Już nie pierwszy raz KE zajmuje się tym problemem. Chodzi o specustawę, która przewiduje szybką ścieżkę dla tej inwestycji. Zdaniem polskich ekologów blokuje właściwy ich udział w postępowaniu. Chodzi przede wszystkim o drogę odwoławczą. Konwencja z Aarhus zapewnia społeczeństwu obywatelskiemu dostęp do sądów. A zdaniem ekologów w tym wypadku jest ograniczona.

Polski rząd odpowiedział na wątpliwości KE, jednak nie usatysfakcjonował Brukseli. Teraz pracuje nad projektem zmian w prawie.