- inwestycję tę sfinansują w części ze środków pochodzących z kredytu bankowego.
Takie są podstawowe wymogi kredytu na innowacje technologiczne, czyli jednego z działań programu „Inteligentny rozwój". Jego celem jest wsparcie innowacyjnych mikro, małych i średnich firm, stawiających na dynamiczny rozwój, prowadzących badania przemysłowe i prace rozwojowe lub korzystające z ich wyników. Poprzeczka, dla tych którzy chcieliby sięgnąć po pieniądze, zawieszona jest jednak stosunkowo wysoko. Mówiąc bowiem o innowacjach i konieczności zwieńczenia projektu nowym towarem, usługą lub procesem trzeba mieć na uwadze to, że nie wystarczy np. nabyć nowoczesne maszyny, urządzenia lub linie technologiczne, które pozwoliłyby na realizację tego celu.
Kluczowe wdrożenie
W przypadku działania „Kredyt na innowacje technologiczne" firma musi wykazać się umiejętnością samodzielnego wykorzystania nowej technologii. Nie ma przy tym znaczenia, czy została ona stworzona przez firmę samodzielnie w ramach prowadzonych prac badawczo-rozwojowych, czy jest rezultatem współpracy z jednostkami naukowymi lub badawczymi (jednostkami uczelni wyższych, centrami badawczymi, innymi przedsiębiorcami, których działalność koncentruje się na pracach B+R), czy też wreszcie została po prostu kupiona na rynku. Liczy się to, że firma musi sama znaleźć sposób na jej wykorzystanie, wdrożyć ją w przedsiębiorstwie i dzięki temu uzyskać wspomnianą zdolność oferowania nowych towarów, usług lub procesów. Właśnie ten element podlega ocenie w pierwszej kolejności. Bez jego spełnienia nie ma co liczyć na dofinansowanie.
Drugi kluczowy element to sposób finansowania inwestycji wdrożeniowej. Przedsiębiorca musi bowiem skorzystać z kredytu zaciągniętego w banku komercyjnym (współpracującym z Bankiem Gospodarstwa Krajowego). Wszystko dlatego, że w przypadku tego działania programu „IR" pieniądze z dotacji nie trafiają na rachunek przedsiębiorcy, ale mogą zasilić wyłącznie rachunek, z którego udzielony został kredyt. I po prostu służą jego częściowej spłacie. Chodzi więc o to, że przedsiębiorca, który prawidłowo przeprowadzi inwestycję (projekt unijny) będzie mógł liczyć na to, że Bank Gospodarstwa Krajowego spłaci za niego część kredytu zaciągniętego w banku komercyjnym. Jak już zostało wspomniane, maksymalna wysokość premii technologicznej (tak nazywa się dotacja w tym działaniu) wynosi sześć mln zł. Natomiast intensywność pomocy (procentowy udział dotacji w wydatkach kwalifikowanych) zależy od wielkości firmy oraz miejsca realizacji inwestycji wspieranej kredytem technologicznym.
W połowie lutego
Nowy nabór wniosków o dofinansowanie z „Kredytu na innowacje technologiczne" Bank Gospodarstwa Krajowego rozpocznie się już 15 lutego. W sumie do rozdysponowania będzie 550 mln złotych. Nabór potrwa do 24 maja br. i będzie podzielony na trzy etapy. W ten sposób projekty tych firm, które już teraz są gotowe do realizacji będą mogły być szybciej ocenione. Nie trzeba będzie czekać na ostateczne zamknięcie naboru. Natomiast te firmy, które swój plan muszą jeszcze doszlifować lub w szczególności nie dysponują jeszcze promesą kredytu, będą miały więcej czasu na przygotowanie wszystkich wymaganych dokumentów.
W pierwszej kolejności zainteresowani przedsiębiorcy powinni więc udać się do jednego z 18 banków współpracujących z BGK, aby otrzymać promesę udzielenia kredytu technologicznego lub zawrzeć z bankiem warunkową umowę kredytu. A można wybierać m.in. spośród oferty następujących instytucji: