Rejestracja w BDO: firmy mają kłopot ze śmieciami. Będzie taryfa ulgowa

Przedsiębiorcy mają kłopoty ze śmieciami, bo trudno się zarejestrować w elektronicznej bazie. Będzie taryfa ulgowa.

Aktualizacja: 07.01.2020 19:08 Publikacja: 07.01.2020 18:58

Rejestracja w BDO: firmy mają kłopot ze śmieciami. Będzie taryfa ulgowa

Foto: Adobe Stock

Tysiące firm, klinik medycznych oraz wiele innych podmiotów nie zarejestrowało się w elektronicznej bazie odpadowej (BDO). Teraz mają problemy. Nie są od nich odbierane śmieci.

Problem zauważyli posłowie. We wtorek w sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa odbyło się pierwsze czytanie projektu przewidującego rozwiązania awaryjne, ale tylko na pół roku. Jego autorami są posłowie PiS. Nowe przepisy mają obowiązywać z mocą wsteczną, tj. od 1 stycznia 2020 r.

Awaryjne rozwiązanie

Chodzi o nowelizację ustaw o odpadach oraz utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Dodaje ona nowe ustępy do art. 67 ustawy o odpadach. Przepis zobowiązuje od 1 stycznia 2020 r. do sporządzania dokumentów ewidencji odpadów w formie elektronicznej za pośrednictwem BDO. Posłowie PiS chcą wprowadzić wyjątki od tej zasady. Jeden z nich dotyczy awarii BDO (niezawinionej przez użytkownika), która spowoduje, że wygenerowanie karty przekazania odpadów staje się niemożliwe. W takim przypadku przedsiębiorca skorzysta także z papierowej lub elektronicznej ewidencji prowadzonej poza BDO. Kierowca śmieciarki będzie miał obowiązek mieć przy sobie kartę przekazania odpadów lub jej kopię.

– Jednocześnie projekt nakłada obowiązek uzupełnienia BDO niezwłocznie po ustaniu awarii, nie później niż w terminie 30 dni od dnia jej usunięcia. Naruszenie tego obowiązku będzie wykroczeniem obciążonym karami – tłumaczyła Anna Paluch, poseł sprawozdawca.

Projekt daje także dodatkowe pół roku na zarejestrowanie się w BDO. Dopuszcza bowiem do końca czerwca prowadzenie ewidencji odpadów na starych zasadach.

– BDO jest potrzebna. Dzięki niej zostanie uszczelniony system odbioru odpadów, przestaną trafiać na dzikie wysypiska i jest szansa, że choć częściowo zniknie mafia śmieciowa. Niestety, zawiodła organizacja. Dlatego dobrze, że jest projekt. Mam nadzieję, że te pół roku nie zostanie zmarnowane i wszystkie problemy techniczne oraz innej natury zostaną rozwiązane. Nie ma bowiem sensu przekładanie wejścia w życie BDO w nieskończoność – mówi Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich RP.

Czytaj także:

Co ze śmieciami od 1 stycznia 2020 r. - elektroniczna baza danych o produktach jeszcze poczeka

Problemów z BDO przybywa

Natomiast firmy mówią o wielkim bałaganie. Jeden z właścicieli dwóch stołecznych klinik stomatologicznych próbował się zarejestrować w BDO.

– Mam już profil na BDO, ale nie mam hasła ani loginu. Nie udało się ich uzyskać online. Udałem się więc do urzędu marszałkowskiego, a tam kłębił się tłum z podobnymi problemami. Usłyszałem, że nowe hasło, owszem, dostanę, ale dopiero za kilka tygodni, bo tak dużo obecnie jest pracy z BDO – opowiada właściciel kliniki, który chce pozostać anonimowy.

Innego rodzaju problemy ma właściciel innej kliniki.

– W BDO zarejestrowałem się dwa lata temu. Mimo to mam problemy z odbiorem śmieci. Firma, z którą podpisałem umowę na ich odbiór, tego nie robi. Jej pracownicy nie odbierają nawet telefonów. Nie mam wyjścia, muszę rozwiązać z nią umowę i szukać nowej. Z tego, co wiem, wiele przychodni oraz firm w ogóle nie zarejestrowało się w BDO. Tymczasem bez nadania numeru w tej ewidencji nie mają szansy złożyć zlecenia na odbiór odpadów. Trudno też się zarejestrować. Potrzebny jest podpis elektroniczny oraz profil zaufany, a nie wszystkie firmy je mają. Podobno istnieje jeszcze opcja rejestracji za pośrednictwem banku – tłumaczy właściciel kliniki.

Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami przyznaje, że są problemy z odbiorem śmieci.

– To prawda, wiele podmiotów nie zarejestrowało się do końca roku. Teraz przedsiębiorcy z branży odpadowej często z ostrożności i obawiając się wysokich kar, nie odbierają od nich odpadów, które wymagają rejestracji przekazującego w BDO – mówi Karol Wójcik ze Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami.

Etap legislacyjny: po pierwszym czytaniu

Krzywdząca krytyka rejestru

Ministerstwo Klimatu zapewnia, że elektroniczna baza odpadowa działa, a krytyka pod jej adresem jest krzywdząca. Według resortu do tej pory zarejestrowało się w niej ok. 170 tys. podmiotów. Zostało złożonych 14 tys. 56 wniosków w sprawie rejestracji oraz 636 wniosków sprawie aktualizacji. A firmy wygenerowały już ponad 44 tys. kart odbioru odpadów. BDO to rejestr podmiotów wprowadzających produkty, produkty w opakowaniach i gospodarujących odpadami. Stanowi integralną część bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami, tzw. BDO. Pozwala na gromadzenie informacji o odpadach i ma zapewnić elektroniczną realizację obowiązków rejestrowych, ewidencyjnych i sprawozdawczych.

Tysiące firm, klinik medycznych oraz wiele innych podmiotów nie zarejestrowało się w elektronicznej bazie odpadowej (BDO). Teraz mają problemy. Nie są od nich odbierane śmieci.

Problem zauważyli posłowie. We wtorek w sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa odbyło się pierwsze czytanie projektu przewidującego rozwiązania awaryjne, ale tylko na pół roku. Jego autorami są posłowie PiS. Nowe przepisy mają obowiązywać z mocą wsteczną, tj. od 1 stycznia 2020 r.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara