Jeśli sądy I i II instancji nie orzekły po myśli przedsiębiorcy, to nie może się on nastawiać, że jego argumenty zostaną przeanalizowane od nowa po raz trzeci. Tak nie jest.
SN zajmuje się poszczególnymi sprawami tylko w konkretnym zakresie wskazanym w ustawie. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na kilka wskazanych przez ustawodawcę sytuacji, gdy skarga kasacyjna w ogóle nie przysługuje. Dotyczy to przypadków, gdy wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż 50 tys. zł, zaś w sprawach z prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – niższa niż 10 tys. zł (ograniczenie to nie dotyczy spraw o przyznanie i wstrzymanie emerytury lub renty oraz objęcie obowiązkiem ubezpieczenia społecznego).
Warto pamiętać, że skargi kasacyjnej do SN nie można wnieść w sprawach o czynsz najmu, dzierżawy, naruszenie posiadania, kary porządkowe, świadectwa pracy oraz we wszelkich sprawach rozpoznawanych w postępowaniu uproszczonym. Tak więc już na tym etapie wskazać należy, że w wielu sprawach, które dotyczą dość powszechnych sytuacji, nie uda się przedsiębiorcy zwrócić do SN.
Nie oznacza to, że we wszystkich pozostałych przypadkach SN zajmie się sprawą przedsiębiorcy. Skarga kasacyjna (która powinna być wysłana w ciągu dwóch miesięcy od dnia doręczenia stronie orzeczenia z uzasadnieniem) musi być oparta na zarzucie związanym z naruszeniem prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub też na zarzucie naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło mieć ono istotny wpływ na wynik sprawy.
Sąd Najwyższy przyjmie skargę do rozpoznania, jeżeli: