postępowania jest zdolność do bieżącego wykonywania zobowiązań. Czyli sytuacja finansowa podmiotu restrukturyzowanego z zasady jest lepsza niż tego w upadłości. Celem postępowania restrukturyzacyjnego jest zaspokojenie wierzycieli, ale również skuteczne zrestrukturyzowanie podmiotu mającego przejściowe problemy finansowe i kontynuowanie działalności. Przedsiębiorca w kryzysie, by uniknąć upadłości, musi realizować układ z wierzycielami ws. spłaty zobowiązań. Taki układ o spłacie zobowiązań powstałych przed dniem otwarcia postępowania oznacza, że także wierzyciele idą na pewne ustępstwa.

Na polskim rynku brakuje jeszcze podmiotów wyspecjalizowanych wyłącznie w finansowaniu przedsiębiorców znajdujących się w restrukturyzacji. Powód? Dość krótki czas obowiązywania zupełnie nowych przepisów. Jednak obowiązujące od początku 2016 r. prawo daje możliwości wypłynięcia na powierzchnię tonącej firmie.

Kołem ratunkowym jest podmiot finansujący, który poprzez udzielanie pożyczek, kredytów, umów ubezpieczenia transakcji bądź faktoringu (wykup nieprzeterminowanych wierzytelności przedsiębiorstw), zapewnia zadowolenie obu stronom: sobie przychód, a stały obrót pieniężny dłużnikowi. Nie sposób jednak zgodzić się z opinią, że ustawodawca zadbał tylko o interesy dotychczasowych wierzycieli.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona