Projekt ustawy o jawności życia publicznego poszerza definicję osoby pełniącej funkcje publiczne

Członkowie zarządów ponad 250 spółek z udziałem Skarbu Państwa nie będą mogli prowadzić swojej firmy ani zasiadać w zarządach fundacji.

Publikacja: 31.01.2018 06:50

Projekt ustawy o jawności życia publicznego poszerza definicję osoby pełniącej funkcje publiczne

Foto: 123RF

Projekt ustawy o jawności życia publicznego przygotowany przez Mariusza Kamińskiego, koroordynatora służb specjalnych, znacznie poszerza definicję osoby pełniącej funkcje publiczne. Do tego grona dołączą prezesi, wiceprezesi i członkowie zarządów spółek, w których Skarb Państwa lub samorząd ma ponad 20 proc. udziałów, czyli tzw. zobowiązanych. Nie będą oni mogli np. prowadzić działalności gospodarczej.

Profesor Mirosław Stec, przewodniczący Rady Legislacyjnej, podkreśla, że w ich przypadku ograniczenia w podejmowaniu działalności zarobkowej mogą budzić wątpliwości.

– Wprowadzenie w życie projektowanej ustawy oznaczać będzie nałożenie na spółki znajdujące się pod kontrolą podmiotów prywatnych zakazów skierowanych do osób niepełniących w rzeczywistości żadnej funkcji publicznej – podkreśla.

Wątpliwa nobilitacja

Obecnie zgodnie z kodeksem karnym osobą pełniącą funkcje publiczne jest funkcjonariusz publiczny, członek organu samorządowego, osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, chyba że wykonuje wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w działalności publicznej są określone lub uznane przez ustawę.

Zgodnie z projektem tzw. ustawy antykorupcyjnej będzie nią też pełniący funkcje: prezesa, wiceprezesa lub członka zarządu w spółce zobowiązanej. Zgodnie z najnowszą wersją projektu z 8 stycznia 2018 r. w takiej spółce udział Skarbu Państwa czy jednostki samorządu terytorialnego stanowi co najmniej 20 proc. kapitału zakładowego lub liczby akcji.

Obecnie warunek ten spełnia 259 podmiotów z liczącej 403 pozycje listy spółek z udziałem Skarbu Państwa. W pierwotnej wersji projektu wystarczyło, żeby SP czy samorząd miał ponad 10 proc. udziałów, by członkowie zarządów zostali objęci ograniczeniami dla osób pełniących funkcje publiczne. A te są spore. Taka osoba nie może być m.in. członkiem zarządu innej spółki ani stowarzyszenia czy fundacji. Nie może też prowadzić działalności gospodarczej niezwiązanej z zarządzaniem spółką zobowiązaną.

Projektodawcy podkreślają, że wskazane osoby będą mogły pełnić funkcje w organie innej spółki, w stosunku do której ta spółka jest spółką dominującą, ale nieodpłatnie. Ewentualne wątpliwości dotyczące łączenia funkcji i występowania konfliktu interesów wyjaśniać ma Komisja do spraw Rozstrzygania Konfliktu Interesów powołana przez prezesa Rady Ministrów. Będzie ona miała kompetencje do wyrażania zgody na pełnienie funkcji, których łączenie może budzić wątpliwości.

Wojciech Jasiński, prezes Orlenu, zauważył, że w ten sposób na podmioty prawa handlowego przenoszone są regulacje odnoszące się do sfery osób pełniących funkcje publiczne. I dodaje, że te kwestie są szczegółowo określone w regulaminach i umowach, w tym o zakazie konkurencji.

Na problem zwróciła też uwagę Katarzyna Śpiewok, dyrektor Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Jej zdaniem trudno osoby zarządzające spółką zobowiązaną utożsamiać z osobami pełniącymi funkcje publiczne.

Ostatnia szansa

Organizacje skupiające przedsiębiorców nie odniosły się do tej kwestii w trakcie konsultacji społecznych. Postulowały jednak całkowite usunięcie definicji spółki zobowiązanej lub znaczące podniesienie poziomu udziałów Skarbu Państwa bądź samorządu w spółce.

Prof. Michał Romanowski, adwokat z kancelarii Romanowski i Wspólnicy podkreśla, że proste kryterium 20 proc. jest niewystarczające, bo dla spółek, w których akcjonariat nie jest rozproszony i nie ma uprzywilejowanych głosów, oznacza to udział mniejszościowy. ©?

Etap legislacyjny: Komitet Stały Rady Ministrów

Powiedzieli

Krzysztof Izdebski dyrektor programowy Fundacji ePaństwo

Zaproponowane rozwiązanie nie jest zupełnie nowe. Istnieje już, choć w nieco innym kształcie, w obowiązujących regulacjach antykorupcyjnych. Faktycznie, autorzy projektu obniżyli udział majątku Skarbu Państwa z ponad 50 proc. do 20 proc. I to będzie miało zapewne wpływ na zwiększenie grona osób, które będą podlegały ograniczeniom. Nie wydają mi się one nadmierne i wynikają z potrzeby unikania konfliktu interesu. Udział majątku Skarbu Państwa na poziomie 20 proc. jest w dalszym ciągu wysoki, choć, co oczywiste, rola państwa w zarządzaniu spółką jest nikła.

Arkadiusz Pączka ekspert Pracodawców RP, dyrektor departamentu monitoringu legislacji

Członkowie Pracodawców RP w toku dotychczasowych konsultacji nie zgłaszali uwag w tym obszarze. Zapewne ze względu na nieczytelność zapisów ta kwestia jest różnie interpretowana. Pewnie dopiero – jak to bywa w przypadku naszego systemu tworzenia prawa – gdy przepisy zostaną uchwalone i wejdą w życie, niektórzy się zorientują, że ich dany przepis dotyczy. Pewne jest, że regulacje w tym obszarze idą dalej niż obowiązujące. W naszej ocenie warto ponownie zredagować art. 35–37 projektowanej ustawy o jawności życia publicznego, gdyż ich obecna konstrukcja urąga nie tylko logice, lecz także zasadom techniki prawodawczej. Nawet wielokrotna lektura przepisów nie pozwala w pełni zrozumieć zakresu ograniczeń oraz wyłączeń z nich. Będzie to rodziło wiele problemów interpretacyjnych, a w przyszłości także sporów prawnych. Już jestem ciekaw bogatego orzecznictwa w tym zakresie w razie wejścia w życie przepisów w takiej formie.

Andrzej S. Nartowski ekspert rynku kapitałowego

Mnoży się regulacje, zakazy, ogranicza swobody – zarówno osobiste, jak dotyczące działalności społecznej i gospodarczej. W konsekwencji trzeba będzie powołać kolejne organy pilnujące stosowania regulacji, przestrzegania zakazów. Można dyskutować o celowości, słuszności, skuteczności wybranego przepisu, ale wobec nadmiernej ich mnogości dyskusja nie ma już sensu. Korupcja to zło, ale walka z tym złem jest prowadzona nieudolnie i skutkuje innym złem: ograniczaniem enklaw swobody działania jednostek.

Projekt ustawy o jawności życia publicznego przygotowany przez Mariusza Kamińskiego, koroordynatora służb specjalnych, znacznie poszerza definicję osoby pełniącej funkcje publiczne. Do tego grona dołączą prezesi, wiceprezesi i członkowie zarządów spółek, w których Skarb Państwa lub samorząd ma ponad 20 proc. udziałów, czyli tzw. zobowiązanych. Nie będą oni mogli np. prowadzić działalności gospodarczej.

Profesor Mirosław Stec, przewodniczący Rady Legislacyjnej, podkreśla, że w ich przypadku ograniczenia w podejmowaniu działalności zarobkowej mogą budzić wątpliwości.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami