Alina L. sąsiadka nowo powstałego klubu fitness zwróciła się do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o sprawdzenie, czy funkcjonuje on legalnie. W tym miejscu bowiem przez długie lata był punkt usługowo-biurowy prowadzący usługi szycia bielizny. Budynek należy do spółki z. o.o.
Nadzór przeprowadził kontrolę w trakcie, której ustalił, że budynek został przebudowany bez wymaganego pozwolenia na budowę. Natomiast po dostarczeniu przez spółkę opinii m.in. powiatowego inspektora sanitarnego, okręgowego inspektora pracy oraz prezydenta miasta nie doszukał się niczego złego w zmianie sposobu użytkowania budynku i w tym zakresie umorzył postępowanie. Wówczas Alina L. odwołała się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego.
Bez ingerencji w konstrukcję budynku
Powiatowy inspektor umorzył postępowanie administracyjne w sprawie samowolnej zmiany sposobu użytkowania na klub fitness, ponieważ doszedł do wniosku, że zmiana w budynku usługowo-biurowym świadczonych usług z szycia bielizny damskiej na klub fitness nie jest zmianą sposobu użytkowania w rozumieniu przepisu art. 71 prawa budowlanego. Nie stwierdził bowiem w budynku zmiany wielkości i układu obciążeń, albowiem wykonana przebudowa pomieszczeń polegała jedynie na przesunięciu drzwi wejściowych w przedsionku, rozbiórce części ścianek działowych na parterze budynku – bez ingerencji w elementy konstrukcyjne budynku.
W swoim odwołaniu Alina L. zakwestionowała prawidłowość ustaleń powiatowego inspektora, jak również treść opinii innych organów. Według niej klub jest bardzo uciążliwy i niewątpliwie nastąpiła samowolna zmiana sposobu użytkowania budynku biurowo – usługowego. Do odwołania załączyła sprawozdanie z pomiaru hałasu, z którego wynika, że dopuszczalne poziomy hałasu w jej budynku mieszkalnym i na posesji są przekroczone.
Nadzór nie jest od hałasu
Po rozpatrzeniu odwołania wojewódzki inspektor utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Jego zdaniem materiał dowodowy został zgromadzony i rozpatrzony w sposób prawidłowy.