Starosta wydał przedsiębiorcy pozwolenie na budowę kontenerowej suszarni drewna. Miała ona powstać na wydzierżawionym przez niego gruncie. Ważność pozwolenia zaczęła kwestionować małżonka współwłaściciela tej nieruchomości (w trybie nadzwyczajnym). Twierdziła, że ziemia, na której ma powstać inwestycja, wchodzi w skład majątku wspólnego jej i męża. Oznacza to, że także i ona powinna zawrzeć z przedsiębiorcą umowę dzierżawy, tymczasem mąż zrobił to bez niej. Z tych powodów oświadczenie o posiadaniu prawa do dysponowania działką inwestycyjną na cele budowlane dołączone do wniosku o wydanie pozwolenia suszarni zawiera nieprawdę.
Nie trzeba udowadniać
Wojewoda stwierdził nieważność pozwolenia. Przedsiębiorca odwołał się do głównego inspektora nadzoru budowlanego, a ten uchylił decyzję wojewody i odmówił stwierdzenia nieważności decyzji starosty. Jego zdaniem prawo budowlane nie nakłada na inwestora obowiązku udowodnienia ani nawet uprawdopodobnienia zgodności treści złożonego oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane z rzeczywistym stanem prawnym lub faktycznym.
Innymi słowy, oświadczenie nie musi być poparte stosowną dokumentacją – inwestor nie ma obowiązku jej przedłożenia, organ zaś, jeśli złożone oświadczenie nie budzi wątpliwości co do zgodności z rzeczywistym stanem, nie ma obowiązku jej pozyskania w celu weryfikacji prawdziwości złożonego oświadczenia.
Ponadto na etapie postępowania w sprawie udzielenia pozwolenia na budowę nikt nie zakwestionował prawdziwości tego oświadczenia. Tym samym nie doszło do rażącego naruszenia art. 32 ust. 4 pkt 2 oraz art. 33 ust. 2 pkt 2 prawa budowlanego. Podnoszona na etapie postępowania nieważnościowego kwestia, że umowa dzierżawy została podpisana jedynie przez jednego współwłaściciela działki inwestycyjnej nie ma cech sprawy administracyjnej i roszczenia z tym związane mogą stanowić przedmiot postępowania przed sądem powszechnym.
Oświadczenie nie do podważenia
Wówczas współmałżonka – właścicielka nieruchomości wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wyjaśniając, że jako współwłaścicielka nieruchomości nie wyraziła zgody na oddanie jej w dzierżawę temu inwestorowi ani dysponowanie nią na cele budowlane.