Tysiące firm, klinik medycznych oraz wiele innych podmiotów nie zarejestrowało się w elektronicznej bazie odpadowej (BDO). Teraz mają problemy. Nie są od nich odbierane śmieci.
Problem zauważyli posłowie. We wtorek w sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa odbyło się pierwsze czytanie projektu przewidującego rozwiązania awaryjne, ale tylko na pół roku. Jego autorami są posłowie PiS. Nowe przepisy mają obowiązywać z mocą wsteczną, tj. od 1 stycznia 2020 r.
Awaryjne rozwiązanie
Chodzi o nowelizację ustaw o odpadach oraz utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Dodaje ona nowe ustępy do art. 67 ustawy o odpadach. Przepis zobowiązuje od 1 stycznia 2020 r. do sporządzania dokumentów ewidencji odpadów w formie elektronicznej za pośrednictwem BDO. Posłowie PiS chcą wprowadzić wyjątki od tej zasady. Jeden z nich dotyczy awarii BDO (niezawinionej przez użytkownika), która spowoduje, że wygenerowanie karty przekazania odpadów staje się niemożliwe. W takim przypadku przedsiębiorca skorzysta także z papierowej lub elektronicznej ewidencji prowadzonej poza BDO. Kierowca śmieciarki będzie miał obowiązek mieć przy sobie kartę przekazania odpadów lub jej kopię.
– Jednocześnie projekt nakłada obowiązek uzupełnienia BDO niezwłocznie po ustaniu awarii, nie później niż w terminie 30 dni od dnia jej usunięcia. Naruszenie tego obowiązku będzie wykroczeniem obciążonym karami – tłumaczyła Anna Paluch, poseł sprawozdawca.
Projekt daje także dodatkowe pół roku na zarejestrowanie się w BDO. Dopuszcza bowiem do końca czerwca prowadzenie ewidencji odpadów na starych zasadach.