Powództwa o lockdown mają w sądach pod górkę

Pojawiają się kolejne pozwy zbiorowe firm przeciwko Skarbowi Państwa za straty spowodowane zamknięciem gospodarki, ale droga sądowa do odszkodowania nie jest ani prosta, ani pewna.

Aktualizacja: 05.02.2021 06:14 Publikacja: 04.02.2021 18:38

Powództwa o lockdown

Powództwa o lockdown

Foto: AdobeStock

Autorzy pierwszych pozwów raczej zdają sobie z tego sprawę. Jak i z tego, że uzyskanie odszkodowania za lockdown może zająć kilka lat.

Adwokat Maciej Dubois, którego kancelaria już złożyła dwa pozwy zbiorowe (gromadzą formalnie ponad 60 przedsiębiorców, a zainteresowanych jest więcej) i szykuje trzeci, mówi „Rz", że pozwy są efektem desperacji, bo od czerwca powodowie wzywali rząd o zapłatę odszkodowania bądź rozmowy nad alternatywną formą wsparcia. Do pozwów przystępują głównie ci, którzy nie mogą skorzystać z tarczy antykryzysowej, a jeśli zostali nią objęci, to nieadekwatnie do strat. Chodzi o takie branże jak turystyka, kluby i dyskoteki, gastronomia, place zabaw, wyciągi narciarskie. Pozwanym jest Skarb Państwa.

Czytaj także: Koronawirus. Firmy chcą, żeby rząd zapłacił odszkodowania za lockdown

Jako podstawę prawną żądania wskazują art. 22 konstytucji, który stanowi, że ograniczenie swobody działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko ustawą i tylko ze względu na ważny interes publiczny. W ich ocenie pandemia uzasadniała ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, a wtedy firmy dotknięte ograniczeniami miałyby prawa do odszkodowania.

Także Kancelaria Sobota przyjmuje do sprawy zbiorowej przedsiębiorców z branży gastronomicznej, hotelarskiej i fitness i zamierza do końca kwietnia złożyć pozew. Jak mówi „Rz" Jędrzej Jachira, jej partner zarządzający, jako podstawę prawną wskażą art. 417 § 1 i 4171 § 1 i § 4 kodeksu cywilnego, ze względu na brak ogłoszenia przez rząd stanu nadzwyczajnego. W ten sposób przedsiębiorcy zostali pozbawieni ochrony prawnej, przewidzianej ustawą o stanie klęski żywiołowej. Na odszkodowanie ma się składać wartość poniesionej straty w okresie lockdownu odniesionej do analogicznego okresu w roku poprzednim, pomniejszona o  wsparcie od państwa.

– Ograniczenie konstytucyjnej wolności gospodarczej przepisami rozporządzenia nie jest prawidłowe. Utrwalony jest zaś w orzecznictwie pogląd, że sądy mogą oceniać zgodność z konstytucją rozporządzeń, bo są one aktami podustawowymi. Więc sąd cywilny może samodzielnie badać wszystkie przesłanki deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa – ocenia prof. Maciej Gutowski, dziekan poznańskich adwokatów. – Natomiast sam art. 4171 § 1 k.c. jest przedmiotem wniosku premiera do TK o zbadanie zgodności z konstytucją (sygn. K 18/20) właśnie ze względu na brak wymogu uzyskania stwierdzenia niekonstytucyjności. Jak sądzę, nie bez znaczenia będzie w tych sprawach, że zagrożenie odpowiedzialnością odszkodowawczą może być realne, z drugiej strony kasa państwowa nie jest bez dna.

Większym sceptykiem jest Dominik Gałkowski, adwokat:

– Próba zbudowania deliktu z powodu nieskorzystania przez rząd z możliwości wprowadzenia stanu klęski żywiołowej może być skazana na porażkę. Wprowadzanie stanów wyjątkowych nie było powszechną metodą przeciwdziałania epidemii również w innych krajach Unii Europejskiej – mówi „Rz".

Prokuratoria Generalna RP, do której poważniejsze sprawy przeciwko Skarbowi Państwa sądy przesyłają, odnotowała do piątku tylko dwa pozwy: od siłowni oraz galerii handlowej, o ponad 600 tys. zł odszkodowania.

Leszek Zatyka radca prawny, Kancelaria Wardyński i Wspólnicy

Jest dużo znaków zapytania, gdy chodzi o szanse pozwów za lockdown, i pewnie dlatego nie płyną one szerokim strumieniem. Najczęściej wymienianą podstawą żądania odszkodowania jest to, że nie wprowadzono stanu klęski żywiołowej. Rząd miał tu pewną swobodę, co nie znaczy: dowolność. Jej naruszenie (przekroczenie uznaniowości) musiałby stwierdzić sąd w sprawie o odszkodowanie. Gdyby jednak sąd przesądził delikt po stronie władzy, poszkodowany mógłby domagać się jedynie wyrównania szkody rzeczywistej (uszczerbku w majątku), a już nie utraconych korzyści. Inną wskazywaną podstawą odszkodowawczą jest twierdzenie o niekonstytucyjności przepisów wprowadzających ograniczenia w gospodarce; musi ona jednak zostać potwierdzona we właściwym postępowaniu. Tymczasem premier i marszałek Sejmu wystąpili do TK o uznanie, że sądy cywilne nie mogą dokonać takiej oceny, co uniemożliwi dochodzenia odszkodowania w ten sposób.

Autorzy pierwszych pozwów raczej zdają sobie z tego sprawę. Jak i z tego, że uzyskanie odszkodowania za lockdown może zająć kilka lat.

Adwokat Maciej Dubois, którego kancelaria już złożyła dwa pozwy zbiorowe (gromadzą formalnie ponad 60 przedsiębiorców, a zainteresowanych jest więcej) i szykuje trzeci, mówi „Rz", że pozwy są efektem desperacji, bo od czerwca powodowie wzywali rząd o zapłatę odszkodowania bądź rozmowy nad alternatywną formą wsparcia. Do pozwów przystępują głównie ci, którzy nie mogą skorzystać z tarczy antykryzysowej, a jeśli zostali nią objęci, to nieadekwatnie do strat. Chodzi o takie branże jak turystyka, kluby i dyskoteki, gastronomia, place zabaw, wyciągi narciarskie. Pozwanym jest Skarb Państwa.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów