- Jestem członkiem (jedynym) zarządu spółki z o.o. Inspekcja pracy skierowała przeciwko mnie wniosek o ukaranie do sądu. Przyczyna to rzekome utrudnianie kontroli – wglądu do dokumentacji. Faktem jest, że nie odbierałem pism i kilka razy przekładałem terminy, ale nie spodziewałem się sprawy karnej. Chciałem uniknąć kontroli. Czy mogę ponieść jakieś konsekwencje prawne? – pyta czytelnik.
Tak. Z wysokim prawdopodobieństwem sąd wymierzy karę grzywny. Kwestią otwartą pozostaje jedynie jej wysokość. Na to zaś będą wpływać okoliczności faktyczne, które sąd oceni w toku postępowania.
Kluczowe znaczenie w ocenie tego zagadnienia mają okoliczności faktyczne. Z nich zaś wynika, że zamiarem członka zarządu spółki z o.o. było uniknięcie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Czynności ukierunkowane na udaremnienie kontroli z pewnością zostaną uznane za okoliczności obciążające członka zarządu na etapie postępowania sądowego. Aby jednak ocenić ww. problem, trzeba odnieść się do stosownych regulacji prawnych.
Ważna intencja
Istotny w tym kontekście jest art. 283 § 1 i 2 pkt 4 kodeksu pracy. Przepis ten stanowi, że kto, będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy albo kierując pracownikami lub innymi osobami fizycznymi, nie przestrzega przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł. Tej karze podlega też ten, kto utrudnia działalność organu PIP, w szczególności uniemożliwia prowadzenie wizytacji zakładu pracy lub nie udziela informacji niezbędnych do wykonywania jej zadań.
Z powyższą regulacją korespondują uprawnienia inspektora pracy określone w art. 23 ust. 1 pkt 5 i 8 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (tekst jedn. DzU z 2017 r., poz. 786 ze zm.). Wynika z nich, że w toku postępowania kontrolnego inspektor pracy ma prawo: