Przedsiębiorca z Wielkopolski, który dowoził do szkoły dzieci, dostał karę wynoszącą 8 tys. zł za brak zezwolenia na przewóz regularny. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu nie dał się przekonać, że taki rodzaj działalności jest przewozem okazjonalnym, który nie wymaga zezwolenia.
Kierowca autobusu szkolnego został zatrzymany do kontroli drogowej przez inspekcję transportu drogowego. Nie miał jednak zezwolenia na wykonywanie regularnego specjalnego przewozu drogowego osób, inspektorzy nałożyli więc na niego karę.
Przewoźnik odwołał się, ale bez skutku. W efekcie zaskarżył decyzję głównego inspektora transportu drogowego do WSA w Poznaniu. Podnosił, że został niesłusznie ukarany. Przedmiotem jego działalności są usługi transportowe na dowóz uczniów do szkół oraz przewóz z powrotem do miejsca zamieszkania. Przewóz odbywał się zgodnie z harmonogramem załączonym do umowy zawartej z gminą. W jego ocenie przewóz nie stanowi regularnego specjalnego, lecz okazjonalny.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu nie podzielił stanowiska przedsiębiorcy i oddalił skargę. Sąd wskazał, że regularny przewóz nie oznacza wcale, że do autobusu może wsiąść każdy pasażer oraz że odbywa się na trasie z klasycznymi przystankami. Wystarczy, że będzie się odbywał zgodnie z harmonogramem znanym pasażerom, tu: uczniom.
Przy ustalaniu, czy zachodzi regularność przewozów, należy mieć na względzie m.in. pewną cykliczność, powtarzalność kursów.