Ulga na złe długi w VAT od początku w swym założeniu miała być antidotum na zatory płatnicze i wsparciem dla rzetelnych przedsiębiorców oraz mobilizować dłużników do niezalegania z płatnościami. Miała, ale mimo istotnego zreformowania zasad jej funkcjonowania kilka lat temu, nie spowodowała istotnego udrożnienia systemu gospodarczego. Powodem są restrykcyjne warunki jakie trzeba spełnić, żeby z niej skorzystać. Ustawodawca w końcu zdecydował się jednak na zmiany, które mogą przyczynić się do ułatwień w korzystaniu z ulgi na złe długi i w dłuższej perspektywie przełożyć się na upowszechnienie korzystania z tego instrumentu.
Czytaj także: VAT: ulga na złe długi wymaga sprawdzenia dłużnika
Zasady się nie zmieniły
Nowelizacja dotyczy jednego z podstawowych warunków, od których zależy prawo do korekty VAT. A konkretnie chodzi o termin po jakim wierzyciel, który nie otrzymał płatności, może zrobić korektę, tj. zmniejszyć podstawę opodatkowania oraz związany z nią podatek należny z tytułu dostawy towarów lub świadczenia usług na terytorium kraju w przypadku niespłaconych na czas długów.
Przypomnijmy, zgodnie z art. 89a ust. 1 ustawy o VAT podatnik może skorygować podstawę opodatkowania oraz podatek należny z tytułu dostawy towarów lub świadczenia usług na terytorium kraju w przypadku wierzytelności, których nieściągalność została uprawdopodobniona. To samo dotyczy części długu.
Ta zasada nie zmieniła się po 1 stycznia 2019 r. Skrócono za to termin, od którego zależy uprawdopodobnienie nieściągalności. Do końca 2018 r. nieściągalność wierzytelności uważało się za uprawdopodobnioną, gdy nie została ona uregulowana lub zbyta w jakiejkolwiek formie w ciągu 150 dni od dnia upływu terminu jej płatności określonego w umowie lub na fakturze. Od 1 stycznia 2019 r. ten termin został skrócony do 90 dni.