Próba udaremnienia kontroli PIP to wykroczenie

Pracodawca lub osoba go reprezentująca ma obowiązek współpracować z Państwową Inspekcją Pracy. Za utrudnianie wszczęcia kontroli sąd może wymierzyć karę grzywny od 1000 do 30 000 zł.

Publikacja: 01.03.2018 05:50

Próba udaremnienia kontroli PIP to wykroczenie

Foto: Adobe Stock

- Jestem członkiem (jedynym) zarządu spółki z o.o. Inspekcja pracy skierowała przeciwko mnie wniosek o ukaranie do sądu. Przyczyna to rzekome utrudnianie kontroli – wglądu do dokumentacji. Faktem jest, że nie odbierałem pism i kilka razy przekładałem terminy, ale nie spodziewałem się sprawy karnej. Chciałem uniknąć kontroli. Czy mogę ponieść jakieś konsekwencje prawne? – pyta czytelnik.

Tak. Z wysokim prawdopodobieństwem sąd wymierzy karę grzywny. Kwestią otwartą pozostaje jedynie jej wysokość. Na to zaś będą wpływać okoliczności faktyczne, które sąd oceni w toku postępowania.

Kluczowe znaczenie w ocenie tego zagadnienia mają okoliczności faktyczne. Z nich zaś wynika, że zamiarem członka zarządu spółki z o.o. było uniknięcie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Czynności ukierunkowane na udaremnienie kontroli z pewnością zostaną uznane za okoliczności obciążające członka zarządu na etapie postępowania sądowego. Aby jednak ocenić ww. problem, trzeba odnieść się do stosownych regulacji prawnych.

Ważna intencja

Istotny w tym kontekście jest art. 283 § 1 i 2 pkt 4 kodeksu pracy. Przepis ten stanowi, że kto, będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy albo kierując pracownikami lub innymi osobami fizycznymi, nie przestrzega przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł. Tej karze podlega też ten, kto utrudnia działalność organu PIP, w szczególności uniemożliwia prowadzenie wizytacji zakładu pracy lub nie udziela informacji niezbędnych do wykonywania jej zadań.

Z powyższą regulacją korespondują uprawnienia inspektora pracy określone w art. 23 ust. 1 pkt 5 i 8 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (tekst jedn. DzU z 2017 r., poz. 786 ze zm.). Wynika z nich, że w toku postępowania kontrolnego inspektor pracy ma prawo:

- żądać od podmiotu kontrolowanego oraz od wszystkich pracowników lub osób, które są lub były zatrudnione, albo które wykonują lub wykonywały pracę na jego rzecz na innej podstawie niż stosunek pracy, w tym osób wykonujących na własny rachunek działalność gospodarczą, a także osób korzystających z usług agencji zatrudnienia, pisemnych i ustnych informacji w sprawach objętych kontrolą oraz wzywać i przesłuchiwać te osoby w związku z przeprowadzaną kontrolą,

- wykonywać niezbędne dla celów kontroli odpisy lub wyciągi z dokumentów, jak również zestawienia i obliczenia sporządzane na podstawie dokumentów, a w razie potrzeby żądać ich od podmiotu kontrolowanego.

Wymiar kary

Stan faktyczny zbliżony do podanego w zapytaniu był przedmiotem oceny prawnej w wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ w Gdańsku z 25 sierpnia 2016 r. (II W 597/16), w którym uznano osobę reprezentującą spółkę za winną zarzucanego jej czynu. Sąd odwołał się w nim do przywołanych regulacji prawnych, a dodatkowo wskazał, że nadzór i kontrolę przestrzegania prawa pracy, w tym przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, sprawuje PIP z mocy art. 184 k.p. Przyjęto również, że w istocie rzeczy obwiniony utrudniał działalność inspekcji pracy, akcentując m.in. że: W efekcie zachowania obwinionego uniemożliwiona bądź znacznie utrudniona stała się kontrola tejże Spółki, bowiem organ prowadzący kontrolę został pozbawiony wglądu do dokumentów pracowniczych, co z pewnością wypełnia znamiona opisywanego wykroczenia.

Sąd uznał ponadto, że działania obwinionego świadczyły o jego negatywnym stosunku względem organu kontrolującego, a okolicznością obciążającą jest świadome unikanie przedłożenia inspekcji pracy dokumentacji. Ostatecznie sąd wymierzył karę grzywny w kwocie 1500 zł. Ponieważ wykroczenie to jest zagrożone karą od 1000 zł do 30 000 zł, wymierzona grzywna była stosunkową łagodną karą. ?

Marcin Nagórek, radca prawny

- Jestem członkiem (jedynym) zarządu spółki z o.o. Inspekcja pracy skierowała przeciwko mnie wniosek o ukaranie do sądu. Przyczyna to rzekome utrudnianie kontroli – wglądu do dokumentacji. Faktem jest, że nie odbierałem pism i kilka razy przekładałem terminy, ale nie spodziewałem się sprawy karnej. Chciałem uniknąć kontroli. Czy mogę ponieść jakieś konsekwencje prawne? – pyta czytelnik.

Tak. Z wysokim prawdopodobieństwem sąd wymierzy karę grzywny. Kwestią otwartą pozostaje jedynie jej wysokość. Na to zaś będą wpływać okoliczności faktyczne, które sąd oceni w toku postępowania.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego