Na ten temat we wtorkowym programie #RZECZoPRAWIE Tomasz Pietryga rozmawiał z ekonomistą Sławomirem Horbaczewskim.

Ekspert nie miał wątpliwości, iż wycena sprzedawanych akcji Ciechu powinna być wyższa. Wskazał na trzy elementy brane pod uwagę przy tego typu transakcji. Wśród nich na przejęcie kontroli nad spółką przez prywatnego inwestora, co daje bardzo dużą zwyżkę cen akcji. - To na pewno nie zostało zrobione, skoro mówimy o transakcji, która odbyła się ostatecznie po cenie 31 zł. Tymczasem wycena giełdowa była nieznacznie niższa, a rekomendacje większości biur maklerskich dochodziły do 40 zł – przyznał Horbaczewski.

Ekonomista zwrócił uwagę, że w latach 2008-2015 ówczesny rząd „zarobił" 58 mld zł na sprzedaży prywatyzowanych spółek. - W tym samym czasie mniej więcej połowę tej kwoty, to były przychody z tytuły dywidend od spółek Skarbu Państwa – podkreślił.