Baza Danych o Odpadach (BDO) ma w jednym miejscu gromadzić szczegółowe dane o rynku odpadów elektrycznych, zużytych baterii, opon, opakowań czy pojazdów wycofanych z eksploatacji. Początkowo miała powstać do 23 stycznia 2016 roku. Termin ten jednak za sprawą zmian w ustawie o odpadach, które weszły w życie 1 stycznia 2016 roku przesunięto na 24 stycznia 2018 roku, ale i ta data może nie być ostateczną.

Ministerstwo Środowiska unieważniło postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na stworzenie BDO. Przetarg był ogłoszony na początku lutego 2015 roku. Nie został jednak rozstrzygnięty. Powodem jest m.in. brak rozporządzeń do szeregu ustaw dotyczących gospodarki różnymi odpadami. I jak wyjaśnia resort środowiska prace nad nimi nie będą szybkie z uwagi na potrzebę przeprowadzenia odpowiednich konsultacji społecznych. Ponadto kształt nowych regulacji wpłynie też na zmianę specyfikacji zamówienia.

Powstanie tej bazy jest istotne dla rynku gospodarki odpadami. Znajdą się w niej dane o przedsiębiorcach zbierających czy przetwarzających to co wyrzucamy do kosza na śmieci. Ponadto będą do niej wprowadzane dane z raportów, które przedstawiają przedsiębiorcy. Chodzi tu o dane na temat wytworzonych i zebranych śmieci i tego w jaki sposób zostały zagospodarowane – czy je spalono, czy trafiły do recyklingu bądź na składowisko. Bez takiej bazy nie wiadomo też ile odpadów w Polsce powstaje (w zasadzie są tylko szacunki) oraz ile i w jaki sposób się przetwarza. Takie narzędzie mogłoby też okazać się pomocne dla inspekcji ochrony środowiska, która łatwiej mogłaby wykryć nieprawidłowości.

Wiele wskazuje na to, że baza danych o odpadach może nie powstać także do 24 stycznia 2018 roku. Poprzednia specyfikacja zamówienia dawała wykonawcy 4 lata na realizację zamówienia. Trudno powiedzieć jaki termin będzie po ogłoszeniu nowego postępowania o udzielenie zamówienia, ale z uwagi na rozbudowany zasób takiej bazy wykonawca dostanie pewnie tyle samo czasu. A trzeba jeszcze uwzględnić całą procedurę takiego postępowania i niemal pewne odwołania. Tak było z właśnie z unieważnionym postępowaniem, gdyż takie zamówienie jest łakomym kąskiem dla wielu przedsiębiorców.