W postępowaniu karnym należy odrzucić takie dowody jak nielegalne podsłuchy, nawet jeżeli tylko w ten sposób można wykazać wyłudzenia VAT. Trybunał Sprawiedliwości UE 17 stycznia wydał wyrok w bułgarskiej sprawie C-310/16. Nie wiadomo jednak, co to oznacza dla polskich podatników. W naszym kraju kwestia warunków i zakresu zastosowania w sprawach podatkowych podsłuchów zdobytych z naruszeniem przepisów czeka na rozstrzygnięcie od kilku lat.
Czytaj także: Rzecznik małego biznesu apeluje: donośmy na fiskusa
Upiekło się oszustowi
Bułgarska sprawa dotyczyła postępowania karnego wszczętego przeciwko podatnikom oskarżonym o wyłudzenie VAT. W toku postępowania przygotowawczego szef służb ds. walki z mafią składał wiele wniosków o zgodę na zastosowanie podsłuchu telefonicznego. Problem w tym, że niektóre zgody zostały wydane przez niewłaściwy sąd. Tymczasem były to jedyne dowody, na podstawie których oskarżonego można było skazać za przestępstwo skarbowe. Bułgarskie przepisy przewidują, że takie dokumenty należy wyłączyć z materiału dowodowego, jeśli zezwolenia na czynności udzielił niewłaściwy organ sądu.
Przy rozstrzyganiu tej sprawy unijny Trybunał opierał się nie tylko na przepisach VAT, ale też postanowieniach Karty Praw Podstawowych UE – w tym na zasadzie praworządności i legalności. TSUE orzekł, że obowiązek zapewnienia skutecznego poboru środków nie zwalnia z poszanowania zasady legalności i praworządności, stanowiącej jedną z nadrzędnych wartości Unii. Trybunał zaznaczył, iż podsłuchy telefoniczne są ingerencją w prawo do życia prywatnego, zapisane w art. 7 Karty Praw Podstawowych. Taka ingerencja może być dopuszczalna wyłącznie jeśli: została przewidziana w ustawie, jest niezbędna przy zachowaniu zasady proporcjonalności oraz rzeczywiście odpowiada celom interesu ogólnego uznanym przez Unię. Trybunał powołał się tu na swój wyrok WebMindLicenses (C 419/14) z 2015 r. W konsekwencji orzekł, że należy odrzucić w postępowaniu karnym dowody takie jak nagrania z podsłuchów telefonicznych, wymagające uprzedniej zgody sądu, jeśli wydał ją niewłaściwy sąd (i to nawet jeżeli tylko za pomocą tych dowodów można wykazać przestępstwo).
Pytanie o krajowe przepisy
– Wyrok dotyczący sprawy bułgarskiej nie ma mocy powszechnie wiążącej. Tymczasem polskie przepisy budzą równie duże wątpliwości – mówi adwokat Arkadiusz Stępniewski.