Antidotum może być skorzystanie przez prezydenta RP z prawa do przekazania części spraw do innych WSA.
– To może jednak potrwać. Będę więc przekonywał koleżanki i kolegów z innych sądów, żeby sami rozpoznawali skargi na odmowy zwolnienia z ZUS poprzez odpowiednią interpretację rozporządzenia prezydenta RP z 22 lutego 2017 r. Przyspieszy to znacznie rozpoznawanie spraw przedsiębiorców. Bez tego w WSA w Warszawie będą musieli czekać ok. roku na rozstrzygnięcie – podkreśla prezes Mazur. Apeluje do skarżących o składanie wniosków o rozpoznanie sprawy przez sąd właściwy dla miejsca zamieszkania.
Sytuację firm poszkodowanych przez pandemię na bieżąco monitoruje Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
– Do Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców wpływają liczne wnioski przedsiębiorców, którym odmówiono pomocy państwa w związku z pandemią. Jeśli chodzi o odmowy przyznania zwolnienia ze składek ZUS, skala problemu jest bardzo duża – potwierdza radca prawny Agnieszka Majewska, pełnomocnik terenowy z Biura Rzecznika MŚP w Gdańsku.
– Nie dziwi mnie skala skarg na odmowy przyznania zwolnienia ze składek ZUS, choć ma to bardziej związek z tym, że urzędnicy ZUS nie do końca podołali zadaniu, jakie nałożyło na nich państwo – uważa Krzysztof J. Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy. Dodaje, że sądy administracyjne muszą się przygotować na kolejną falę skarg dotyczących odmów przyznania tzw. ulg w spłacie podatków.
– Tych spraw będzie jednak dużo więcej, bo odmowy wynikały z systemowej niechęci fiskusa do udzielania wsparcia – mówi Musiał.